peknieta rama-odrobina fizyki i fizolostwa

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Super Sport, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: Emil

Zablokowany
ant

peknieta rama-odrobina fizyki i fizolostwa

Post autor: ant »

Czesc Panowie
Miałem sie gryść w język i tylko obserwować temat dotyczacy ram (amerykańskiej i niemieckich).
Po pierwsze: walenie na koło i wracanie z niego przy dwóch paczkach jest ewidentnym przypadkiem proszenia sie o zniszczenie moto i pobite dupsko, nie oklamujmy sie- chcesz postuntować, musisz dupsko oszlifowac a za szkody becalowac. O, jakas poezja mi tu wychodzi. Zróbcie sobie experyment. Wezcie stojace moto, mlotek o wadze circa 190kg, do tego jakiegoś Dymka albo Puziana zeby bujnał ten młotek i z predkoscią 200km/h, przywalił w boczny spaw ramy- ile takich uderzen moze wytrzymac, jak myslicie? Miejsca spawane, niestety maja to do siebie, ze sa slabsze od reszty integralnych czesci elementu, cos w stylu testu jakosci kombinezonu - z im wiekszej ilosci drobnych elementow skory jest uszyty, tym slabszy ( szew=spaw).
Po drugie: Czy ogladał ktos z Was Koledzy (myslę, że napewno, skoro zagladacie do tego dzialu) filmy z dynamicznymi stoppies w roli głównej, jak czesto lagi, no moze bardziej mocowania zacisków nie wytrzymuja naprezen dynamicznych, i zawijaja sie pieknie pod moto, a jezdziec wykomuje w tym czasie piekny lot torem parabolicznym, orzyjmujac czesto reszte na zadek? Niestety w tych przypadkach była pełna demokracja-dzialo sie tak w Bladych, Gixxach, Erjedynkach i Kawach, i co jakos nikt nie krzyczal, ze uklad jezdny, czy chamulcowy do dupy i ze wadliwe motocykle.
Po trzecie: Wszyscy wiemy jacy sa dziennikarze, i jak latwo mozna zmienic znaczenie pewnych informacji, nie mowiac wszystkiego lub dodajac odrobine od siebie, tak dla odrobiny pikanterii i uzyskania efektu sensacyjnosci. Ze trzy lata temu w czasie sezonu ogorkowego jakis marny pismak poklecil kilknascie wydarzen i wywiadow do kupy, dodal troche science-fiction od siebie i wyszedl sensacyjny gniot na temat warszawskich motocyklistow terroryzujacych stolice, z tekstami typu struna zawiazana na szyi i do kierownicy w czasie dawania na gume, ot tak, zeby bylo troche wiecej szpasu. Panowie!!! Nie popadajmy w paranoje.
Po czwarte: Bractwo - jak by nie bylo dosc liczne grono uzytkownikow tak forum jak i samych moto marki Suzuki. To przeciez my jestesmy ich klientami i to wlasnie w kazdej kampanii o nas im powinno chodzic. Dlaczego nie wysłać oficjalnego pisma z zapytaniem w tej sprawie do Suzuki Polska, zamiast spekulowac i wkrecac sobie jakis paranoiczny film. Sam przyznam, ze od pocztku watku, z jakas taka niepewnoscia spogladam w garazu na obiekt swych westchnien przez ostatnich pare lat, i przyznam tez ze "vertical" wciaga, ale wykonujac to dzialam z pelna swiadomoscia podejmowanego ryzyka.
I wkoncu po piate: Nie czuje sie ani gorszym ani zadnym jakims tam... uzytkownikiem tego forum i czlonkiem bractwa, wiec dlaczego ktos nie daje mi mozliwosci wypowiedzenia sie w interesujacym mnie temacie i ucina go, jak jakis smierdzacy obiekt w polowie, dzien, czy dwa po ostatnim poscie. Pozdro dla wszystkich przejetych.
daab
BS Brother
BS Brother
Posty: 788
Rejestracja: śr, 28 sty 2004, 20:18
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk/Wawa

Ramy

Post autor: daab »

Po czwarte
Pismo oficjalne zostało wysłane - patrz zamknięty temat
Po piąte
A co chciałbys jeszcze mądrego zamieścic w tym temacie - kolejne dywagacje na temat ram.

Zdażyło sie ramy pękły - Suzuki jak to olbrzymi koncern sprawdzał i badał temat, wnioskami się podzelił.
Jeżeli będa nowe wnioski, pękanie ram będzie się powatarzało - nie zapomną nas poinformawać, tego jestem pewien.
Na początku VZ 800 - 96
Później DL 650 - 04
Póżniej GSX 1300 R -
Obecnie też na S..... i z Japonii
studi

Re: peknieta rama-odrobina fizyki i fizolostwa

Post autor: studi »

ant pisze: ...I wkoncu po piate: Nie czuje sie ani gorszym ani zadnym jakims tam... uzytkownikiem tego forum i czlonkiem bractwa, wiec dlaczego ktos nie daje mi mozliwosci wypowiedzenia sie w interesujacym mnie temacie i ucina go, jak jakis smierdzacy obiekt w polowie, dzien, czy dwa po ostatnim poscie....
po 1 - jakbyś dokładnie czytał - to wiedziałbyś ,że to ja zamknąłem temat a nie "ktoś"

po 2 - jak chciałeś coś dodać - to istnieje prv- np.do mnie żebym go odblokował

po 3 - nie widzę powodu dla którego miąłbym się z tego tłumaczyć, że zamknąłem go po 2 dniach a nie po 10

po 4 - Twoje za długie dywagacje nic ciekawego nie wnoszą - a zaprzeczają się wzajemnie / masz trudności w wyrażaniu swych myśli /

po 5 - nie czytałeś "zasad forum" - widać od razu...

po 6 - nie czytałeś dokładnie forum / dot. np. "oficjalnego pisma" /


po 7 - Twój przykład co do słabych spawów - jest nie trafiony - dowód - moja ostatnia fotka w temacie

po 8 - istnieje wiele naprężeń i nie sposób zrobić, aby element był na wszystko odporny, przykład z młotkiem Pudziana - jest nie na miejscu :roll:

po 9 - nie chce mi się więcej pisać i to co napisałem zrobiłem niechętnie - daleki jestem od takich postów, ale.... jak ktoś zamyka temat, to nie po to, żeby ktoś go odnawiał...

po 10 - zamykam temat, bo dyskusja jest bezprzedmiotowa :roll:
Zablokowany