Ostatni dotyk - czyli kilka pytan do ....
Moderator: Emil
-
- BS Brother
- Posty: 229
- Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 16:00
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Oxford UK
- Kontakt:
Ostatni dotyk - czyli kilka pytan do ....
Witam. W ten weekend planuje zfinalizowac prace nad reaktywacja mojego kocura. Tylko ze teraz zostaly mi 2 najwazniejsze elementy do zrobienia i raczej moja jeszcze skromna wiedza nie pozwala mi tego zrobic bez zapytania o rade. Mianowicie :
1. Mam do przelozenia raczki, poniewaz jedna mi sie zlamala a druga wygiela. I teraz pytanie czy mozna bezkarnie odkrecic gorna polke zeby zmienic raczki, czy nie popierniczy sie cos z lagami, czy nie powyginaja mi sie na wszystkie strnoy. I czy ta zlota srube mozna odkrecic francuzem czy trzeba szukac specjalnego klucza. Mam tu na mysli dymometryczny (czy jak to sie tam pisze). Czy moze pod przednie kolo podjechac stojakiem ? Czy moze pod spod silnika kawal pustaka podlozyc i cale moto podniesc ? I jak do cholery przelozyc gumki ktore sa przyklejone jakims specyfikiem do metalowych rurek.
2. Chlodnica. Mam juz nowke sztuke, lekkko smigana. Mam ksiazke manuala, rebus w glowie po co tyle rurek wystaje z silnika i rozwalono wtyczke od czujnika temperatury ktora tez wystaje z silnika. Pytan jest pare, ale najwazniejsze to czy trzeba taka chlodnice jakos specjalnie odpowietrzac. Jesli tak to jak. W zbiorniczku wyruwnawczym mam resztke plynu, to czy trzeba wymieniac caly czy wystarczy dolac. A moze zamontowac chlodnice, zalac ja do pelna tym plynem ? Aktualnie mam jakis niebieski plyn, a jesli juz takiego nie dostane, bo wszyscy ktorych pytam to maja jakis rozowy. To jak pozbyc sie takiego plynu z silnika, o ile tam cos jeszcze jest. A jesli tam nic juz nie ma, to ile takiego plynu wchodzi w uklad i jak sie go tam wlewa. Wymyslilem ze wtyczke zrobie na krotko, okleje izolacja i powinno dzialac.
3. Elektryka. Po zalozeniu alarmu (w podobno sznowanym zakladzie) znika mi ladowanie. Dokladnie 1V. No troche ponad, 1.2 do 1.3 okolo. Z autopsji wiem ze regulator mam dobry, generator pradu mam nowiutki. Pomiary robilem przy 5k rpm. Miernik mam generalnie calkiem jakis podobno dobry. Wyczytalem w manualu ze jesli w/w elementy sa ok, to przyczyny trzeba szukac gdzies na kablach pomiedzy generatorem a bateria. Ale jak tam zajrzalem to szok.... Miliony kabli, wtyczek, bezpiecznikow. Moze ktos sie juz z tym spotkal i ma jakis szybki sposob na znalezienie problemu.
Bardzo mi na tym zalezy, bo weekend mam wolny a w niedziele chce juz latac. Chlopaki postarajcie sie bo juz ponad 3 miechy ogladam moto tylko przez szybe w garazu i juz mi rece sie trzesa od tego ze nie moge odkrecic.
Pozdro 750
1. Mam do przelozenia raczki, poniewaz jedna mi sie zlamala a druga wygiela. I teraz pytanie czy mozna bezkarnie odkrecic gorna polke zeby zmienic raczki, czy nie popierniczy sie cos z lagami, czy nie powyginaja mi sie na wszystkie strnoy. I czy ta zlota srube mozna odkrecic francuzem czy trzeba szukac specjalnego klucza. Mam tu na mysli dymometryczny (czy jak to sie tam pisze). Czy moze pod przednie kolo podjechac stojakiem ? Czy moze pod spod silnika kawal pustaka podlozyc i cale moto podniesc ? I jak do cholery przelozyc gumki ktore sa przyklejone jakims specyfikiem do metalowych rurek.
