I jest zima, śniegu po kostki, ciągle się roztapiający, ale jest. Moto już stoi na "kołkach" . Będzie wielkie rozmontowywanie, dopieszczanie, polerowanie i składanie ( w okolicach wiosny ), teraz pozostały narty . Yankes zamierzam spędzić troszkę czasu w Przemyślu na stoku, więc

, ale to dopiero po sesji.
A propos Suzy mam nadzieję zdążyć z przygotowaniem jej do rozpoczęcia, który z panów przynajmniej się przymierza do wyjazdu na rozpoczęcie sezonu BS ( w ustroniu byłem ... ale co co to za istestwo bez moto) :?:
Pozdro dla Votiego, zdrowiej kolego :!: