VZ 800 Marauder "problem" z gaśnięciem przy zatrzymaniu.

[Biopremko]

Teraz dałeś mi do myślenia ale tak na spokojnie analizując faktycznie ten sam efekt uzyskałbym przez wyregulowanie linki pomiędzy gaźnikami.
Ale założyłem tak jak ty, że skoro dopiero co byłem u mechanika to linki są wyregulowane.

Wrócę na pewno do tematu.

[sky02]

Linki w Maruderach i Intruderach to dla większości mechaników terra incognita bo normalnie gaźniki są na środku spięte w jeden blok i reguluje się śrubką synchronizacje. Lepiej ogarnąć samemu.

[Biopremko]

Witam ponownie.
Chciałem dać update sytuacji: a więc poszedłem za radą sky02 uzbroiłem się w vacuometry, cierpliwość i ruszyłem do boju.
W trakcie wykonywania synchronizacji odkryłem, że źródłem mojego problemu z przygasaniem motocykla po przygazowaniu jest wypadanie zapłonu na pierwszym cylindrze. Więc jak tylko schodził nisko z obrotami chodził na jeden cylinder. Pomagało podniesienie obrotów jałowych ale słychać było , że te obroty są za wysokie, wręcz niezdrowe.
Wymieniłem świece i przewody, ponownie wyregulowałem całość i niestety po chwili prawidłowej pracy znowu to samo.
Stwierdziłem, że przyczyną może są brudne gaźniki więc zrobiłem w serwisie pełne czyszczenie wraz z synchronizacją.

No i tutaj zaczyna się przygoda od nowa: super pali, bardzo ładnie przyśpiesza jednak przy stałej prędkości potrafi szarpać.
Problem ustępuje jak silnik się mocniej nagrzeje lub gdy przyśpieszając przytrzymam gaz pod górne obroty.

Zrobiłem reklamację na serwis, przyznali się że mieli problem z paleniem na jeden gar.
W trakcie reklamacji stwierdzili że jest jakiś syf w baku i dołożyli filtr paliwa.
Niestety nic to nie zmieniło i nadal jest problem z szarpaniem. Dodatkowo tak zrobili synchronizację, że śruba wolnych obrotów jest w powietrzu (brak możliwości regulacji) a manetka nie odbija gazu - po prostu jakiś dramat.

Jeżeli macie jakieś pomysły co jeszcze powinienem sprawdzić będę wdzięczny za każdą pomoc oraz za informację o dobrym serwisie znającym się na rzeczy w okolicach Wrocławia.

Pozdrawiam
Przemek

[bog54]

Miałem coś podobnego w swoim intruzie, powodem była lużne złącze na cewce zapłonowej jednego cylindra
Jeśli chodzi o gażniki to synchronizacja nie da ustawić się tak w punkt

[Biopremko]

Miałem coś podobnego w swoim intruzie, powodem była lużne złącze na cewce zapłonowej jednego cylindra
Jeśli chodzi o gażniki to synchronizacja nie da ustawić się tak w punkt

Mówisz o przewodach zasilających uzwojenia pierwotnego cewki ?

[bog54]

tak
luz na połączeniu powodował przerwy w zasilaniu , co powodowało dziwne szarpania i strzały po wydechu przy pewnych obrotach[drgania moto]

po zaciśnięciu końcówki przewodu usterka zniknęła

Twój opis wskazuje na zrywanie iskry

[Biopremko]

tak
luz na połączeniu powodował przerwy w zasilaniu , co powodowało dziwne szarpania i strzały po wydechu przy pewnych obrotach[drgania moto]

po zaciśnięciu końcówki przewodu usterka zniknęła

Twój opis wskazuje na zrywanie iskry

Sprawdzę to i zdam relację.

Dzięki za trop w poszukiwaniu.