B-King wrazenia z jazdy

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy On Road, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: bohas

Emil
Moderator
Moderator
Posty: 4277
Rejestracja: pt, 13 sty 2006, 23:18
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa/okolice ("na wschód, tam gdzie cywilizacja")
Polubił posty: 3
Otrzymane Polubienia: 9

B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Emil »

pierwszy :twisted: :jezyk:

to jedziemy z wypracowaniem:

podchodzimy, zawrocenie na parkingu i zdjecie z podjazdu - jaki tankowiec, jakie to szerokie, jakie ciezkie i nie manewrowe :/

siadamy - ale szerokie, jaka waska kierownica, jak ciezko to bujnac na boki, do tego siedzimy jakos tak strasznie z przodu i wysoko, mam wrazenie ze nie dosiegam do ziemi, rzut oka na bak - ale tankowiec

ruszamy, nagle wszystko znika - przez wysunieta pozycje i pionowa pozycje cale ciala cale moto jest poza polem widzenia, jak bysmy plyneli w powietrzu a nie jechali na moto, manewruje sie dobrze, w porownaniu z tym na parkingu bardzo dobrze

lusterka - grr, jak to ustawic, slabo widac, wylatuje (dodatkowo dostalem sprzeta z niedokreconym lewym lusterkiem, ktore po prostu opadalo)

nagrzewanie opon, sprawdzenie hamulcow - dobrze hamuje tylko strasznie przod wpada, sie utwardzi nie bedzie tragedii, nie jest to moze gwaltowne natychmiastowe zatrzymanie, ale hamulce sa przewidywalne, dosc mocne i sprawiaja bardzo pozytywne wrazenie, sila hamowania wzrasta dosc liniowo z malym wzmocnieniem na koncu - czyli w sumie tak jak mozna oczekiwac i sie moze przydac podczas awaryjnego zatrzymania (przy ostrym zaheblowaniu przod lapie uslizg, ale nie natychmiast tylko dopiero przy na prawde ostrym hamowaniu - dodatkowo sunie stabilnie do przodu, bez zadnych niespodzianek /ostre hamowanie testowalem oczywiscie potem a nie na parkingu/), czyli opony moze do wymiany, zawieszenie zdecydowanie do drobnej korekcji

wyjazd na droge, jazda :twisted: i... nic :?
niby ma ta moc od samego dolu, ale jakos tak nijak ja oddaje, troche mocniej powyzej 9krpm, ale i tak po wielkim szumie jaki byl zrobiony z tytulu mocy - spodziewalem sie czegos bardziej w strone "wscieklego bandyty" a nie jakiegos nijakiego motocykla

zmiana map zaplonu - trzeba sie zatrzymac, wrzucic luz, i dopiero mozna przelaczyc, rany! poza tym mapa B dodatkowo jakos obcina gore (dol wcale albo niewiele), zupelnie bez sensu - ten sprzet i tak prowadzi sie strasznie lagodnie; wniosek: mapy zaplonu w tym sprzecie to bardziej chłyt marketnigowy albo w bardzo specyficznych sytuacjach

oslona przed wiatrem.. no żartuje ;)
powyzej 2zł jazda robi sie nieprzyjemna, dlatego nie bardzo mialem jak sprawdzic jak sie moto zachowuje na 5 i 6, bo potem jak sobie o tym przypomnialem jechalem spokojnie setka, to troche za wolno jak na 6, sprzet robil sie juz wolowaty, nie ma tragedii ale b12 chyba jest lepsze pod tym wzgledem

gdy z przyzwyczajenia wbijem na wyzszy bieg wbijajac dzwignie w dol - rzuca nim duzo mniej niz b12 ;)
zapomnialem sie zapytac czy mozna odwrocic biegi, a nie widac za dobrze koncowki dzwigni popychacza (nie chcialo mi sie nurkowac pod spod)

podsumowujac: silnik pracuje rowno, mocy moze nie czuc specjalnie ale tez jej nie brakuje, jak sie doda dosyc dobre hamulce otrzymujemy sprzet w ktorym po kilku metrach nabiera sie pewnosci w prowadzeniu, ma wyswietlacz biegow; dodatkowo jedna bardzo pozytywna cecha - silnika prawie nie slychac


