Mariuszowa III generacja

[mariusz-n2]

Po roku od wpłacenia zaliczki ,III generacja trafiła i do mnie !

[Necik]

Śliczna
Niech Ci służy

[kastyk]

Piękna!

Szerokości i bezpiecznej jazdy życzę

[KROPEK]

Czaaaaad, czekamy na relację z porównania generacji

[Bartłomiej]

Szerokości, czekamy na opis/ porównanie do 2gen.

[mariusz-n2]

III generacją nakręciłem już 8 tys. km ,II generacją 48 tys. km,
zatem materiał do porównań jest ! Tak się złożyło ,że i jedna
i druga były obute w te same opony S 22 . Przypomnę też, że
pierwsze (wstępne ) porównanie znajdzie też w temacie Busa'21 (viewtopic.php?p=257861).

II i III generację miałem do dyspozycji jednocześnie przez jakieś 3 tygodnie
i choć sobie obiecywałem ,że dokonam kilka jazd porównawczych (takich
,że robię jakąś jazdę wokół komina jedną generacją a zaraz potem drugą )
to udało mi się to zrobić tylko raz . Ale jeszcze mnie tak pesel mocno nie
uciska ,żeby nie pamiętać odczuć dłużej niż kilka godzin !

Przechodząc do rzeczy przypomnę 2 podstawowe tezy z tematu Busa '21;
ubytku mocy się nie odczuwa ,przynajmniej do 250 km/h (tyle na razie miał
mój max test ) , a hamulce w III generacji są rewelacyjne (Brembo Stylema ) i w końcu
adekwatne do osiągów hajki !!! Odpowiadając na pytanie Naxika ,uważam że są z pewnością
lepsze niż w B.....jednoślad RT , choć nie wiem jak to wygląda w B.....jednoślad 1000 R ?!
Jeden z pierwszych wniosków ,na III generacji od razu się poczułem
jak w domu (choć wbrew pozorom jest trochę różnic ) ! Kolejny, Suzuki niczego
raczej nie spieprzyło (co nie jest takie oczywiste ) , a wiele rzeczy poprawiło .
W III generacji jest już dużo nowoczesnej elektroniki, którą na całe szczęście
można tak zobojętnić, że się nie wtrąca i można czerpać czystą przyjemność
z prowadzenia moto !!! Dość powiedzieć ,że przez te 8 tys.km żaden układ mi
się nie wtrącał ,z wyjątkiem ABS-u tylnego koła ,ale to raczej standard ! Ktoś
pewnie powie ,że mój wyjazd był głównie turystyczny i ma rację ,ale już na takiej
Transfogaraskiej było ostro i oponę tylną domknąłem ! Jedyne co mnie zaskoczyło ,
to automatyczny hamulec ,który się załącza jak się zatrzymuje na trochę większej
pochyłości, a ja nie za bardzo wiedziałem jak to wyłączyć (ruszenie do przodu zwalnia
hamulec, ale czasami warto cofnąć ! .Nawet przymierzałem się do instrukcji
obsługi ,ale część dotycząca elektroniki zajmuje 70 stron ! , a większość funkcji
jest intuicyjna ,zatem instrukcji nie przeczytałem ! Kończąc temat elektroniki
III generacja ma moduł IMU i taki bajer ,że na wyświetlaczu pokazuje przyspieszenia ,
opóźnienia czy pochylenie motocykla na bieżąco ,a max. pochylenie zapisuje ,
ale tylko do momentu wyłączenia zapłonu ! Przechył na poziomie do 25 stopni
to taki relaksacyjny styl jazdy oznacza ,powyżej 30 stopni to już trzeba nieźle
doginać ,zaś 39 stopni oznacza domknięcie opony !
Kolejna oczekiwana przeze mnie nowość to oświetlanie ledowe i chodzi mi
w tym momencie o lampy główne ! Po moich ostatnich 2 samochodach wiem,
że ledy potrafią zamienić noc w dzień ! Po pierwszym nocnym kontakcie z ledami
nowej hajki było spore rozczarowanie, bo pomimo ,że ledy świecą jasno i ostro,
to plama świetlna na jezdni wyglądała tak ,jakby lampa świeciła przez płot z poziomymi
sztachetami ,są po prostu jasne i ciemne plamy na jezdni ,co bardzo męczy wzrok
i goowno widać ! Na szczęście okazało się ,że lampy świecą za nisko ,bo już
przy załadowanym centralnym kufrze i ciężkiej torbie na siedzeniu było dużo lepiej ,
bo dwie świetlne plamy zlewają się w jedność, a z drugiej strony Seba potwierdził ,
że tak ustawione lampy nie oślepiają !
Kolejna bardzo ciekawa rzecz ,to quickshifter i to zarówno w dół jak i w górę !!!
Szybko można się do tego "półautomatu "przyzwyczaić ,bo działał sprawnie ,
szczególnie przy wcześniejszym problematycznym przechodzeniu w 1-szego
na 2-gi bieg ! Niestety po połowie obecnego przebiegu ,quickshifter zaczął twardo
pracować ,więc ponownie wróciłe do zmiany biegu z użyciem sprzęgła !
I ostatnia kwestia ,która teraz przychodzi mi głowy, to pozycja za kierownicą ,
która jest bardziej relaksująca niż w II generacji ! To zadziwiające ile może
poprawić przesuwając kierownicę w stronę kierownika ,bo chodziło raptem
o 12-15 mm !!!

Tyle mi tak na szybko przyszło do głowy , jak coś sobie jeszcze przypomnę ,
to napiszę coś więcej ,a jak macie jakieś pytania ,to walcie jak w dym !

