Sezon trwa...
Moderator: KROPEK
Sezon trwa...
No normalnie szok. Idę sobie dzisiaj ul.Królowej Jadwigi około godz 9 rano, słyszę piękny pomruk, a tu koleś wycina GSXF'em około jednej paki.Szok. Ale nic. Idę sobie przez r.Bernardyńskie ok 18 a gościu Kawą 9 na angielskich blachach, też nie skromnie poginał... Mają chłopaki zacięcie....
Pogodę mamy całkiem przyjemną w Torontowie do jazdy 2oo, czyż nie luigi_m? :twisted:
Do śniegów, mrozów - jeszcze warto, czemu nie. Fakt,że popołudniową porą ciemno, ale w niczym to nie przeszkadza, ja jestem zadowolona z aury, a na ulicach zdarza się widzieć motocykle. Temat "ostatnich" jazd jest teraz często poruszany, widzę
p.s. ciekawe nicki, koledzy
Do śniegów, mrozów - jeszcze warto, czemu nie. Fakt,że popołudniową porą ciemno, ale w niczym to nie przeszkadza, ja jestem zadowolona z aury, a na ulicach zdarza się widzieć motocykle. Temat "ostatnich" jazd jest teraz często poruszany, widzę
p.s. ciekawe nicki, koledzy
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 105
- Rejestracja: sob, 21 paź 2006, 20:03
- Województwo: -
- Lokalizacja: ...już nie Toruń, ale blisko...
- Kontakt:
Całkiem, całkiem .... ja nie narzekam. Zima ma być łagodna, więc kto wieGrass pisze:Pogodę mamy całkiem przyjemną w Torontowie do jazdy 2oo, czyż nie luigi_m? :twisted:
Może jutro znów znajdzie się chwilka
A wogóle ...... hmmmm, gdzie są ci mężczyźni :lol:
Jak to ktoś kiedyś mi powiedział ... "dziwkowaty" Bandit 600N
-
- BS Brother
- Posty: 170
- Rejestracja: pt, 9 cze 2006, 21:52
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
I mnie się udało dzisiaj Suzą pośmigać Pogoda sprzyjająca, nawet podpinki jeszcze nie założyłam, a mimo to żadnego moto nie spotkałam. Zaraz jadę znowu brrrm brrrrm brmmrrrr
piździki -> skuterek 50 -> skuterek 125 -> Suzuki VX800 '92 -> Suzuki SV 650 N '00 - > I na razie wystarczy:) kom. 517-818-033
to prawda pogoda jest taka, że jeszcze można pośmigać, ale opowiem Wam historię sprzed 17 lat. Był styczeń chyba początek, klasa maturalna, mój przyjaciel miał szyty garnitur na studniówkę w Bydgoszczy. Miałpojechać do miary. I wymyśliliśmy, że śmigniemy na motorkach. Obaj mieliśmy wówczas Jawy 350 TS. (ach co to były wtedy za sprzęty). I pojechaliśmy. Obaj w spodniach narciarskich, kurtkach puchowych. Śniegu nie było, ale było mroźnie. Do dzisiaj pamietam, iż myślałem, że nie dojadę do tej Bydgoszczy (z Łodzi), a jak już tam dojechaliśmy to byłem przerażony perspektywą powrotu. Ale wróciliśmy, wycieczka niesamowita do dzisiaj to wspominamy. Ciekaw jestem czy ktoś ma podobne wspomnienia.
-
- BS Brother
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 26 maja 2006, 02:29
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Sezon trwa i trwa i bardzo dobrze:) Na ulicach Torunia jednak motocyklistów już jak na lekarstwo. Ja jeżdżę praktycznie codziennie niezależnie od pogody, motocykl to mój podstawowy środek transportu:), ale trzeba pamiętać żeby dobrze się ubrać. W piątek jadąc na wydział zapomniałem ubrać zimowych rękawic i jak dojechałem do celu to trochę potrwało zanim poczułem, że wraca mi krążenie w dłoniach tak mi zmarzły. A co do wypraw na moto kiedy pogoda jest co najmniej niesprzyjająca, to też miałem taki wyjazd. Jechałem z Poznania do Torunia temperatura była koło zera, ubrany byłem w dobry strój, pod nim bluza ciepłe spodnie, rękawicę letnie (znowu to samo:)). Trasa może nie za długa, ale była to moja pierwsza trasa na motocyklu, leciałem moim Gsem i już jak wyjechałem z Poznania i pierwszy raz poczułem co to znaczy mocny boczny wiatr na motocyklu to momentalnie pomyślałem sobie oj stary przesadziłeś tym razem. Muszę przyznać, że mocno się przestraszyłem, jak tylko mi trochę zawiało to 50 maks 60 leciałem Ale jakoś dałem rady dojechać. Także Bor ktoś ma podobne przeżycia do Twoich:)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
GS 500F-->"przerobiony"-->GS 500E--->GSF650SA Bandit
tel.607274842
http://www.adwokat-pikulik.pl - porady prawne, sporządzanie pism, odszkodowania, reprezentacja przed sądami.
tel.607274842
http://www.adwokat-pikulik.pl - porady prawne, sporządzanie pism, odszkodowania, reprezentacja przed sądami.