2. Chlodnica. Mam juz nowke sztuke, lekkko smigana. Mam ksiazke manuala, rebus w glowie po co tyle rurek wystaje z silnika i rozwalono wtyczke od czujnika temperatury ktora tez wystaje z silnika. Pytan jest pare, ale najwazniejsze to czy trzeba taka chlodnice jakos specjalnie odpowietrzac. Jesli tak to jak. W zbiorniczku wyruwnawczym mam resztke plynu, to czy trzeba wymieniac caly czy wystarczy dolac. A moze zamontowac chlodnice, zalac ja do pelna tym plynem ? Aktualnie mam jakis niebieski plyn, a jesli juz takiego nie dostane, bo wszyscy ktorych pytam to maja jakis rozowy. To jak pozbyc sie takiego plynu z silnika, o ile tam cos jeszcze jest. A jesli tam nic juz nie ma, to ile takiego plynu wchodzi w uklad i jak sie go tam wlewa. Wymyslilem ze wtyczke zrobie na krotko, okleje izolacja i powinno dzialac.
3. Elektryka. Po zalozeniu alarmu (w podobno sznowanym zakladzie) znika mi ladowanie. Dokladnie 1V. No troche ponad, 1.2 do 1.3 okolo. Z autopsji wiem ze regulator mam dobry, generator pradu mam nowiutki. Pomiary robilem przy 5k rpm. Miernik mam generalnie calkiem jakis podobno dobry. Wyczytalem w manualu ze jesli w/w elementy sa ok, to przyczyny trzeba szukac gdzies na kablach pomiedzy generatorem a bateria. Ale jak tam zajrzalem to szok.... Miliony kabli, wtyczek, bezpiecznikow. Moze ktos sie juz z tym spotkal i ma jakis szybki sposob na znalezienie problemu.
Bardzo mi na tym zalezy, bo weekend mam wolny a w niedziele chce juz latac. Chlopaki postarajcie sie bo juz ponad 3 miechy ogladam moto tylko przez szybe w garazu i juz mi rece sie trzesa od tego ze nie moge odkrecic.
Pozdro 750
<<= Neon =>>
140 koni w jednej dloni zaklete ....
GixxeR 1000 '08
140 koni w jednej dloni zaklete ....
GixxeR 1000 '08
Nie wiem czy wszystko w lot połapałem. ale jeśli chodzi o Półke- to ja ostatnio BEZKARNEI spokojnie ją wykręciłem i dawałem do malowania- nie rzutuje to na LAGI. jeśli masz gumowe rączki to spróbuj strzykawką z wodą albo olejem wstrzyknąc pod gumke manetki.
Ale przynajmniej nei trzeba odkręcac półki by odkręcić kierownice!!
Co do klucza -podokręcaj sobie sam wszystko mocno, jak wszystko będziesz miał ok. to pojedź komplekwsowo do mechanika i zgodnei z serwisówką podokręcaj te śruby kluczem dynamometrycznym które potrzebujesz- mnei też to czeka)
Płyny SĄ niebieskie i różowe niezbyt to żutuje- nawet od biedy awaryjnie można mieszać- jeśli mowa o borygo/petrygo.
Wchodzi go tyle ile mas zpodane chyba na dekielku d chlodnicy - u mnei 1l
podajże
Elektryke- nie moja działka- jedyne co umiem to przełożyć aku i założyć didy
Pozdrawam i mam nadzieje że pomogłem choć troche
NA RA
Ale przynajmniej nei trzeba odkręcac półki by odkręcić kierownice!!
Co do klucza -podokręcaj sobie sam wszystko mocno, jak wszystko będziesz miał ok. to pojedź komplekwsowo do mechanika i zgodnei z serwisówką podokręcaj te śruby kluczem dynamometrycznym które potrzebujesz- mnei też to czeka)
Płyny SĄ niebieskie i różowe niezbyt to żutuje- nawet od biedy awaryjnie można mieszać- jeśli mowa o borygo/petrygo.
Wchodzi go tyle ile mas zpodane chyba na dekielku d chlodnicy - u mnei 1l
podajże
Elektryke- nie moja działka- jedyne co umiem to przełożyć aku i założyć didy
Pozdrawam i mam nadzieje że pomogłem choć troche
NA RA
-
- Śmigający inaczej...
