ls 650 - wałek rozrządu

[bogdi64]

wiem, że niektórzy są już po wymianach, a więc potrzebuję ceny, jeśli ktoś z was kupował poniżej 570zł (nowy suzuki) to proszę o dane za ile i gdzie, do tego dojdą jeszcze krzywki i........i koszt naprawy w tej chwili już dobił do ok 3tyś :? :shock: :twisted: , czyli raz a porządnie, pozostałe klamoty mają już ceny do zaakceptowania

[Lechul]

do tego dojdą jeszcze krzywki

że co ?? :roll:

[osama]

że co

chodzi o popychacze zaworowe jak dobrze rozumiem

[yogurt]

http://www.ronayers.com/browseparts.cfm ... 2711-24B11

$99 przy obecnych cenach to ok. 250 zeta. Odezwij się na gg.

[bogdi64]

no to po kolei:
- wałek rozrządu do wymiany
- krzywki zaworowe do wymiany (popychacze)
- zawory do doszlifowania
- prowadnice i uszczelniacze zaworowe do wymiany
- łańcuch rozrządu do wymiany
- czyszczenie gaźnika, wymiana oleju i takie tam pierdoły okresowe
części razem ok 2000 - robocizna, nie piszę - cena umowna (do zaakceptowania)

ps: do tego dochodzi remont skutera dzieciaka po wypadku, tak, że ten miesiąc nie pozwolił mi zapomnieć o końcu sezonu :twisted:

[Organek]

Bogdi, powiedz mi szczerze skąd wiedziałeś, że musisz wymienić te wszystkie elementy w silniku. Czy to była rutynowa kontrola w serwisie, w trakcie której wyszło na jaw, że te części są zużyte, czy też zaobserwowałeś jakieś niepojące odgłosy, silnik źle pracował, itp.?
Pytanie do wszystkich. Jak w ogóle serwisujecie swoje motocykle, prewencyjnie raz do roku jeździcie na warsztat, czy też dopuki coś nie padnie?

[Dayan]

ja po kupnie moto dalem do serwisu na standardowe wg mnie rzeczy do zrobienia po kupnie moto (zawory, olej, regulacja gaznikow, obrotow). I to chyba powinno sie robic co roku przed sezonem. Niemniej na nowy sezon chce zrobic gruntowny serwis lacznie z wymiana oleju w lagach i kardanie, przewody wys.napiecia, fajki. Czyszczenie i smarowanie czego sie tylko da. Powod: chce jechac na drugi koniec Polski na wakacje.

A co do pytania o wymiane tylu czesci to raczej mechanik powinien dobrze udokumentowac/wytlumaczyc klientowi dlaczego akurat tyle trzeba (warto by) wymienic. No i dobrze zahaczyc i zapytac w 2-3 serwisach co mysla o niepokojacych cie symptomach. Trzeba zawsze zadawac mase pytan!

Dodam na marginesie ze to co moge sam zrobic zawsze robie sam. Wiadomo dlaczego ^^

[bogdi64]

zaczęło się od "cykania" zaworu, co po regulacji nie przyniosło efektu - "cykał dalej", dlatego podła decyzja (po sprawdzeniu odprężnika) o zdjęciu pokrywy zaworów, okazał się, że walek jest już naruszony i może być tylko gorzej - pytanie (znajomego mechanika) zaleczamy (czyli regeneracja wałka i koniec (czy leczymy) wymiana wałka i krzywek na których powstały już ślady - czyli po ludzku - na sprzedaż, czy dla siebie na sezon, moja decyzja była na sezon, a może i na dłużej, więc zaproponowano wymianę łańcuszka, bo teoretycznie można by było jeszcze pojeździć, ale już myśleć o wymianie, skoro napinacze i ślizgi są w bardzo dobrym stanie to wymiana łańcuszka już jest mniejszym kosztem teraz, skoro i tak już zapłaciłem za rozebranie silnika (doszedł tylko koszt maneli), a skoro na dłużej, to kolega wziął przyrządy i zaczął go mierzyć całego, gładź-ok, pierścienie i tłok-OK (czyli mieści się w tolerancjach zużycia bez sytuacji alarmowej) prowadnice zaworów, dwie w tolerancji, jedna na granicy, jedna poza granicą - moja decyzja - wymiana, więc już trzeba uszczelniacze zaworów, docieranie zaworów, liźnięcie głowicy, do tego dochodzi przygotowanie do sezonu, czyli olej z filtrem na taki który wytrzyma wyższe temperatury (lubię stać w korkach) czyli 15W50, filtr powietrza, mycie i regulacja gaźnika i tak się zrobiła większa naprawa - czyli trochę dmuchanie na zimne i większa pewność w przyszłym sezonie - przynajmniej na te elementy,
ps: o szykowaniu na sprzedaż napiszę ciekawostki w ogólniaku