ciepło dziś, może ktoś ma ochotę pośmigać ? szybkością turystyczną (tj taką Savażowską tj. 80-90km/h
np. 13 gdzieś w centrum ?
Niedzielna przejażdżka
Moderator: Shenson
-
- BS Brother
- Posty: 5333
- Rejestracja: ndz, 20 lis 2005, 18:46
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Polubił posty: 5
Niedzielna przejażdżka
LS 650 Savage`91 ---> GSR600K7 ---> Diablo(GSR600 K6) ---> Rebel 500
tel. 603775119
qgel@wp.pl
A RH+
tel. 603775119
qgel@wp.pl
A RH+
-
- BS Brother
- Posty: 1804
- Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 09:47
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: okolice Warszawy (WGM)
- Otrzymane Polubienia: 2
Nie wiem qgel, czy kogoś znalazłeś.
Widziałem twój post rano i muszę przyznać, że byłem rozdarty.
Pogoda dopisała - słonieczko, ciwplutko.
Ale umówiłem się wcześniej z dzieciakami na wyjazd do Łazienek - nie mogłem zrezygnować...
Dopiero o zmirzchu zrobiłem małe kółko koło komina.
Pozdrawiam
Widziałem twój post rano i muszę przyznać, że byłem rozdarty.
Pogoda dopisała - słonieczko, ciwplutko.
Ale umówiłem się wcześniej z dzieciakami na wyjazd do Łazienek - nie mogłem zrezygnować...
Dopiero o zmirzchu zrobiłem małe kółko koło komina.
Pozdrawiam
Piotrek
był VZ800 Marauder '97
jest GSF1250SA Bandit K8 ( 240000 km)
jest DRZ 400S(2000 km)
-
Żyj i daj żyć innym
O RH+
był VZ800 Marauder '97
jest GSF1250SA Bandit K8 ( 240000 km)
jest DRZ 400S(2000 km)
-
Żyj i daj żyć innym
O RH+
Sorki qgel, nie zauważyłem wcześniej Twojego zaproszenia, a że stwierdziłem że muszę wypróbować swoje nowe spodnie - skoczyłem na rybkę do Krynicy Morskiej. Ruszałem o 8:00, więc pewnie i tak jeszcze spałeś
A na trasie, muszę przyznać, jechało się bardzo dobrze. Samochodów nie za dużo, a i te które były bardzo chętnie przepuszczały motocykl sunący na długich światłach (przepraszam, jeśli kogoś raziłem zanadto, czterech kierowców mi mrugnęło, ale i tak preferuję bycie widocznym z daleka :idea: ). A propos - uwaga o przepuszczaniu nie dotyczy kierowców Mercedesów, ci nagminnie starali się zajeżdżać drogę i zasłaniać widoczność.
Na drodze nawet koleiny niespecjalnie przeszkadzały, ale to pewnie dzięki doskonałej przyczepności mojej ukochanej DL-ki . Minąłem na trasie kilka moto, ale ich liczba jasno wskazuje że to już nie sezon. Specjalne pozdrowienia dla mijanej grupki nieznanych "znajomych", miło tak trzymać podniesioną rękę, wyrywaną przez pęd powietrza, przez dobre kilka sekund :lol: , ale jeszcze milej obserwować kolejno unoszące się dłonie kierowców i pasażerów .
Nowe ciuszki spisały się znakomicie, zarówno w słoneczku, jak i w chłodniejszych chmurko-mgiełkach na północy Polski, a moto nie narzekał na swoją pierwszą dłuższą podróż (z objazdami coś ponad 800 km). Rybka też była jezzi .
A na trasie, muszę przyznać, jechało się bardzo dobrze. Samochodów nie za dużo, a i te które były bardzo chętnie przepuszczały motocykl sunący na długich światłach (przepraszam, jeśli kogoś raziłem zanadto, czterech kierowców mi mrugnęło, ale i tak preferuję bycie widocznym z daleka :idea: ). A propos - uwaga o przepuszczaniu nie dotyczy kierowców Mercedesów, ci nagminnie starali się zajeżdżać drogę i zasłaniać widoczność.
Na drodze nawet koleiny niespecjalnie przeszkadzały, ale to pewnie dzięki doskonałej przyczepności mojej ukochanej DL-ki . Minąłem na trasie kilka moto, ale ich liczba jasno wskazuje że to już nie sezon. Specjalne pozdrowienia dla mijanej grupki nieznanych "znajomych", miło tak trzymać podniesioną rękę, wyrywaną przez pęd powietrza, przez dobre kilka sekund :lol: , ale jeszcze milej obserwować kolejno unoszące się dłonie kierowców i pasażerów .
Nowe ciuszki spisały się znakomicie, zarówno w słoneczku, jak i w chłodniejszych chmurko-mgiełkach na północy Polski, a moto nie narzekał na swoją pierwszą dłuższą podróż (z objazdami coś ponad 800 km). Rybka też była jezzi .