- Posty: 777
- Rejestracja: pn, 1 sty 2007, 21:37
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Potrafie doradzić ci w jednym punkcie -wymieniałem ostatnio kiere i tez miałem problem z gumowymi rączkami ...wystarczy delikatnie tak aby nie przebić gumy wsunąć duży płaski śrubokręt i między rure a rączkę, przesunąć dookoła tym śrubokrętem i gotowe. Potem butapren i po sprawie
Powodzenia ...mam nadzieje że coś z tego zrozumiałeś
Powodzenia ...mam nadzieje że coś z tego zrozumiałeś
-
- BS Brother
- Posty: 229
- Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 16:00
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Oxford UK
- Kontakt:
Na dzien dzisiejszy wszystko gra i buczy. Chlodnica trzyma wode, raczki nie odpadaja, biegi sie zmienia i sie jezdzi. Ale ....
Sprawdzilem ladowanie mojej baterii, wyszlo mi ze przy 5k rpm dostaje 14.8V. Czyli wporzodeczku. Ale ....
Jak wlacze swiatla, potem dlugie swiatla, jakis migacz i sprzet grajacy to ladowanie nie podbija powyzej 12V. I ostatnio zauwazylem ze jak latam w nocy na swiatlach, pare razy go zgasze, odpale itp to tak po 5 - 6 razach tak jakby bateria siadala bo jakos tak mizernie kreci. Oczywiscie lapie i odpala ale jakos tak inaczej niz w dzien bym go gasil i odpalal kilka razy. Czy to moze jednak zjebany jest generator pradu, a moze ten regulator cos nie pyka. Ku.wa bo juz sam nie wiem czy to jest spoko czy jednak cos nie do konca all right.
Thx za info kolezkowie.
Sprawdzilem ladowanie mojej baterii, wyszlo mi ze przy 5k rpm dostaje 14.8V. Czyli wporzodeczku. Ale ....
Jak wlacze swiatla, potem dlugie swiatla, jakis migacz i sprzet grajacy to ladowanie nie podbija powyzej 12V. I ostatnio zauwazylem ze jak latam w nocy na swiatlach, pare razy go zgasze, odpale itp to tak po 5 - 6 razach tak jakby bateria siadala bo jakos tak mizernie kreci. Oczywiscie lapie i odpala ale jakos tak inaczej niz w dzien bym go gasil i odpalal kilka razy. Czy to moze jednak zjebany jest generator pradu, a moze ten regulator cos nie pyka. Ku.wa bo juz sam nie wiem czy to jest spoko czy jednak cos nie do konca all right.
Thx za info kolezkowie.
<<= Neon =>>
140 koni w jednej dloni zaklete ....
GixxeR 1000 '08
140 koni w jednej dloni zaklete ....
GixxeR 1000 '08
-
- BS Brother
- Posty: 492
- Rejestracja: pn, 13 cze 2005, 19:25
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: trójmiasto
- Otrzymane Polubienia: 1
Masz dwie opcje :
Ładowanie jest prawidłowe , pada Ci akumulator - i na to bym stawiał .
Masz słabą wydolność alternatora i tutaj :
-uwalona jedna z diód
-któreś z uzwojeń masz niesprawne ( raczej odpada bo nie osiągnął byś 14,8V)
Popraw,sprawdź wszystkie połączenia alternator-> regulator -> aku
Sprawdź albo daj do sprawdzenia aku czy nie zbliża się jego niechybny koniec ( brak pojemności , upływność , zwarcie na celi ) , pożycz od kogoś aku i sprawdź czy jest takie samo zachowanie .
AdamOSA
Ładowanie jest prawidłowe , pada Ci akumulator - i na to bym stawiał .
Masz słabą wydolność alternatora i tutaj :
-uwalona jedna z diód
-któreś z uzwojeń masz niesprawne ( raczej odpada bo nie osiągnął byś 14,8V)
Popraw,sprawdź wszystkie połączenia alternator-> regulator -> aku
Sprawdź albo daj do sprawdzenia aku czy nie zbliża się jego niechybny koniec ( brak pojemności , upływność , zwarcie na celi ) , pożycz od kogoś aku i sprawdź czy jest takie samo zachowanie .