[NAXik]

Fajne porównanie Hayek,
weź na testy S1000XR i porównaj hamulce z nowym sokołem

[mariusz-n2]

Dzięki ,w wolnych chwilach muszę się wybrać do salonu B.....jednoślad i oblatać to moto !

Tak mi się jeszcze przypomniało ,że średnie zużycie paliwa z 7 tys. km wyszło 5,8 l ,a takie
jednostkowe (od tankowania do tankowania ) ,zawierało się w przedziale 5,0-6,5 l ,
czyli bardzo podobnie jak w II generacji . Sam wskaźnik paliwa dużo lepiej działa,
bo oddaje rzeczywisty poziom paliwa ,a nie jak to dawniej bywało w Suzuki ,że przez
pierwsze 100 km po zatankowaniu pod korek wskaźnik nawet nie drgnie ,a później
panikuje ,że już nie ma paliwa na rezerwie !
Lusterka choć są disignerskie ,to wbrew pozorom lepiej w nich widać i są całkowicie
odporne na drgania ,bo jakby samo lustro jest oddzielone od sztywnej obudowy ,
(trochę to dziwnie wygląda ). Ochrona przed wiatrem jest trochę gorsza niż w II generacji,
bo choć nie mierzyłem ,to wydaje mi się ,że owiewki są trochę węższe ! Zaś sama szyba lepiej
sprawdza się podczas upałów ,bo choć centralnie ( na wprost kasku ) jej wysokość jest podobna,
to już boki szyby w III generacji opadają niżej .Skutek jest taki ,że o ile w starej hajce czułem
przepływ powietrza po barkach ,to w nowej powietrze dobrze wentyluje pachy ,a wiecie jak
człowiek w upały się poci na moto !

Największą i chyba jedyną wpadką jest jakość ,a raczej trwałość lakieru .Dość powiedzieć ,
że zbiornik paliwa miałem bardziej porysowany po tygodniu niż w starej hajce po 6 latach !
Nawet formalnie złożyłem reklamację do Suzuki ,bo tłumaczenie ,że teraz jest to lakier
ekologiczny do mnie nie trafia ! W końcu mówimy o metalicu, czyli jeżeli jest tak nietrwały
to można położyć więcej warstw lakieru bezbarwnego !

[Necik]

Największą i chyba jedyną wpadką jest jakość ,a raczej trwałość lakieru .Dość powiedzieć ,
że zbiornik paliwa miałem bardziej porysowany po tygodniu niż w starej hajce po 6 latach !
Nawet formalnie złożyłem reklamację do Suzuki ,bo tłumaczenie ,że teraz jest to lakier
ekologiczny do mnie nie trafia ! W końcu mówimy o metalicu, czyli jeżeli jest tak nietrwały
to można położyć więcej warstw lakieru bezbarwnego !

To trochę lipa, a nawet bardzo. Moze warto by ją okleić folią zabepieczającą, przynajmniej w tych newralgicznych miejscach

[mariusz-n2]

Mam 3 naklejki na baku w nowej hajce , a co z resztą powierzchni ???
Dlatego właśnie złożyłem reklamację !!!

[Emil]

super podsumowanie, z tym lakierem to bolesne bo może oznaczać zbytnią optymalizację wszędzie, co do świateł jeżeli świecą za nisko bez obciążenia (albo za wysoko z) to masz źle ustawione napięcie wstępne zawieszenia (kiedyś to była ta duża śruba a tutaj to nie wiem)

[NAXik]

Lakiery są teraz wodne i miękkie jak plastelina...
Ale są też utwardzacze tylko po co ich używać? Przecież są drogie i działają...

[mariusz-n2]

super podsumowanie, z tym lakierem to bolesne bo może oznaczać zbytnią optymalizację wszędzie, co do świateł jeżeli świecą za nisko bez obciążenia (albo za wysoko z) to masz źle ustawione napięcie wstępne zawieszenia (kiedyś to była ta duża śruba a tutaj to nie wiem)

Jeszcze nie za bardzo miałem czas pogrzebać w zawieszeniu . Ja z reguły utwardzam
przód a trochę zmiękczam tył .

A z lakierem to naprawdę lipa ! Jak dociągnę do 10 tys. km ,jadę na przegląd i będę
wałkował temat ! Na razie ze strony Suzuki cisza !

[Emil]

Jeszcze nie za bardzo miałem czas pogrzebać w zawieszeniu . Ja z reguły utwardzam
przód a trochę zmiękczam tył .

1. utwardzenie i zmiękczanie to zupełnie coś innego, ustawienie zawieszenia zaczyna się od ustawienia napięcia wstępnego czyli dostosowania zawieszenia i skoku pod swoją masę (domyślnie ustawiony jest zwykle na 75-85kg) i dopiero regulujemy twardość dobicia/odbicia/wolnego i szybkiego (chyba że hajka ma uproszczone zawieszenie względem gixa i tylko część regulacji jest?)
2. nie ma czegoś takiego jak "zwykle utwardza jedno a zmiękczam drugie", zawieszenie tył i przód musi pracować równo - stań np okrakiem nad moto i naciśnij na zbiornik paliwa, zarówno w dół jak i w górę powinno iść z obu stron równo (łatwiej ustawić jak ktoś patrzy z boku) - nie zapomnij przed regulacją zawieszenia ustawić prawidłowego ciśnienia w oponach

[mariusz-n2]

Emil ,dzięki za porady . Widać ,że masz pojęcie o czym piszesz .
Będę na przeglądzie to z pomocą mechaników poprawię swoje ustawienia !