regularny stukot z prawej strony głowicy GS500E
Moderator: bohas
regularny stukot z prawej strony głowicy GS500E
witam wszystkich
mam taki problem
na mojej suzi gs500e slingshot zrobilem jak narazie 117 mil(ok.180km:) w ciagu niecalychdwoch tygodni,kiedy to ja przywiozlem.
dzis zauwazylem dziwny odglos,ktorego wczesniej nie bylo(lub bylem zafascynowany sprzetem i go nie slyszalem:)
regularny stukot,mniej wiecej co jedną sekundę cos jak: trrrt...trrrt...trrrt...
itd itd.
odglos cos jakby uderzalo o dekiel zaworow(ma on specyficzny dzwiek gdyz jest aluminiowy i pusty w srodku).
przy lekko rozgrzanym silniku dalej tak samo,ale po przejechaniu ok.10km,silnik juz dosc rozgrzany-stukot milknie.jutro jeszcze raz obadam sprawe w garazu i dopisze.
co to moze byc??
na forum jestem nowy ale troszke wiedzy z mechaniki juz mam,i myslalem albo na lancuszkiem rozrzadu albo nad popychaczami albo nad zaworami.
przy tym jest jescze to,ze moto troche nierowno pracuje na biegu jalowym,czasami jest przed 1,5 tys pozniej za 1,5tys.
przy okazji chcialbym spytac,gdzie na slasku jest jakis dobry serwis lub mechanior zajmujacy sie motocyklami(okolice Bytomia,Tarnowskich Gor,Zabrza,ew.Czestochowy lub katowic lub kogos,np.z bractwa,kto pomoglby mi przy pierwszych naprawach takich wlasnie jak zawory.
mam jeszcze cos takiego,ze jade np.5km pozniej stane i suzi ma obroty ok.2tys-2,5tys.,po czym na moment,doslownie 0,5 sekundy wlaczam ssanie leciutko i obroty schodza do normy.
bardziej lub mniej doswiadczonych braci prosze o pomoc i ew.porady:)
przy okazji:co ile zmienic klocki hamulcowe i plyn hamucowy??
pozdrawiam
narx
mam taki problem
na mojej suzi gs500e slingshot zrobilem jak narazie 117 mil(ok.180km:) w ciagu niecalychdwoch tygodni,kiedy to ja przywiozlem.
dzis zauwazylem dziwny odglos,ktorego wczesniej nie bylo(lub bylem zafascynowany sprzetem i go nie slyszalem:)
regularny stukot,mniej wiecej co jedną sekundę cos jak: trrrt...trrrt...trrrt...
itd itd.
odglos cos jakby uderzalo o dekiel zaworow(ma on specyficzny dzwiek gdyz jest aluminiowy i pusty w srodku).
przy lekko rozgrzanym silniku dalej tak samo,ale po przejechaniu ok.10km,silnik juz dosc rozgrzany-stukot milknie.jutro jeszcze raz obadam sprawe w garazu i dopisze.
co to moze byc??
na forum jestem nowy ale troszke wiedzy z mechaniki juz mam,i myslalem albo na lancuszkiem rozrzadu albo nad popychaczami albo nad zaworami.
przy tym jest jescze to,ze moto troche nierowno pracuje na biegu jalowym,czasami jest przed 1,5 tys pozniej za 1,5tys.
przy okazji chcialbym spytac,gdzie na slasku jest jakis dobry serwis lub mechanior zajmujacy sie motocyklami(okolice Bytomia,Tarnowskich Gor,Zabrza,ew.Czestochowy lub katowic lub kogos,np.z bractwa,kto pomoglby mi przy pierwszych naprawach takich wlasnie jak zawory.
mam jeszcze cos takiego,ze jade np.5km pozniej stane i suzi ma obroty ok.2tys-2,5tys.,po czym na moment,doslownie 0,5 sekundy wlaczam ssanie leciutko i obroty schodza do normy.
bardziej lub mniej doswiadczonych braci prosze o pomoc i ew.porady:)
przy okazji:co ile zmienic klocki hamulcowe i plyn hamucowy??
pozdrawiam
narx
-
- The Real One
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 10 cze 2006, 07:00
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Rybnik
witam brata !!
Bardzo się ciesze ze masz Suzie GS 550 !
Ja jestem posiadaczem GS 550 L i roznie z nia bywa jezeli chodzi o obroty tez tak miałem była to wina linki ktora była luzna przy gazniku !
Mam pytanko powiedz jaka masz predkosc max ?
Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze
Ja jestem posiadaczem GS 550 L i roznie z nia bywa jezeli chodzi o obroty tez tak miałem była to wina linki ktora była luzna przy gazniku !
Mam pytanko powiedz jaka masz predkosc max ?
Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze
hmmm jezyk polski:>
rok w rok jezdze na ogolnopolskie dyktando z jezyka poslkiego do spodka w Katowicach takze nie bardzo wiem o co chodzi...moze o brak ę,ą,ś??to akurat nie moja wina tylko klawiatury.
ok koniec bo robie offtop
bastion,ty masz gs-a 550 czyli wersje sprzed 1989 roku.na mam gs-a 1991 to jest gs500e czyli naked bike.
ty masz gs550l czyli jak sie nie myle byl to soft chopper.
ale sprzet zajebisty,podoba mi sie![smiling face with open mouth and smiling... :]](./images/smilies/emojione/1f604.svg)
dzieki za podpowiedz z linka,to moze byc to bo laska od ktorej kupowalem mowila ze cos jest z linka ze sie zawiesza.
poczekamy co inni forumowicze powiedza na to.
a teraz specjalnie dla kesey'a zmieniam klawiaturę żeby nie było że nie umiem pisać;]
pzdr
qban
rok w rok jezdze na ogolnopolskie dyktando z jezyka poslkiego do spodka w Katowicach takze nie bardzo wiem o co chodzi...moze o brak ę,ą,ś??to akurat nie moja wina tylko klawiatury.
ok koniec bo robie offtop
bastion,ty masz gs-a 550 czyli wersje sprzed 1989 roku.na mam gs-a 1991 to jest gs500e czyli naked bike.
ty masz gs550l czyli jak sie nie myle byl to soft chopper.
ale sprzet zajebisty,podoba mi sie
dzieki za podpowiedz z linka,to moze byc to bo laska od ktorej kupowalem mowila ze cos jest z linka ze sie zawiesza.
poczekamy co inni forumowicze powiedza na to.
a teraz specjalnie dla kesey'a zmieniam klawiaturę żeby nie było że nie umiem pisać;]
pzdr
qban
no to jaki jest temat tej rozmowy - gs550 czy ortografia ?
qban - robiłeś regulacje sprzęta jak go kupiłeś? Radze zrobić pełną regulacje i w dobrym serwisie, bo ja poprosiłem o regulacje, zapłaciłe a teraz słysze ze zaworów nikt nie dotykał (złodzieje!).
Może to właśnie zawory. A co do tych obrotów co tak skaczą... to moze to być efekt niewyrekulowanych i niewyczyszczonych gaźników....
Przynajmniej tak mi się zdaje, ale regulacja mi pomogła...
qban - robiłeś regulacje sprzęta jak go kupiłeś? Radze zrobić pełną regulacje i w dobrym serwisie, bo ja poprosiłem o regulacje, zapłaciłe a teraz słysze ze zaworów nikt nie dotykał (złodzieje!).
Może to właśnie zawory. A co do tych obrotów co tak skaczą... to moze to być efekt niewyrekulowanych i niewyczyszczonych gaźników....
Przynajmniej tak mi się zdaje, ale regulacja mi pomogła...
witka
dzisiaj zrobilem 50km na suce i nie było żadnych stuków.Raz musiałem stanąć się odlać:),więc zgasiłem silnik,zrobiłem co do mnie należy po czym siadając odpaliłem sprzęta i przez 5 sekund było właśnie słychać stukot,po czym znowu wszystko wróciło do normy i pojechalem dalej bez stukotu.
co do obrotów-przy zimnym silniku jest ok,tylko przy rozgrzanym,kiedy wrzucę luz i motocykl chodzi mam obroty ok.2000-25000 obr/min (w moim pierwszym poscie wyzej jest opisane dlczego),chodzi równo,po czym ruszę ssaniem na 0,5 sekundy i obroty spadają trochę za nisko(czasami spadają też gdy skręcę kierownicą w lewo,czyli na moje oko wyglada na to że to linka,ale nie wiem czy ssania czy gazu).
proszę o dalsze podpowiedzi i czy napewno ten stukot ktory teraz praktycznie prawie zniknął (jutro znowu troche pojeżdżę i powiem co i jak) to mogą być zawory,bo wg mnie jeśli byłyby to zawory,to stukot sam od siebie by nie zniknął,bo to raczej niemożliwe.
proszę was o dalsze wypowiedzi.
pozdrawiam
qban
narx
dzisiaj zrobilem 50km na suce i nie było żadnych stuków.Raz musiałem stanąć się odlać:),więc zgasiłem silnik,zrobiłem co do mnie należy po czym siadając odpaliłem sprzęta i przez 5 sekund było właśnie słychać stukot,po czym znowu wszystko wróciło do normy i pojechalem dalej bez stukotu.
co do obrotów-przy zimnym silniku jest ok,tylko przy rozgrzanym,kiedy wrzucę luz i motocykl chodzi mam obroty ok.2000-25000 obr/min (w moim pierwszym poscie wyzej jest opisane dlczego),chodzi równo,po czym ruszę ssaniem na 0,5 sekundy i obroty spadają trochę za nisko(czasami spadają też gdy skręcę kierownicą w lewo,czyli na moje oko wyglada na to że to linka,ale nie wiem czy ssania czy gazu).
proszę o dalsze podpowiedzi i czy napewno ten stukot ktory teraz praktycznie prawie zniknął (jutro znowu troche pojeżdżę i powiem co i jak) to mogą być zawory,bo wg mnie jeśli byłyby to zawory,to stukot sam od siebie by nie zniknął,bo to raczej niemożliwe.
proszę was o dalsze wypowiedzi.
pozdrawiam
qban
narx
witka
dzis znowu przysluchiwalem sie silnikowi i powiem,ze stukot jest ale bardzo cichy(praktycznie wcale go nie slychac,trzeba porzadnie sie wsluchac w prace silnika zeby go wyczaic).precyzując słowo "stukot" powiem,ze jest to zbliżone do ocierania się o siebie czegoś nierównego,np.monety po chropowanym biurku.
pozdrawiam
qban
narx
dzis znowu przysluchiwalem sie silnikowi i powiem,ze stukot jest ale bardzo cichy(praktycznie wcale go nie slychac,trzeba porzadnie sie wsluchac w prace silnika zeby go wyczaic).precyzując słowo "stukot" powiem,ze jest to zbliżone do ocierania się o siebie czegoś nierównego,np.monety po chropowanym biurku.
pozdrawiam
qban
narx