AdamOSA
Simson SR2,WSK,JUNAK,XS400(jeszcze nie wiedziałem że SUZI jest najlepsze),GSXR400 - wynalazek , małżeństwo , chwila nieuwagi żony - GSX1300R
No i jest wymarzony pierdopęd na tor !! ( w 2012 niestety zdrada )
A do wiosny na DR-Z 400SM lub E
No i jest wymarzony pierdopęd na tor !! ( w 2012 niestety zdrada )
A do wiosny na DR-Z 400SM lub E
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 931
- Rejestracja: śr, 31 sty 2007, 16:34
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydzia
przychylam się do diagnozy AdamOSA słaby kontakt z masą np. światła świrowały i były kiepskie to raz, dwa to czym ładowałeś aku jeśli to robiłeś zwykłym prostownikiem jak do samochodu to najprawdopodobniej aku masz do d..y (trzeba specjalnym ładować)!! i trzecia sprawa to alarm może mieć duży pobór i podczas postoju pobiera prąd (jest tak z tanimi alarmami) dobry alarm w moto na baterii +/- wytrzyma 10-14 dni i aku jest puste a na naładowanie za pośrednictwem alternatora potrzeba średnio 2 godzin :lol: jazdy wieź wylicz sobie ile jest to w twojej sytuacji ?? może te krótkie stwierdzenia pomogą POWODZENIA.
[
Sorry Wodzu, ale to g.... prawda ZAWSZE ładowałem (i wielu znajomych) akumulatory prostownikiem do samochodu. I wytrzymały dłużej, niż ja postanowiłem mieć motor. Obecne aku mam trzy lata, ładuję zwykłym prostownikiem i nic się nie dzieje. A że padnie po czwartym/piątym? Taka już naturalna kolej rzeczy baterii. Nie ma się co łudzić, że poużywamy ich 10 lat. Zresztą nowy kosztuje niecałą stówkę, więc nawet jeżeli przez własną głupotę bym go zabił, to wtopię niecałe 20 ziko/rok Wiesz... to ja wolę mieć jednak szybciej podładowną baterię :twisted:speed-jan pisze: dwa to czym ładowałeś aku jeśli to robiłeś zwykłym prostownikiem jak do samochodu to najprawdopodobniej aku masz do d..y (trzeba specjalnym ładować)!!
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 931
- Rejestracja: śr, 31 sty 2007, 16:34
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydzia
to widocznie miałem pecha ze do CBR ładowałem i szlak trafił aku, prostowniki samochodowe są też lepsze i gorsze
mam ten pierwszy rodzaj to oznacza podwójnego pecha, a co tyczy śie cen to dobre aku Yuasa kosztuje 200 pln. szkoda, że
nie wiedziałem o takich tanich i wytrzymujących trzy lata "na razie" mowa o twoim przypadku i kondycja akumulatora zależy od
rodzaju eksploatacji jedni robią 1000 km inni 10000 w sezonie myślę że ma to też znaczenie :co?: ((mam nadzieje że mowa tu o żelowych)) !!
ps. nie gniewam się :jezyk: ,po to wymieniamy tu opinie, doświadczenia i spostrzenia by rozwiać różnego rodzaju wątpliwości
mam ten pierwszy rodzaj to oznacza podwójnego pecha, a co tyczy śie cen to dobre aku Yuasa kosztuje 200 pln. szkoda, że
nie wiedziałem o takich tanich i wytrzymujących trzy lata "na razie" mowa o twoim przypadku i kondycja akumulatora zależy od
rodzaju eksploatacji jedni robią 1000 km inni 10000 w sezonie myślę że ma to też znaczenie :co?: ((mam nadzieje że mowa tu o żelowych)) !!
ps. nie gniewam się :jezyk: ,po to wymieniamy tu opinie, doświadczenia i spostrzenia by rozwiać różnego rodzaju wątpliwości
[
-
- BS Brother
- Posty: 620
- Rejestracja: sob, 21 sty 2006, 14:36
- Województwo: -
- Lokalizacja: Straszyn SUZUKI Squad
Hmmm...
Panowie fajnie ze wymieniacie poglady, ale przyznam szczerze ze mam akumulator Yuasa ktory musze podladowac, a dysponuje tylko prostownikiem uniwersalnym (czyt. samochodowym).
No i teraz mam lekkie opory gdyz nie chce przypadkiem go nie uszkodzic
Pozdrawiam.
Panowie fajnie ze wymieniacie poglady, ale przyznam szczerze ze mam akumulator Yuasa ktory musze podladowac, a dysponuje tylko prostownikiem uniwersalnym (czyt. samochodowym).
