VZ 800 Halas w wydechu

[Hakolt81]

Po minucie/dwóch po odpaleniu w wydechu zaczyna sie muzyka( cos mniej więcej jakbyście wrzucili śrubę do metalowego pojemnika i nim potrząsali). Po kolejnych 2-3 minutach( Jak juz motocykl sie dobrze rozgrzeje) dźwięk znika, ale ten początek jest mocno irytujący bo wszyscy sie patrzą czy mi sie maszyna nie rozpada.
Jakieś pomysły co tym zrobić?
Jeden mechanik mi powiedział ze te wydechy sa podobno nierozbieralne.
Może z Lodzi by ktoś potrafił sie nad tematem pochylić?
Dzieki i pozdrawiam

[KROPEK]

Może z tego tematu coś wybierzesz
viewtopic.php?t=990

Dzwonienie na postoju to nie koniecznie wydechy jest dużo możliwości np zawory czy też pierścienie, lub kosz sprzęgłowy, po nagrzaniu elementy się rozszerzają i lepiej spasowują przez co mniejszy hałas, raczej potrzebny dobry mechanik.
Nie zawahałbym się na sprawdzenie w autoryzowanym serwisie Suzuki, wydaje się, że szybka i trafna diagnoza jest wiele tańsza niż jazda po warsztatach ciut tańszych lecz licznych

[KROPEK]

Sprawdź też może połączenia wydechów z moto dokręć wszystkie śruby może coś luźnawe ciut jest, może boczna stópka ” kosa” dzwoni o wydech

[Hakolt81]

Odgłos pojawia się zarówno na postoju jak i podczas jazdy. Tyle że nie od razu po odpaleniu a po chwili jak się lekko dogrzeje... by za parę chwil po mocniejszym już dogrzaniu zniknąć.
W Konstantynowie Łódzkim u Proca którego sporo osób z Łodzi polecam usłyszałem że w wydechu jest siatka która potrafi się przepalić i wtedy hałasuje. Opcje dwie... albo czekać się całkiem wypali( szybciej motor sprzedam) albo się tam jakoś dostać i ja wyciąć.
Tyle tylko ze tez mi zaznaczył że te wydechy są nierozbieralne.
Nie znam się na tym więc szukam pomocy tutaj.
Może ktoś już miał taki problem.
Nowe wydechy jednak troszkę kosztują.
Pozdro

[harpoon]

Odgłos pojawia się zarówno na postoju jak i podczas jazdy. Tyle że nie od razu po odpaleniu a po chwili jak się lekko dogrzeje... by za parę chwil po mocniejszym już dogrzaniu zniknąć.
W Konstantynowie Łódzkim u Proca którego sporo osób z Łodzi polecam usłyszałem że w wydechu jest siatka która potrafi się przepalić i wtedy hałasuje. Opcje dwie... albo czekać się całkiem wypali( szybciej motor sprzedam) albo się tam jakoś dostać i ja wyciąć.
Tyle tylko ze tez mi zaznaczył że te wydechy są nierozbieralne.
Nie znam się na tym więc szukam pomocy tutaj.
Może ktoś już miał taki problem.
Nowe wydechy jednak troszkę kosztują.
Pozdro

Tematy i problemy wszelakie z wydechami (jeśli to w nich tkwi problem) rozwiąże bezsprzecznie Edziu Exhaust (tak wpisz w google) z bliskich okolic Warszawy... Albo znajdziesz go w google (jest moooooocno znany), albo ktoś wrzuci do niego jakiś kontakt

[Dany]

Nowy Dwór Mazowiecki
Edhaust
https://www.facebook.com/profile.php?id=100057634021718