Grzejący się gsxr

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Super Sport, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: Emil

Pepes

Grzejący się gsxr

Post autor: Pepes »

Witam mam problem ze swoim gsxr 750 89r. Mianowicie strasznie się grzeje nawet teraz. Przejechałem w wczoraj 160km i jak wracałem do domu to myślałem że nie dojadę , około 30 kilometrów do domu zaczął się tak grzać że nie byłem w stanie na nim wysiedzieć i zaczął przerywać dodajesz gazu on się rozpędza i nagle się dławi i strzela straszliwie z rury i czasem gasł, jak zgasł w ogóle nie kręcił rozrusznikiem tylko pochwali, i normalnie zapalał. Potem się nauczyłem żeby nie robił takich jajec nie mogłem przekraczać 6tyś obrotów. wygląda mi to na świece że szklana droga się zrobiła jak łapią temperaturę ale miałem tak wcześniej i zmieniłem świece wszystko jeździło normalnie aż do wczoraj, świece mają przejechane 1000km. Dzisiaj to samo grzeje się okrutnie i jak złapią temperaturę nie chce jechać nie wiem dlaczego się Tag grzeje .Poradźcie coś . Pozdrawiam.
Mateusz78

Post autor: Mateusz78 »

Pewnie silnik sie przytarl i teraz sie grzeje.
Wiec generalnie mozesz moto wstawic do serwisu i przygotowac jakies 2-3000 pln w zaleznosci od rodzaju czesci jakie kupisz i cen w serwisie.

Jesli grzal sie tak mocno, ze gasl, to juz po nim.
figer
BS Brother
BS Brother
Posty: 1354
Rejestracja: sob, 29 paź 2005, 18:39
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Dobczyn

Post autor: figer »

A kupiles swiece o odpowiedniej cieplocie?
Bo mozesz zrobic silnikowi duze kuku, jezeli kupiles za cieple lub za zimne.
ObrazekObrazek
Pepes

Post autor: Pepes »

Świece miałem odpowiednie bo mam serwisówkę. Mateusz 78 masz chyba racie że po nim bo zaczął kopcić z rury Qurwa. Tylko dalej nie wiem czemu się tak grzał olej miał był serwisowany zawsze. Jak się zagrzał pierwszy raz to pomyślałem że olej na chłodnice nie idzie ale sprawdziłem wszystko w porządku. A jeździłem normalnie nigdy go nie katowałem jakiś wygłupów na kole nie robiłem wracałem spokojnie bo w nocy i trzymałem go na 6,8 tys.
Mateusz78

Post autor: Mateusz78 »

Czasem silnik poprostu umiera. Przyczyn moga byc setki. Zazwyczaj wszystko staje sie jasne po zwaleniu glowicy.

Lepiej nim nie jezdzij juz, bo mozesz sobie tylko zwiekszyc koszty naprawy.

Czuje Twoj bol. Czulem sie podobnie, jak moj sprzet bez zadnego powodu wyplul zawor. Peklo takie ustrojstwo trzymajace go i polecial do gory. Szczescie w nieszczesciu, ze tam zostal. A minus tej imprezy to cena zaworu... 250 za sztuke oryginal kosztowal. A kupuje sie 2 plus tam jeszcze pare innych dodatkow. Zamiennikow nie bylo szans sprowadzic szybko i tak sie dobrze skonczylo. Jakby zawor poszedl w dol, to bylaby masakra. Mogloby nawet calkiem rozpieprzyc silnik i zblokowac kolo.

Trzeba wyjsc z zalozenia, ze zawsze wszystko mozna naprawic. Tylko trzeba zaplacic za to. :roll:
Pepes

Post autor: Pepes »

Teraz to tylko albo kupić silnik albo pchać się w generalny remont.
Ten silniczek niemiał wiele 65 tysięcy przebiegu szkoda bo po wypadku zacząłem dopiero jeździć. wypadek miałem na innym moto. Dzięki za porady.
Lechul
BS Brother
BS Brother
Posty: 6337
Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 12:27
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Lechul »

