12-15.04 - Suzuki moto caravan tour w Toruniu.
Moderator: KROPEK
-
- Po drugiej stronie Mocy
- Posty: 813
- Rejestracja: ndz, 8 maja 2005, 17:13
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Szubin
- Otrzymane Polubienia: 4
Wrażenia po jazdach testowych wysoko pozytywne!
Wrażenia po jazdach testowych wysoko pozytywne!
Pogoda dopisała, do Torunia średnia przelotowa też niczego sobie .
Na pierwszy ogień poszedł nowy Bandit 1250, na co dzień użytkuję podobnego sprzęta, jednak wg. mnie Bandziorkowi brakuje trochę szaleństwa zarówno w stylistyce jak i w oddawaniu mocy,, za bardzo ułożony jak dla mnie. Na pewno dużą zaletą jest ABS i owiewka.
Kolejnym sprzętem który miałem przyjemność testować był Intruder 1800.
Po testowanym Bandycie pozostał mi niedosyt. Duży Intruz od razu przypadł mi do gustu, dzwięk V-ki, potężna kanapa, super kierownica i totalny kop w tyłek połączony z wyciąganiem rąk do granic możliwości . Trzeba się naprawdę skupić żeby nadążyć ze zmianą biegów bo 6tyś osiąga momentalnie, (w końcu V-ka)
Bez problemowo można się poruszać po mieście , pomimo dosyć szerokiej kiery mieści się między samochodami, no i start ze świateł rewelacja. Naprawdę trzeba się dobrze trzymać kierownicy. Widać po reakcji kierowców puszek że wydech jest słyszalny.
W sumie 30 minut to mało żeby dobrze przetestować sprzęta, ale wiem że jeżeli finanse by mi na to pozwoliły VZR 1800 byłby moim drugim sprzętem w garażu !!
Pogoda dopisała, do Torunia średnia przelotowa też niczego sobie .
Na pierwszy ogień poszedł nowy Bandit 1250, na co dzień użytkuję podobnego sprzęta, jednak wg. mnie Bandziorkowi brakuje trochę szaleństwa zarówno w stylistyce jak i w oddawaniu mocy,, za bardzo ułożony jak dla mnie. Na pewno dużą zaletą jest ABS i owiewka.
Kolejnym sprzętem który miałem przyjemność testować był Intruder 1800.
Po testowanym Bandycie pozostał mi niedosyt. Duży Intruz od razu przypadł mi do gustu, dzwięk V-ki, potężna kanapa, super kierownica i totalny kop w tyłek połączony z wyciąganiem rąk do granic możliwości . Trzeba się naprawdę skupić żeby nadążyć ze zmianą biegów bo 6tyś osiąga momentalnie, (w końcu V-ka)
Bez problemowo można się poruszać po mieście , pomimo dosyć szerokiej kiery mieści się między samochodami, no i start ze świateł rewelacja. Naprawdę trzeba się dobrze trzymać kierownicy. Widać po reakcji kierowców puszek że wydech jest słyszalny.
W sumie 30 minut to mało żeby dobrze przetestować sprzęta, ale wiem że jeżeli finanse by mi na to pozwoliły VZR 1800 byłby moim drugim sprzętem w garażu !!
był ;
Intruder 750 później X11, nalatałem 64 tyś , to był moment ................12 lat
jest :
"brzydszych nie było" ??............... ważne że w 8 sekund do 200 km/h
Nobody's Perfect
692 49 69 30
Intruder 750 później X11, nalatałem 64 tyś , to był moment ................12 lat
jest :
"brzydszych nie było" ??............... ważne że w 8 sekund do 200 km/h
Nobody's Perfect
692 49 69 30
Ello!
Mialem przyjemnosc testowac wspolnie z Bartasem te same sprzety ale moje wrazenia sa zupelnie odmienne:
Otoz VZ poza wygladem (jakbym wydal taka kase bez jazdy testowej to chyba bym sie pochlastal) to moto nadajace sie tylko do lansu po miescie, tego momentu wcale nie czuc, szybko rosnace obroty ciagle mi odcinaly zaplon przed zmiana biegow, te drgania to nie dla mnie, przy 200 jak nogi zdjalem ze stopek to mialem problem je spowrotem postawic (zerowa ochrona przed wiatrem) i tak mknalem kurczowo trzymajac sie kiery (140 to chyba jedyna sluszna predk tym moto na trasie).
Natomiast B12,5 (niezly stosunek ceny/przyjemnosci) pozycja ok (moze ciut za wysoka)-ale wkoncu 4 sezon b6 pomykam, cichutki,biegi maselko i ten ABS-miodzio. No i wkoncu nie trza tego krecic na 10 tys i spuszczac biegi zeby to sie odpychalo (tak jak w b6).
Ogolnie mowiac nowka to w koncu nowka
pzdr
P.S.dzieki Krop ze przez przedluzanie dzien wczesniej ludkow w nieskonczonosc polgodzinnych jazd mielismy tylko po 20 min:)
Mialem przyjemnosc testowac wspolnie z Bartasem te same sprzety ale moje wrazenia sa zupelnie odmienne:
Otoz VZ poza wygladem (jakbym wydal taka kase bez jazdy testowej to chyba bym sie pochlastal) to moto nadajace sie tylko do lansu po miescie, tego momentu wcale nie czuc, szybko rosnace obroty ciagle mi odcinaly zaplon przed zmiana biegow, te drgania to nie dla mnie, przy 200 jak nogi zdjalem ze stopek to mialem problem je spowrotem postawic (zerowa ochrona przed wiatrem) i tak mknalem kurczowo trzymajac sie kiery (140 to chyba jedyna sluszna predk tym moto na trasie).
Natomiast B12,5 (niezly stosunek ceny/przyjemnosci) pozycja ok (moze ciut za wysoka)-ale wkoncu 4 sezon b6 pomykam, cichutki,biegi maselko i ten ABS-miodzio. No i wkoncu nie trza tego krecic na 10 tys i spuszczac biegi zeby to sie odpychalo (tak jak w b6).
Ogolnie mowiac nowka to w koncu nowka
pzdr
P.S.dzieki Krop ze przez przedluzanie dzien wczesniej ludkow w nieskonczonosc polgodzinnych jazd mielismy tylko po 20 min:)
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 105
- Rejestracja: sob, 21 paź 2006, 20:03
- Województwo: -
- Lokalizacja: ...już nie Toruń, ale blisko...
- Kontakt:
Fotki się pojawiły w końcu http://www.bractwo-suzuki.com.pl/fotore ... ki-luigi_m
Resztę chyba najlepiej będzie jak dostaniecie napłytce 1-go maja
Resztę chyba najlepiej będzie jak dostaniecie napłytce 1-go maja
Jak to ktoś kiedyś mi powiedział ... "dziwkowaty" Bandit 600N