Być twardym to do końca :)

[Przemo_sno]

Dziasiaj rano wybraliśmy się z RADEM do Krakowa, akurat była potrzeba służbowa to chcięliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym
Wyjazd z Sosnowca - pogoda w miarę ...
Jaworzno - z nieba zaczyna się lać (nie kapać, nie siąpić, LAĆ)
Jedziemy dalej ? czy wracamy ? - Męska decycja (no kiedyś trzeba zmoknąć)
I tak oto sprawdziliśmy przemakalność a raczej nieprzemakalność naszych kombinezonów. Jazda w taką pogodę nie należy do przyjemności, ale omijanie korków w Krakowie zrekompensowało utrudnienia atmosferyczne.
Ale chyba tego wyczynu nie będziemy chcięli powtarzać.

Do normalnych chyba nie należymy :twisted:

[bohas]

W tamtym sezonie miałem okazje 2 razy przetestować ubranko. Złapała mnie Burza. Ciuszki sie sprawdziły. Z zewnatrz mokry w środku suchutki, ale przy okazji wyszła mała wada. W czasie ulewy występowało przebicie na kablu wysokiego napięcia i wypadał z gry jeden cylinder. Szybciutko wymieniłem wszystki przewody na nowe.

Ps. Raz jest słońce a raz deszcz

[CZARNULKA]

faktycznie tak sie stało , jednak w brew pzorom usmiech nieschodził mi cały dzień z facjaty. chyba jestem troszke teges no wiecie :granade:
jednak takiej koncentracji podczas jazdy niemiałem jeszcze okazji osiagnać.
złosc tylko w południe wystapiła bo słoneczko nas nawiedziło


ps. maszyny sie sprawdziły w 100% , tylko czyszcenia co niemiara
Extremalnie było ale dla takich chwil człowiek żyje

[CZARNULKA]

Pisałem posta niezauważywszy że komp zalogował sie na moia połowice wiec w celu jasności to pisałem ja (jaząbek ) RADO

[Lechul]

Kurde a już myślalem, że ci ten deszcz wymył facjatę i wyładniałeś jak gdyby..............
Najlepiej będzie jak następnym razem "nie zauważysz" i zorientujesz się jak już będziesz za plecaczek robił :twisted: :twisted:
Ty Jarząbku :hahaha:

[Przemo_sno]

RADO się tak skupiał na jeździe że jeszcze go wieczorem trzymało :lol: :twisted:
Brak mu podzielności uwagi, czyli dużo mu do plecaczka nie brakuje :lol: :twisted: