VZ800 problem z wyciekającym paliwem

[rs79]

Cześć,
No i pojawił się problem z moją marudą. W piątek wybrałem się normalnie do pracy. Motocykl jechał jak zawsze fajnie. Wychodzę z pracy i zauważyłem, że pod motocyklem pełno paliwa. Miałem problem, żeby go uruchomić. Zauważyłem jednak, że paliwo wylewało się z filtra powietrza tuż przy akumulatorze (tam są 2 otwory i jeden był mokry). Lało się po tylnym wahaczu na ziemię. Zdjąłem też pokrywę filtra z gaźnika i gaźnik też tam był mokry. Pytanie skąd paliwo wyciekło i czemu? Jakieś podejrzenia? Puściło jakieś uszczelnienie przy przednim gaźniku lub w gaźniku i paliwo cofnęło się z przedniego gaźnika i przez filtr wylało się na asfalt?
Teraz motocykl nie chodzi ok (na trochę włączonym ssaniu jakoś dotoczyłem się do domu) i jutro wstawiam go do mechanika.

Mieliście coś podobnego?

Dzięki
Rafał

[osama]

zaworek iglicowy nie wytrzymał, przelało komorę i poleciało do puszki filtra powietrza - ogólnie nic skomplikowanego ani tym bardziej drogiego.

[rs79]

Co znaczy nie wytrzymał? Nie chodzi o kasę. Chodzi o czas, bo pogoda w tym sezonie jeszcze ma być ładna i chcę pośmigać.

[osama]

zebał się po prostu, wypracował, albo pływak dziurawy, syf w gaźniku i się wszystko zawiesiło - trza otworzyć gaźnik od dołu i sprawdzić

[rs79]

Ok. Dziwne, bo vz 800 nie ma filtra paliwa. Myślisz, że dobrym pomysłem jest założenie mu filtra paliwa?

[harpoon]

A nie leje się skądś wyżej niż gaźnik? Ja miałem w swojej marudzie wyciek z króćca pod zbiornikiem... Króćca, na którym nie było żadnego wężyka, prawdopodobnie było to odpowietrzenie, innego zastosowania tego nie znalazłem... Zaślepiłem i problem zniknął... Przejawiało się to tylko na zatankowanym do pełna zbiorniku... Żadnych problemów z pracą silnika...

[rs79]

To nie jest nigdzie pod zbiornikiem. Tak jak pisałem lało się po tylnym wahaczu. Spod akumulatora, a konkretnie z tego co zaobserwowałem puszki filtra powietrza. Unieruchomiło mi to silnik. Odpalił ledwo co dopiero po 1 dniu. Po tym jednym dniu już nigdzie nic nie ciekło. Udało mi się do ściągnąć do domu. Jutro mam nadzieję odpali i dojadę do mechanika. Silnik póki co pracuję nierówno.
Za chwilę zejdę do garażu i zobaczę, czy coś teraz z niego cieknie.

[osama]

filtr paliwa zawsze jest dobrym rozwiązaniem

[szahmat]

W quadziku mojego syna (jedyny gaźnik w garażu) zawieszał się zawór i przelewało. Czyszczenie zbiornika i gaźnika + filtr (też nie było) i po problemie.

[marian07]

Zawsze używaj kranika. Może to upierdliwe, ale temat by nie zaistniał przy kraniku zamkniętym. Przy postoju parę minut to nie tak ważne, ale przy paru godzinach to już ma znaczenie. Do tej pory zamykales to?

[rs79]

Nie zamykałem. Miałem poprzedni motocykl z kranikiem (chińskiego Junaka) i nigdy nie zakręcałem. Przez 2 lata jak go miałem nie było problemu.
Tu też nie zakręcałem. Teraz będę się do tego stosował.
Tam przecież za kranikiem jest pompa, która odcina dopływ paliwa do gaźników?

[marian07]

Teoretycznie może trochę odcinać, ale nie na 100%. Tak na logikę to przy zamkniętym kranie nic z gaźnikow nie pójdzie w górę przy podpartych zaworkach bo nie ma dopływu z baku. W junak może był podcisnieniowy? Zamykam zawsze od kiedy widziałem ile oleju zeszło z vs1400 w którym kranik nie był używany, szok mały był.

[rs79]

W Junaku był spadowy z baku. Nie było żadnej pompy. Fakt, że włożyłem mu nowiutkiego Mikuniego, więc zaworki były nowe i trzymały porządnie.
Od dziś będę zamykał kranik, ale chyba i tak warto oddać motocykl do serwisu na wymianę zaworków iglicowych co?

[marian07]

Ja bym nie dawał, no chyba że planujesz zrobić serwis gaźników jakiś większy – wtedy tak. Najpewniej to był incydent jednorazowy, jakiś paproch lub tzw. zawieszenie się zaworka. Dołożyłbym mały filierek, zamykał kranik i „będzie pan zadowolony”.
A już stanie zimowe – zamykać kranik!!!!

[rs79]

Dzięki za sugestie. Jak dziś go odpalę bez problemów to założę, że był to incydent jednorazowy. Planuję zrobić serwis gaźników. Zobaczymy co mój mechanior powie mi o tym. Teraz zamierzam zamykać kranik nawet na czas postoju motocykla jak jestem w pracy.