Witam!
Wczoraj mialem okazje wracac sobie do Bydzi z Olsztyna (sparalizowanego przez napier... sniezek od kilku dni-jazda 20-40 km /h).
6 godzinna jazda z godzinnym postojem w srodku lasu z lamiacymi i spadajaqcymi na dachy aut drzewami pod naporem puchu byla nie lada wyzwaniem!
Kumpel jadacy ze mna smial sie ze tak sie wczulem w jazde 40 km/h ze nawet dzida juz tylko tak bede jezdzil
Swoja droga za grudziadzem jak sie zrobilo sucho to po tylu h jazdy 40-ka-jazda 100-wa wydawala sie jakbym mknal conajmniej 2 paki.
Reasumujaz taka jazda zima moze zastapic ekstremalna jazde moto latem:)
pzdr
prymek
P.S. juz sie nie moge doczekac powrotu w nd w tych w-kach:)
ZAPROSZENIE NA SANKI
Moderator: KROPEK