na początku przywitania mojego nie mogłem się pochwalić - bo mój intruz by kupą złomu i gruzu, a teraz post przywitania jest już zamknięty więc wrzucam tutaj
Mój poprzedni projekt o którym już to wspominałem (Virago 750) stoi i czeka, ale po 10 miesiącach ukończył się inny projekt.
Troszkę się pochwalę, motocykl ma się podobać więc miłe słowo dobrze widziane, ale krytyka też ważna bo wiem co poprawić na przyszłość.
Intruder 750 1986r.
Motocykl trafił do nas w stanie agonalnym, 3 lata stał pod gołym niebem. Więc ważna była reanimacja - czyli "ratujemy klasyki" :lol:
ale po kolei:
1. rozebranie i odnowienie wszystkiego: piaskowanie, malowanie proszkowe, chromowanie pewnych elementów, polerowanie innych - tu mógł bym się lepiej przyłożyć
2. silnik sodowany, wyczyszczony, podstawowe czynności serwisowe wykonane, pomalowany i spolerowane żeberka, stożkowe filtry - oryginalne Airboxy wywalone dla zagospodarowania przestrzeni
3. błotniki od podstaw, nowe szprychy, przednie koło mniejsze
4. wszelakie elementy klocki hamulcowe, łożyska, linki, przewody, opony, lampy, kierunki, kierownica płyny itp nowe
5. przegląd i serwis instalacji elektrycznej
6. wiele, wiele innych ważnych i mniej ważnych czynności.
7. Co najważniejsze nowy bak, lecący naszym zdaniem piękną boczną linią do siedzenia, które też jest nowe.
Link do galerii parę zdjęć przed i po:
https://photos.app.goo.gl/eCwKif4vncEdoRwL8