26.12.2017 odszedł Jerzy Borowy
-
- BS Brother
- Posty: 1486
- Rejestracja: wt, 18 kwie 2006, 12:51
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa / Gostynin
Re: 26.12.2017 odszedł Jerzy Borowy
Jerzy - nasz dobry BS-owy duch. Zawsze mile spędzało się czas w jego towarzystwie. Zawsze pełen życia i mądrości.
Strasznie trudno uwierzyć, że to już koniec. Ostatnie parę lat byłam na uboczu i nie trafiałam na Wasze słynne ogniska, ale liczyłam, że w końcu wyjdę z pieluch i Was odwiedzę. Latem obiecaliście wpaść do mnie na kawę...
Ostatni raz widzieliśmy się na ognisku u Gwizdka - świętującego narodziny swojego syna. Było ciepłe lato i dużo, bardzo dużo dawno niewidzianych osób. Rozmowy o przyrodzie, szacunku do zwierząt i opędzanie się non stop od komarów.
Zapamiętam Twoje pyszne chleby na BS-owo MiD-owych świętowaniach i na pewno naszą wspólną podróż na Rozpoczęcie do Przesieki. Ty, na swoim białym rumaku i banda bab w przeciwdeszczówkach ;) Wyjad o 6 rano z Maka na krzyżówce Al. Krakowskiej i Hynka, burza nad Świdnicą, zwiedzanie Bolkowa. Fajnie było.
Żegnaj Bracie, Mędrcu, Mistrzu!
Mariola, jesteśmy z Tobą myślami.
Strasznie trudno uwierzyć, że to już koniec. Ostatnie parę lat byłam na uboczu i nie trafiałam na Wasze słynne ogniska, ale liczyłam, że w końcu wyjdę z pieluch i Was odwiedzę. Latem obiecaliście wpaść do mnie na kawę...
Ostatni raz widzieliśmy się na ognisku u Gwizdka - świętującego narodziny swojego syna. Było ciepłe lato i dużo, bardzo dużo dawno niewidzianych osób. Rozmowy o przyrodzie, szacunku do zwierząt i opędzanie się non stop od komarów.
Zapamiętam Twoje pyszne chleby na BS-owo MiD-owych świętowaniach i na pewno naszą wspólną podróż na Rozpoczęcie do Przesieki. Ty, na swoim białym rumaku i banda bab w przeciwdeszczówkach ;) Wyjad o 6 rano z Maka na krzyżówce Al. Krakowskiej i Hynka, burza nad Świdnicą, zwiedzanie Bolkowa. Fajnie było.
Żegnaj Bracie, Mędrcu, Mistrzu!
Mariola, jesteśmy z Tobą myślami.
-
- BS Brother
- Posty: 2147
- Rejestracja: wt, 20 cze 2006, 23:36
- Województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Radzymin/Kielce/Warszawa
- Kontakt:
Re: 26.12.2017 odszedł Jerzy Borowy
Jerzy jak już wszyscy napisali był niesamowicie ciepłym człowiekiem. Dla mnie był wzorem do naśladowania jeśli chodzi o jego spokój, wiele razy rozmawialiśmy o jego Hajce, jeszcze zanim kupiłem swoją i szczerze mówiąc w szoku byłem z jakim spokojem podchodził do jej bolączek (miał z nią parę przygód w ramach gwarancji, które w końcu się udało wyprostować po wielu bojach). Jego opinie były dla mnie bardzo ważne kiedy podejmowałem decyzję o wyborze, to jego słowa o tym jak Hajka łagodnie oddaje moc i jak można nią jeździć spokojnie, nie szalejąc przeważyły szalę. Ja raczej lubię na motocyklu żeglować niż poszukiwać na siłę adrenaliny, Jerzy też taki był i to mnie przekonało do kupna Bestii. Widać, że z Mariolą tworzyli zgraną parę i fajnie się uzupełniali. Nie wiedziałem, że choruje, wybierałem się na ogniska przez nich organizowane, czy na spotkanie u Gwizdka, gdzie mógłbym Jerzego spotkać, za późno niestety. Już się nie spotkamy nie porozmawiamy. Żal. Niech nas wszystkich inspiruje. Trzymaj się Mariola.
-
- Głaszczący Kanapę
- Posty: 28
- Rejestracja: śr, 2 lis 2016, 11:15
- Województwo: podkarpackie