BKing nie jest sprzetem do zabawy, jest to raczej sprzet do spokojnej jazdy "do okola komina" lub jakies wolniejsze trasy; czyli glownie do lansu ;)
dosc wygodny, ale manewrowanie tym w korku jest trudne - zeby ladnie skrecal trzeba jechac min 30km/h dodatkowo jest to sprzet szeroki (chociaz to moze byc zludne wrazenie bo niby "bak" ma szeroki ale waska kierownica i wysoko kierunki, wiec wcale taki duzo szerszy moze nie byc od innych moto) i ciezki oraz wysoki

gixer to to nie jest, im wiecej roznymi sprzetami jezdze tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze gixer jest sprzetem najbardziej uniwersalnym i sprawiajacy najwiekszy fun z jazdy (moze jeszcze burgman i drz sa calkiem fajnym uzupelnieniem do gixera)
ale na emeryture zostawiam sobie jako dobra alternatywe dla sprzetow typu hayka czy b12 ;)
pozdrawiam,
Emil

. . gix 1.6 . . . Duża moc nie zwalnia od myślenia . . . było i się zmyło, jest pomarańczowo-czarny robal
qgel
BS Brother
BS Brother
Posty: 5333
Rejestracja: ndz, 20 lis 2005, 18:46
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: WARSZAWA
Polubił posty: 5

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: qgel »

:?
czekam na inne komentarze, niezbyt zachęcająco napisałeś :?
wygląda na to, że większy brat GSRa nie ma takiej ikry :roll:
ale z drugiej strony musimy brać poprawkę, na "emilowe" podejście do zadowolenia z jazdy... :wink:("GSXR 600 to wyjec" itp.) :twisted:
LS 650 Savage`91 ---> GSR600K7 ---> Diablo(GSR600 K6) ---> Rebel 500
tel. 603775119
qgel@wp.pl
A RH+
Emil
Moderator
Moderator
Posty: 4277
Rejestracja: pt, 13 sty 2006, 23:18
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa/okolice ("na wschód, tam gdzie cywilizacja")
Polubił posty: 3
Otrzymane Polubienia: 9

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Emil »

no i zapomnialem o najwazniejszym - nareszcie sytuacja sie normalizuje, mozna sobie isc do salonu, dac tysiaka zastawu (albo kombinowac tak jak ja, bo nie bylem przygotowany na jazdy tylko piździk w serwisie zostawialem) i przejechac sie moze nie kazdym, ale przynajmniej ezdemplarzem z kazdego typu moto :ok2:
pozdrawiam,
Emil

. . gix 1.6 . . . Duża moc nie zwalnia od myślenia . . . było i się zmyło, jest pomarańczowo-czarny robal
WolfRaider
BS Brother
BS Brother
Posty: 462
Rejestracja: śr, 22 sie 2007, 19:49
Województwo: mazowieckie
Kontakt:

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: WolfRaider »

Jak na coś, co kosztuje 51 tys, to wrażenia nie powalają. Dodając spalanie, to chyba mój wybór Bandyty 1250SA chyba nie jest nietrafiony.

Swoją drogą Twój opis jakoś się pokrywa z tym, co do tej pory zdążyłem przeczytać/obejrzeć w różnych TV, wydaje się więc być dość realistycznym.
GS500E `93 - fajne było moto, ale już nie ma
GSF 1250SA K7
jaz
BS Brother
BS Brother
Posty: 545
Rejestracja: wt, 12 gru 2006, 16:16
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: jaz »

Emil pisze:pierwszy :twisted: :jezyk:
BKing nie jest sprzetem do zabawy, jest to raczej sprzet do spokojnej jazdy "do okola komina" lub jakies wolniejsze trasy; czyli glownie do lansu ;)
A ja dziś u Jaskłowskiego słyszałem jak kolega do kolegi wyjechał z takim mniej więcej tekstem "ale jakby takim podjechać pod dyskotekę to wszystkie laski twoje", no rozpacz w kratkę poprostu. A stali oczywiście obok B-Kinga i mieli tak na oko po 40+ lat.
Obecnie Hayabusa K5
Motoschiza
Naciagacz Łańcucha
Posty: 274
Rejestracja: pn, 25 gru 2006, 20:28
Województwo: -
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Motoschiza »

