1011km i kolejny raz na torze w Poznaniu
Moderator: SEBIKS
1011km i kolejny raz na torze w Poznaniu
Witam Bracia i Siostry! Rzadko bywam na forum i jeszcze rzadziej bywam na spotkaniach z Wami. Żałuję ale to wynik pracy i braku czasu. Jak juz wygospodaruję jakiś dzień na moto, to kręci mnie tor w Poznaniu. Byliśmy już raz z Mariuszem na torze (archiwalny post) a tym razem tak wyszło że byłem na torze sam, 31 lipca, tym razem pojechałem moją fantastyczną K3, było zaj...biście! Nie wiem jakie czasy kręciłem, bo nie miał mi kto mierzyć, może innym razem...ale poszedłem pierwszy raz na kolano! Jest satysfakcja!!! Może wybiorę się 21 sierpnia, chętnych proszę o kontakt. A tak wogóle to podam statystykę tego dnia kiedy pojechałem na tor (jeśli są lepsi to piszcie): wyjazd z Bytomia o godzinie 12:00 (słyszałem hejnał jak siadałem na moto a mieszkam w centrum Bytomia), Chorzów, autostrada A4 kierunek Wrocław, 240-250km/h i konieczne tankowanie przed Wrocławiem gdzieś w jakiejś małej mieścinie przy autostradzie, no i dalej 240-250..., Wrocław, dotankowanie do pełna i DK 5 kierunek Poznań, 15:45 dojeżdżam do toru i znów poszukiwania stacji (minąłem wszystkie przed drogą na lotnisko i tor), 15:55 płacę i wjeżdżam na tor (w sumie trzeci raz a w tym roku drugi), poziom adrenaliny idzie do góry, zmiana koszulki na suchą, parę łyków wody i dawaj...przerwa około 16:40, zwieźli jednego kolesia, o 17:50 zjazd do depo, kolana nie wytrzymały, brakuje kondycji, kolejne uzupełnianie płynów, kolejna sucha koszulka i o 18:15 wyjazd z toru w kierunku skrzyżowania DK 5 z A2, posiłek w McDonald'zie, 50 minut!!! oczekiwań w kolejce po upragnione duże frytki, dużego shake'a i dyżą colę, wjazd na A2, kierunek Łódź, 2 x 11zł, trochę drogo ale można zasuwać, mijam nowe odcinki A2 Dąbie-Wartkowice (jeszcze w ubiegłym roku budowaliśmy z kumplami obiekty mostowe na tym odcinku), rezerwa..., poszukiwania stacji, zjazd na Poddębice, 13 km i jest stacja, dalej kierunek Aleksandrów Łódzki i Zgierz, docelowo Łowicz, ale w Aleksandrowie...około 20:50, opadam z sił, rezygnacja z Łowicza, kierunek Pabianice, autostrada A1, DK1, kierunek Częstochowa-Katowice, w Częstochowie kawa w McDonald i mały odpoczynek bo kolan już przktycznie nie czuję...około 23:00 wyjazd, 23:50 schodzę z niezawodnej Suzi K3 i wracam do domu, 24:00 jestem w domu. Pokonany dystans: 1011km, średnie zużycie paliwa: 8,19l/100km, średnia cena 1l Pb98-4.50zł, tor Poznań - bezcenne, pierwszy raz na kolano - bezcenne, satysfakcja z zajebistego dnia - bezcenne :lol: Są chętni na przyszłość???