Moglbym sie oczywiscie rozwodzic ile to gramow zaoszczedzilem (bedzie ze 40-50 deko), ale podstawa jest spojny wyglad maszynerii, ktora po zdemontowaniu wydechu z jednej strony pozostawiala niesmak stylistyczny w postaci golego silentblock'a do ktorego az sie prosilo cos przymocowac. Oryginalnych podnozkow dla pasazera przeciez nie spiluje, bo to by bylo nieodwracalne zniszczenie maszyny, wiec zdecydowalem sie na karbonowe rozwiazanie, jako zamiennik. Jak widac, pozostaje mi jeszcze zalozenie karbonowych owiewek, karbonowego baku i zadupka
A co TY zrobiles dla swojego motocykla?