No i teraz mam lekkie opory gdyz nie chce przypadkiem go nie uszkodzic
Pozdrawiam.
Kiedy siędzę na maszynie totalny czuję luz
Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz.
tel. 608416704 Spik,GG 2677557
GSX 600F - sprzedana
SV 1000S K3/K4 - sprzedana
Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz.
tel. 608416704 Spik,GG 2677557
GSX 600F - sprzedana
SV 1000S K3/K4 - sprzedana
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 931
- Rejestracja: śr, 31 sty 2007, 16:34
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydzia
wiec z braku czasu chciałbym dokończyć!!
teraz wiemy jaki kolega ma akumulator i jeśli masz taki sam i bez problemu
znosi ładowanie samochodowym prostownikiem to temat wyczerpany
a jeśli nie to temat rozwijać można w nieskończoność i zdajesz sobie
sprawę że bierzesz ODPOWIEDZIALNOŚĆ za to co wypisujesz i osoby
czytające, wprowadzone w błąd mogą mieć Tobie to za złe :evil:
gdy doprowadzą do zmniejszenia efektywności swojego aku albo co gorsza do uszkodzenia
prostownik o którym mowa można pozostawić nawet na cały
okres zimowy bez obawy o uszkodzenie i z pewnością jak
nie polepszy to na pewno nie zepsuje cytat;
Ładowarki EST przeznaczone są do samoczynnego ładowania akumulatorów bezobslugowych,
zelowych i olowiowo - kwasowych o napieciu 12 vi pojemnosci 7-17 Ah
Wszystkie ładowarki posiadaja limiter napiecia 14,9 V
Ładowanie akumulatorow tymi ladowarkami gwarantuje pelne naladowanie akumulatora jak i przedluzenie jego zywotnosci
Ładowarki EST od innych wyroznia to, ze po osiagnieciu wlasciwego napiecia uklad nie rozlacza ladowarki, od tego momentu na akumulatorze podtrzymywana jest stala wartosc napiecia, jest to korzystne dla akumulatora ....
link do foto (kopiuj-wklej Internet Explorer) [img] http://photos.allegro.pl/photos/orygina ... 55449238_2 [img]
teraz wiemy jaki kolega ma akumulator i jeśli masz taki sam i bez problemu
znosi ładowanie samochodowym prostownikiem to temat wyczerpany
a jeśli nie to temat rozwijać można w nieskończoność i zdajesz sobie
sprawę że bierzesz ODPOWIEDZIALNOŚĆ za to co wypisujesz i osoby
czytające, wprowadzone w błąd mogą mieć Tobie to za złe :evil:
gdy doprowadzą do zmniejszenia efektywności swojego aku albo co gorsza do uszkodzenia
prostownik o którym mowa można pozostawić nawet na cały
okres zimowy bez obawy o uszkodzenie i z pewnością jak
nie polepszy to na pewno nie zepsuje cytat;
Ładowarki EST przeznaczone są do samoczynnego ładowania akumulatorów bezobslugowych,
zelowych i olowiowo - kwasowych o napieciu 12 vi pojemnosci 7-17 Ah
Wszystkie ładowarki posiadaja limiter napiecia 14,9 V
Ładowanie akumulatorow tymi ladowarkami gwarantuje pelne naladowanie akumulatora jak i przedluzenie jego zywotnosci
Ładowarki EST od innych wyroznia to, ze po osiagnieciu wlasciwego napiecia uklad nie rozlacza ladowarki, od tego momentu na akumulatorze podtrzymywana jest stala wartosc napiecia, jest to korzystne dla akumulatora ....
link do foto (kopiuj-wklej Internet Explorer) [img] http://photos.allegro.pl/photos/orygina ... 55449238_2 [img]
[
A ja mam taki prosty, tani i dobry akumulatorek - jak ten: http://moto.allegro.pl/item164220827_ak ... xt_xl.html
Sam fakt, ze daja na niego dwuletnia gwarancje musi o czyms swiadczyc... A ze nie jest napisane Bosch? Moim zdaniem to przesady. W kazdym akumulatorze jest to samo (sorry, nie ma bata, zeby przez 100 lat nie wycisnieto z tak prostej czesci wszystkich sokow...) i roznia sie tylko nazwa. Jezeli dba sie o akumulator, na biezaco uzupelnia elektrolit i ma sprawny regulator napiecia - kazdy pozyje tyle samo ze statystycznymi odchyleniami w obie strony.
Jak dla mnie zelowe akumulatory to przerost formy nad trescia. Mala pojemnosc powoduje, ze jezeli przypadkiem zaleje Ci swiece, nie pokrecisz za dlugo...
Sam fakt, ze daja na niego dwuletnia gwarancje musi o czyms swiadczyc... A ze nie jest napisane Bosch? Moim zdaniem to przesady. W kazdym akumulatorze jest to samo (sorry, nie ma bata, zeby przez 100 lat nie wycisnieto z tak prostej czesci wszystkich sokow...) i roznia sie tylko nazwa. Jezeli dba sie o akumulator, na biezaco uzupelnia elektrolit i ma sprawny regulator napiecia - kazdy pozyje tyle samo ze statystycznymi odchyleniami w obie strony.
Jak dla mnie zelowe akumulatory to przerost formy nad trescia. Mala pojemnosc powoduje, ze jezeli przypadkiem zaleje Ci swiece, nie pokrecisz za dlugo...
-
- BS Brother
- Posty: 492
- Rejestracja: pn, 13 cze 2005, 19:25
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: trójmiasto
- Otrzymane Polubienia: 1
Słuchajcie . Stop Stop .
Nie pozostawię tematów tech. w takiej postaci .
Proponuje wyjaśnić dwie sprawy :
-prostowniki,ładowarki "samochodowe" ze względu na budowę i możliwości dzielą się na takie które możemy użyć bezpośrednio do akumulatora moto i nie .
-do akumulatora podczas eksploatacji dolewamy wody destylowanej a nie elektrolitu .
- akumulatory żelowe przy tej samej wielkości mogą mieć tą samą pojemność ale mają mniejszą wydolność prądową (rozruch)
No i tyle żeby ktoś czytający nie zwariował .
AdamOSA
Nie pozostawię tematów tech. w takiej postaci .
Proponuje wyjaśnić dwie sprawy :
-prostowniki,ładowarki "samochodowe" ze względu na budowę i możliwości dzielą się na takie które możemy użyć bezpośrednio do akumulatora moto i nie .
-do akumulatora podczas eksploatacji dolewamy wody destylowanej a nie elektrolitu .
- akumulatory żelowe przy tej samej wielkości mogą mieć tą samą pojemność ale mają mniejszą wydolność prądową (rozruch)
No i tyle żeby ktoś czytający nie zwariował .
AdamOSA
Simson SR2,WSK,JUNAK,XS400(jeszcze nie wiedziałem że SUZI jest najlepsze),GSXR400 - wynalazek , małżeństwo , chwila nieuwagi żony - GSX1300R
No i jest wymarzony pierdopęd na tor !! ( w 2012 niestety zdrada )
A do wiosny na DR-Z 400SM lub E
No i jest wymarzony pierdopęd na tor !! ( w 2012 niestety zdrada )
A do wiosny na DR-Z 400SM lub E
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 931
- Rejestracja: śr, 31 sty 2007, 16:34
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydzia
nie staram sie krytykować ciebie i twojego akumulatora a ty dalej swoje......
(nie zawsze drogo znaczy dobrze) ale trzymajmy sie zaleceń
lub przynajmniej odpowiedników, zamienników jak zwał tak zwał
mamy sobie pomagać ,udzielać porad wskazówek pomocnych do podjęcia
właściwej decyzji i każdy podejmie ja sam według własnego kryterium
i mysle ze kolega cziton znalazł odpowiedz a zrobi według uznania
uważam ze dalsze kontynuowanie tematu aku zmierz
nie w tym kierunku i temat jak dla mnie jest zamknięty !!
POZDRAWIAM
(nie zawsze drogo znaczy dobrze) ale trzymajmy sie zaleceń
lub przynajmniej odpowiedników, zamienników jak zwał tak zwał
mamy sobie pomagać ,udzielać porad wskazówek pomocnych do podjęcia
właściwej decyzji i każdy podejmie ja sam według własnego kryterium
i mysle ze kolega cziton znalazł odpowiedz a zrobi według uznania
uważam ze dalsze kontynuowanie tematu aku zmierz
nie w tym kierunku i temat jak dla mnie jest zamknięty !!
POZDRAWIAM
[