Jak już niektórzy z Was kojarzą, jakiś czas temu nabyłem GSa 550 L.-wersja USA. Jak sie okazało miałem straszny problem z częsciami gdyż nie można było w Europie zidentyfikować mojego moto po nr ramy. Byłem już prawie skazany na zakup byle pierdołki w USA. Po wielkich perturbacjach i "mękach"
"Ruszyłem" wiec na zakupy do Stanów, gdzie w jednym ze sklepów zdobyłem fiszki do moto. Właśnie dzieki nim później przez przypadek w SUZI MOTO w Bielsku-Białej udało nam sie dojść do tego co za "hybrydę" wypuściło Suzuki i że to nie GS tylko GSX. Kamień z serca
------------
Do rzeczy!!
Nie dokonał bym tego bez pomocy Bractwa i pewnie moje moto stało by teraz w stanie agonii, gdyż jak sie okazało nie było w takim dobrym stanie jak gwarantował sprzedawca a ja jeszcze wtedy byłem zielony całkowicie i przyjąłem kit.
To Braciszkowie pomogli mi znaleźć sklepy w USA i to dzieki nim i fiszkom w końcu mogłem dojść wersji moto.
Dziekuję wszystkim którzy mi w jakiś sposób pomogli, szczególnie jednak podziękowania OSAMIE- skarbnicy wiedzy, oraz LECHULowi, o którym juz pisałem że jest jak duch
SZACUNEK WAM
------------
Jeżeli chodzi o moto, to włożyłem mase pracy, siedziałem całymi nocami w zimie przy nim, zaniedbując żonę
Ale teraz mi się odwdzięcza, to tak jak przygarnąć zamorzonego głodem zwierzaka i odchować go aż sie patrzy. Warto, i satysfakca ogromna!!!
Jest jeszce troche do zrobienia jezeli chodzi o sprawy wizualne, mażą mi się nowe chromy, i jeszcze kilka innych detali aby lśnił jak nowy, ale na wszystko przyjdzie czas.
Ważne aby w pierwszej kolejości technicznie był OK.
Jeszcze raz dziękuje wszystki za najdrobniejszą pomoc.
Śmigajcie bezpiecznie.
Szacunek.
-Tom.