Mateusz78 pisze:Czulem sie podobnie, jak moj sprzet bez zadnego powodu wyplul zawor. Peklo takie ustrojstwo trzymajace go i polecial do gory. Szczescie w nieszczesciu, ze tam zostal
Mógłbyś rozwinąć myśl ?? :roll: ??
Bo nie kumam jak w silniku górnozaworowym po peknięciu jakiegoś ustrojstwa zawór "leci" do góry.
Powinien raczej właśnie w stronę "przeciwpołożną" czyli do wnętrza cylindra......
PLATOS VIOLETEROS CLASIKOS CLASIKEROS
RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254
Obrazek
Mateusz78

Post autor: Mateusz78 »

No wlasnie zawiesil sie u gory. Zgial sie i zostal u gory. Co tu rozwijac? :)
Nazwy tego ustrojstwa co prowadzi zawor niestety nie pamietam.
Lechul
BS Brother
BS Brother
Posty: 6337
Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 12:27
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Lechul »

To już brzmi bardziej logicznie choć równie nieprawdopodobnie. No ale cóż - drogi zaworów w pękniętych prowadnicach (ustrojstwo co prowadzi zawór) są niezbadane.
PLATOS VIOLETEROS CLASIKOS CLASIKEROS
RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254
Obrazek
Mateusz78

Post autor: Mateusz78 »

No ja wiem, ze zazwyczaj idzie w dol. Ale ten nie mial ochoty.
Malisz

Post autor: Malisz »

Słuchaj..nie jestem mechanikiem...ale świece maja jak na mój gust troche za mało przejechane żeby się już zesrały..
W swojej maszynie miałem bardzo podobne objawy i to nie były swiece(poczatkowo tak myślałem)...sprawdź 2 elementy:
1: Fajki i przewody WN...fajki po rozgrzaniu moga mieć przebicie i dlatego przerywa..Ja wymieniłem na fajki silikonowe..od samochodu polskiej produkcji i świetnie zdają egzamin..:)))
2: Przewody paliwowe od zbiornika do gaźników...jak sa zbyt długie albo stare to lubią się zaginac i wtedy paliwo nie dochodzi do gaźników...

Sprawy niby prozaiczne ..ale mechanik nad moim sprzetem miesiąc ślęczał i nie mógł dojść do tego co się dzieje...Wyszło mije lenistwo..
Dopiero jak sprawę w swoje ręcę wziołem to doszedłem co jest nie tak..
Kondziu

Post autor: Kondziu »

Malisz ma racje napewno w jednej kwestii, gixerki mają to do siebie , że wygrzewają kabele zapłonowe i te często mają przebicie, wystrzegałbym się kabli z rdzeniem grafitowym. Kable + świece = możliwe strzelanie z rury. Zaś pozawijane przewody paliwowe to chyba zła diagnoza...Fakt pod zbiornikiem jest ciasno i czasem można zagiąc wężyk, ale to nie będzie powodem strzelania i objawów o jakich pisze Pepes.
Pepes

Post autor: Pepes »

Ale czy to jest normalne że on sie tak grzeje jechałem za kolegą za autem z jakieś 40 na godzinne fakt na trochę zawysokim biegu bo na 2 jechałem tak z jakieś 15 km i strasznie sie nagrzał ze as wgoni prawie parzył co prawda
Potem jak go rozbujałem do 100 to momentalnie se schodził .
Fajki były chyba nie zmieniane od nowosci wienc kable i fajki zmienie na 100%
Kondziu

Post autor: Kondziu »

Skoro piszesz ze kable i fajki sa orginalne - to moze trafiona usterka, ja do swojego sprzeta kupilem taki przewod (z metra).MOto mi teraz smiga ze az milo :twisted:
http://www.allegro.pl/item134483240_prz ... _nowy.html

Coprawda aukcja zakonczona ,ale sadze ze beda mieli ten przewod.
A mi wystarczylo 2mb i nawet troche zostalo.
POWODZENIA!!
Pepes

Post autor: Pepes »

Kable masz normalnie bez oporowe czyli z wkładem miedzianym a fajki masz jakie oporowe czy tez bez oporowe bo 70% modułów samochodowyh nie przyjmuje kabli bez oporowych.
A masz może u siebie założony wskaźnik temperatury oleju? A jak nie to możesz jakoś opisać jak twój się grzeje w mieście.
ODPOWIEDZ