Emil pisze:

ale na emeryture zostawiam sobie jako dobra alternatywe dla sprzetow typu hayka czy b12 ;)


:evil: :nono:
mikiet

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: mikiet »

coś dziwnego piszesz Emilu... coś subiektywne to, śniadania nie jadłeś? :mrgreen:
Sprzęt ogólnie opisują jak 9 cud świata (ósmym jest GS500e :D )
Niech ktoś jeszcze sprawdzi tego sprzęta:)
GrudiLee

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: GrudiLee »

Emil moze ręcznego nie odpuściłeś :mrgreen:

A tak poważnie to, w związku że śmigasz szybką maszyną i w innej pozycji to może nie czułeś takiego kontrastu :shock:

No ale to nie najlepsza wiadomość, mi osobiście B nie podoba się za bardzo ale osiągi to miał mieć takie jak bym okrakiem na rakiecie siedział...


Pozdr
alex
Śmigający inaczej...
Posty: 135
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:18
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: alex »

jaz pisze:
Emil pisze:pierwszy :twisted: :jezyk:
BKing nie jest sprzetem do zabawy, jest to raczej sprzet do spokojnej jazdy "do okola komina" lub jakies wolniejsze trasy; czyli glownie do lansu ;)
A ja dziś u Jaskłowskiego słyszałem jak kolega do kolegi wyjechał z takim mniej więcej tekstem "ale jakby takim podjechać pod dyskotekę to wszystkie laski twoje", no rozpacz w kratkę poprostu. A stali oczywiście obok B-Kinga i mieli tak na oko po 40+ lat.
faceci 40+ i dysko?
moze typoprostu nie do konca zrozumiales zart?
teraz "nie Suzuki"
Mar
BS Brother
BS Brother
Posty: 1879
Rejestracja: śr, 1 mar 2006, 12:57
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Wawa ale w sercu Pomorskie

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Mar »

Prosze o pisanie na temat, czyli wrazenia z jazdy i konkretne opinie bo kasowanie poleci :evil: :evil: :evil:
Adam

Life is too short to be bored
GS500F ---> sprzedany
SV1000S K4
S1200
tel. 602 536 440
Remi
BS Brother
BS Brother
Posty: 949
Rejestracja: pt, 19 maja 2006, 00:12
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Remi »

Emil, a jeździłeś Hayką?
Bo ja ostatnio jak się przejechałem parę km, to przeprosiłem "kredens" i byłem bardzo mile zaskoczony.
Hayka może nie jest taka agresywna jak gixxer, ale dwazłote rozmienia w tempie iście fenomenalnym i powiem szczerze, że jakbym nie patrzył na zegary, to nie wiedziałbym, że to się tak zbiera.
Co do opisu Emila, to zaprzecza wszystkim artykułom w pisemkach branżowych.
Nie mam zdania na temat b-kinka, bo nie miałem okazji dosiadać jeszcze.
Jedyny kąśliwa konkluzja jaka mi się nasuwa po poście Emila, to to, że to jest moto dla facetów powyżej 180cm wzrostu i dla facetów o odpowiednich gabarytach :lol: :wink:
Poza tym podejrzewam, że nie odwijałeś manety, tak jak byłoby to w przypadku gdyby był to Twój sprzęt.
A co do tego nieprzyjemnego wiania, to:
Po pierwsze PRIMO: mocno wieje = fajnie :D
Po drugie PRIMO: im mocniej wieje = bardziej fajnie :D
mobile: +48 888 587 587
Emil
Moderator
Moderator
Posty: 4277
Rejestracja: pt, 13 sty 2006, 23:18
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa/okolice ("na wschód, tam gdzie cywilizacja")
Polubił posty: 3
Otrzymane Polubienia: 9

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Emil »