Takie "bliskie zera" zdradliwe dosyć jest, nigdy nie wiadomo, kiedy się na niewidzialną plamę "szklanki" trafi. Ale teraz jest jeszcze ok. Dzisiaj w drodze z T. do B. złapał mnie deszcz, trochę poczekałam, ale nie wiem na co i tak trzeba było wracać Zimny deszcz nie jest zły w końcu (texy się sprawdzają), gorzej nieco z chmarami przylepionych listków, ale to urok pory roku w końcu:)
Co do wiatru, o czym wspomniał Maszyna - co prawda letnią porą,ale wiało około 85km/h, a trzeba było jechać - ciągła kontra, prędkość gorzej niż patrolowa, ściana lasu-pole-ściana lasu-pole i tiry...dodam,że były to okolice Łomży - Białegostoku, więc wiadomo. Motocykl za chorągiewkę (leżenie na baku też się średnio sprawdzało), gorzej niż jazda w ulewie.
A teraz trzeba jeszcze korzystać, ot co:)
pozdrawiam
Co do wiatru, o czym wspomniał Maszyna - co prawda letnią porą,ale wiało około 85km/h, a trzeba było jechać - ciągła kontra, prędkość gorzej niż patrolowa, ściana lasu-pole-ściana lasu-pole i tiry...dodam,że były to okolice Łomży - Białegostoku, więc wiadomo. Motocykl za chorągiewkę (leżenie na baku też się średnio sprawdzało), gorzej niż jazda w ulewie.
A teraz trzeba jeszcze korzystać, ot co:)
pozdrawiam
tak sobie czytam i czytam i sobie mysle jacy to wszyscy twardziele..szkoda tylko ze w teorii...o ile dobrze pamietam byla opcja spotkania 22.10 i pewna osoba napisala: "ale poważnie - niedziela passuje. najwyżej zawierucha, zamieć, ulewa stulecia jest w stanie mnie zatrzymac w domu, no niestety, taka slabość.." i co sie okazalo?? w umowionym miejscu zjawil sie tylko Arek vel Maszyna i dojechalem ja vel greg (co prawda pomylilem godziny,sorry Arek ,ale bylem) a czy byla wtedy zamiec??hmm az tak zle nie bylo..
wracajac do tematu ja nawet w wigilije jezdzilem w zeszlym roku,jeszcze GS'kiem ,a nie mam spodni na moto butow czy rekawic zimowch..ale za to mam zajawke i radoche z jazdy i chyba to sie liczy..
pozdro !!
wracajac do tematu ja nawet w wigilije jezdzilem w zeszlym roku,jeszcze GS'kiem ,a nie mam spodni na moto butow czy rekawic zimowch..ale za to mam zajawke i radoche z jazdy i chyba to sie liczy..
pozdro !!
-
- BS Brother
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 26 maja 2006, 02:29
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Greg nie ma problemu, grunt że się stawiłeś! Ale co do stroju to mógłbyś się zmobilizować i sprawić sobie jakies buty i spodnie. Wiadomo zawsze o kasę się rozchodzi ale na zdrowiu oszczędzać nie należy zdecydowanie.
GS 500F-->"przerobiony"-->GS 500E--->GSF650SA Bandit
tel.607274842
http://www.adwokat-pikulik.pl - porady prawne, sporządzanie pism, odszkodowania, reprezentacja przed sądami.
tel.607274842
http://www.adwokat-pikulik.pl - porady prawne, sporządzanie pism, odszkodowania, reprezentacja przed sądami.
No dobra, i tak wiadomo,że to ja zawiniłam (zdania podzielone)8) Ale, ale - o nas, czyli torontowie niezbyt to świadczy w takim razie, że powakacyjną porą tylko jedna propozycja wspólnej jazdy tu padła, czyż nie? :twisted: Wypadałoby to nadrobić w nowym sezonie.
A tymczasem warto pomyśleć teraz o jakimś spotkaniu w T. lub B. Może do końca roku się uda
A tymczasem warto pomyśleć teraz o jakimś spotkaniu w T. lub B. Może do końca roku się uda