GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Moderator: bohas
GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Witam.
Czy moglby mi ktos zdradzic, jaka jest kolejnosc otwierania zaworkow przy zaciskach w celu poprawnego odpowietrzenia przednich hamulcow?
Z gory dzieki.
Lukasz
Czy moglby mi ktos zdradzic, jaka jest kolejnosc otwierania zaworkow przy zaciskach w celu poprawnego odpowietrzenia przednich hamulcow?
Z gory dzieki.
Lukasz
-
- Moderator
- Posty: 2052
- Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Ponieważ długość przewodów wychodzacych z trójnika do zacisków jest taka sama, wieć obojetnie czy zaczniesz od lewej strony czy od prawej. Jeśli chodzi o sposób odpowietrzania to zasada jest taka sama jak w każdym pojeździe (wyjątek pojazdy z ABS).
Więc tak: Na dokręconym odpowietrzniku pompujesz dzwignią hamulca (kilka energicznych ruchów), następnie trzymasz ja wciśnietą do oporu i odkręcasz odpowietrznik aż dzwignia dojdzie do manetki gazu. Następnie trzymając cały czas wciśnietą "klamkę" dokręcasz odpowietrznik. Powtarzasz ten proces kilka razy, aż zobaczysz że nie ida pecherzyki powietrza (jeśli oczywiście założyłeś jakiś przeźroczysty przewód na odpowietrznik, chyba że chcesz aby płyn ci leciał po zacisku i wszystko ubabrał) Oczywiście tak samo robisz na drugim zacisku :mrgreen:
Aby się upewnic, że układ jest dobrze odpowietrzony ponaciskaj "klamką" kilka razy. Za kazdym razem musi ona zatrzymac sie w tym samym miejscu. Jeśłi na początku idzie dalej (czyli bliżej manetki gazu) a poźniej skok jest krótszy to znaczy ze jest jeszcze powietrze w układzie. :evil:
Ważne: Pamietaj aby dolewać płynu do zbiorniczka bo bedzie go szybko ubywać przy odpowietrzaniu.
Więc tak: Na dokręconym odpowietrzniku pompujesz dzwignią hamulca (kilka energicznych ruchów), następnie trzymasz ja wciśnietą do oporu i odkręcasz odpowietrznik aż dzwignia dojdzie do manetki gazu. Następnie trzymając cały czas wciśnietą "klamkę" dokręcasz odpowietrznik. Powtarzasz ten proces kilka razy, aż zobaczysz że nie ida pecherzyki powietrza (jeśli oczywiście założyłeś jakiś przeźroczysty przewód na odpowietrznik, chyba że chcesz aby płyn ci leciał po zacisku i wszystko ubabrał) Oczywiście tak samo robisz na drugim zacisku :mrgreen:
Aby się upewnic, że układ jest dobrze odpowietrzony ponaciskaj "klamką" kilka razy. Za kazdym razem musi ona zatrzymac sie w tym samym miejscu. Jeśłi na początku idzie dalej (czyli bliżej manetki gazu) a poźniej skok jest krótszy to znaczy ze jest jeszcze powietrze w układzie. :evil:
Ważne: Pamietaj aby dolewać płynu do zbiorniczka bo bedzie go szybko ubywać przy odpowietrzaniu.
email: bohas@interia.pl
-
- Śmigający inaczej...
- Posty: 777
- Rejestracja: pn, 1 sty 2007, 21:37
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
...gdybyś nie miał wspomnianego przez Bohasa rozgałęzienia, zacznij odpowietrzanie od najdalszego patrząc od pompy hamulcowej zacisku.
Powodzenia
Piniu
Powodzenia
Piniu
-
- Moderator
- Posty: 2202
- Rejestracja: pn, 2 lip 2007, 17:47
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Cannock UK
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
jest tu mowa o hamulcach wiec moze sie podepne pod tengo posta
chcial bym wymienic klocki z przodu i takie pytanie czy wystarczy odkrecic caly hamulec od lagi i zdjąć go z tarczy i delikatnie wyjac klocki zalozyc nowe i dokrecic wszystko z powrotem czy tez jest to bardziej skaplikowane niz mysle i lepiej pojechac do serwisu ?
chcial bym wymienic klocki z przodu i takie pytanie czy wystarczy odkrecic caly hamulec od lagi i zdjąć go z tarczy i delikatnie wyjac klocki zalozyc nowe i dokrecic wszystko z powrotem czy tez jest to bardziej skaplikowane niz mysle i lepiej pojechac do serwisu ?