Remi pisze:Emil, a jeździłeś Hayką?
Bo ja ostatnio jak się przejechałem parę km, to przeprosiłem "kredens" i byłem bardzo mile zaskoczony.
dawno nie jechalem, nie pamietam, ale nie widze zwiazku
to ze bking przyzwoicie przyspiesza nie zmienia faktow ze strasznie lagodnie oddaje moc i ze jazda jest nudna, no i mocy wystarcza skoro praktycznie nie jedzie sie szybciej jak 2 paczki a 184KM przy odpowiednim zestrojeniu moze sie konczyc w okolicach trzech
Remi pisze:Poza tym podejrzewam, że nie odwijałeś manety, tak jak byłoby to w przypadku gdyby był to Twój sprzęt.
boszz.. oczywiscie ze nie odwijalem? a Ty bys odwijal do polowy w czyms co ma podobno ponad STOOSIEMDZIESIATKONIMECHANICZYCH :shock: ? odwijal bys? jasne ze nie! strach by Cie oblecial na sama mysl! :angry_smile:
Remi pisze:A co do tego nieprzyjemnego wiania, to:
a gdzie ja napisalem cos takiego? nauczcie sie ludzie czytac ze zrozumieniem, jak ma nie wiac na nakecie?

a reszta sie nie madrzyc jakimis testami pismakow tylko przejechac sie samemu, po mnie jechal kolega majacy zabytkowy yednoslad 750 (dobrze ze tego nie czyta :mrgreen: ) i tez stwierdzil ze jakis nijaki jest ten motocykl
pozdrawiam,
Emil

. . gix 1.6 . . . Duża moc nie zwalnia od myślenia . . . było i się zmyło, jest pomarańczowo-czarny robal
Pushkin
Moderator
Moderator
Posty: 920
Rejestracja: czw, 23 lut 2006, 21:55
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wołów
Otrzymane Polubienia: 9

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Pushkin »

Remi pisze:(..) to jest moto dla facetów powyżej 180cm wzrostu i dla facetów o odpowiednich gabarytach(...)
No właśnie wbrew pozorom to chyba nie - masę opinii, że wyższe osoby narzekają na osłony baku (kolana się nie mieszczą), co z tego co pamiętam potwierdza także Marekvais w wątku http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/ ... 873#p68873
Choć przyznam, że pewnie krzepy trochę trzeba mieć to Be King :)

Pozdr.
Pushkin
Życie jest piękne, gdy żyć się umie, a człowiek swoje moto rozumie.
GS550M KATANA, GSX1200 INAZUMA-wspaniałe wspomnienia->GSX750S KATANA SREBRNA STRZAŁA po grobową deskę & GSX1400 K4 HELLBOY
Kom. 506 171 241
alex
Śmigający inaczej...
Posty: 135
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:18
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: alex »

Remi pisze: Jedyny kąśliwa konkluzja jaka mi się nasuwa po poście Emila, to to, że to jest moto dla facetów powyżej 180cm wzrostu i dla facetów o odpowiednich gabarytach
no nie koniecznie
ja b-kingiem nie jezdzilem, ale siedzialem, kolana sie nie mieszcza.
moze pod czas jazdy pozycja jakos sie zmieni i bedzie lepiej, ale na postoju nie wygladalo to najlepiej, dla tego wlasnie juz prawie przeszla mi ochota na kupno b-kinga.
aha, wzrost mam 191 cm
teraz "nie Suzuki"
Emil
Moderator
Moderator
Posty: 4277
Rejestracja: pt, 13 sty 2006, 23:18
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa/okolice ("na wschód, tam gdzie cywilizacja")
Polubił posty: 3
Otrzymane Polubienia: 9

Re: B-King wrazenia z jazdy

Post autor: Emil »

alex pisze:moze pod czas jazdy pozycja jakos sie zmieni i bedzie lepiej, ale na postoju nie wygladalo to najlepiej, dla tego wlasnie juz prawie przeszla mi ochota na kupno b-kinga.
aha, wzrost mam 191 cm
mam 176, poza tym ze na postoju stalem troche na palcach to byl dobrze zwymiarowany (czulem sie jak by tylne zawieszenie bylo mocno skrecone - nie tyle bylo twarde co wyzszy tyl a nizszy przod, podczas jazdy to nie przeszkadza - pewnie jet tak zrobione zeby tankowiec skrecal ;) )
Ostatnio zmieniony śr, 17 paź 2007, 12:25 przez Emil, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Emil

. . gix 1.6 . . . Duża moc nie zwalnia od myślenia . . . było i się zmyło, jest pomarańczowo-czarny robal
ODPOWIEDZ