Wyciekające paliwo!!!

Malisz · Post autor: **Malisz** » czw, 19 paź 2006, 08:11

Witam wszystkich...Mam do Was pytanie..ale najpierw przedstawie o co chodzi..
Wczoraj mimo niskich temperatur postanowiłem do pracy pojechać motorkiem...wracając musiałem zatankować..więc zjechałem na stację i jak zwykle leje do oporu...Nie pamiętam ile litrów mi weszło do zbiornika...Chodzi o to że później jadąc poczułem że mam "mokrą nogawkę" :?: ..A przecież deszcz nie padał :shock: ..
Zatrzymałem się ..krótkie sprawdzenie na węch..wacha :!: ..śmierdzi paliwem :!: Starałem się zlokalizować wyciek i okazało się że benzyna lała się ciurkiem z przewodu jakiegoś podciśnieniowego który wychodzi albo ze zbiornika albo z gaźników..ciężko mi dokładnie stwierdzić bo ciemno było a jedynym źródłem światła jakim mogłem się poratować była zapalniczka.... :evil: ..Co to może być??
Czy poprostu przelałem i w ten sposób wyciekł nadmiar??
dziś też przyjechałem Zuzią i problemu nie było ..
POMOCY!!

Pit · Post autor: **Pit** » czw, 19 paź 2006, 10:43

Pierwsze logiczne wytlumaczenie jaki przychodzi mi do glowy to wlasnie 'przelanie', ktore w polaczeniu z wyboista nawierzchnia drogi spowodowalo wyciek. Dla pewnosci sprawdz moze jednak stan tych przewodow, nie grzebales ostatnio po bakiem? moze cos sie poluzowalo lub przetarlo?

Swoja droga to miales szczescie z ta zapalniczka, to moglo sie zle skonczyc...

Malisz · Post autor: **Malisz** » czw, 19 paź 2006, 12:38

Właśnie nic się niedotykałem do motocykla..odpalałem jeździłem i już..nic nie grzebałem....też mi się wydaje że to przelanie bo później ten wyciek ustąpił ...ale martwię sie żeby to coś poważniejszego nie było...

A tak wogóle to Zuzię wystawiłem ns sprzedaż....Sprzedawać jej nie muszę bo świetnie mi się nią jeździ..ale chyba czas na coś nowszego....
Jak jej nie sprzedam to w zimę będzie kapitalny remont

...
Koledzy jak słysza o tym remoncie to klepią się w czoło bo podobno motor mimo wieku wygląda jakby niedawno z salonu wyjechał..