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Nie trzeba nawet odkręcać zacisku Wymiana klocków w GSX-F jest banalna. Zdejmujesz plastik osłaniający klocki. Masz tam po dwa metalowe bolce + dwie zawleczki.
Wyciągasz zawleczki, później bolce i klocek Twój. Ważne tylko, byś przed rozbiórką spojrzał, jak jest ułożona "sprężyna", która jest ułożona równolegle do klocków i wypustem opiera się na nim - z obu stron wchodzi pod metalowe bolce, co jest najbardziej uciążliwe przy wkładaniu.
Będą Ci potrzebne:
- 2x srubokret
- szczypce
Loser napisal:
Jeszcze jedno pytanie - przyznam uczciwie, że nie chce mi się teraz lecieć do garażu, by sprawdzić
Otóż wydaje mi się, że po obu stronach zacisku są odpowietrzniki. W jakiej kolejności odpowietrzać?
Jutro działam - będą przewody całe w stali
Zamiast pisac kolejny post pod swoim postem, uzyj opcji Edytuj. Mod. Mar
Wyciągasz zawleczki, później bolce i klocek Twój. Ważne tylko, byś przed rozbiórką spojrzał, jak jest ułożona "sprężyna", która jest ułożona równolegle do klocków i wypustem opiera się na nim - z obu stron wchodzi pod metalowe bolce, co jest najbardziej uciążliwe przy wkładaniu.
Będą Ci potrzebne:
- 2x srubokret
- szczypce
Loser napisal:
Jeszcze jedno pytanie - przyznam uczciwie, że nie chce mi się teraz lecieć do garażu, by sprawdzić
Otóż wydaje mi się, że po obu stronach zacisku są odpowietrzniki. W jakiej kolejności odpowietrzać?
Jutro działam - będą przewody całe w stali
Zamiast pisac kolejny post pod swoim postem, uzyj opcji Edytuj. Mod. Mar
-
- Moderator
- Posty: 2052
- Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Nie ma znaczenia w jakiej kolejności to zrobisz.Loser pisze:Jeszcze jedno pytanie - przyznam uczciwie, że nie chce mi się teraz lecieć do garażu, by sprawdzić
Otóż wydaje mi się, że po obu stronach zacisku są odpowietrzniki. W jakiej kolejności odpowietrzać?
A co do kwestii Eric'a
U Eric'a widnieje w podpisie GSX-R 600 więc podejrzewam że może być troszke inna budowa zacisku ale zasada wymiany jest raczej taka sama, nie trzeba odkręcać zacisku aby wymienić klockiLoser pisze:Nie trzeba nawet odkręcać zacisku Wymiana klocków w GSX-F jest banalna.
Tak to wygląda w podanych pod rysunkiem modelach
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
email: bohas@interia.pl
-
- Moderator
- Posty: 2202
- Rejestracja: pn, 2 lip 2007, 17:47
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Cannock UK
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
dzieki za odpowiedz a czy przy wymiani klockow nie trzeba czyscic tych dociskow ktore dociskaja klocki bo wydaje mi sie ze cos nie odbija do konca hamulec prawej strony kola i chcialbym i ta sprawe przy okazji zalatwic
-
- Śmigający po niebiańskich trasach
- Posty: 528
- Rejestracja: ndz, 2 kwie 2006, 18:46
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Augsburg/Gliwice
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Witam,
Zeby sie za bardzo nie rozwodzic o czyms co juz bylo bardzo dobrze opisane zacytuje posta Yogurta gdzie opisana jest prawidlowa wymiana i konsekwencje "szybkiej banalnej wymiany"
Czyli jezeli chesz miec zrobione dobrze zrob to sam ale musiesz sie choc troche na tym znac i zrobic to dokladnie
Reasumujac nalezaloby co najmniej zdemontowac zaciski, wyczyscic je doklanie przy tej okazji zwlaszcza prowadnice, nie uwalajac jednoczesnie calego kola i rownomiernie wcisnac tloczki aby ich nie uszkodzic uzywajac na przyklad starego klocka i zacisku stolarskiego, kontrolujac jednoczesnie poziom plynu z wbiorniczku aby sie nie przelalo. No i poskladac tak zeby nic nie zostalo
Pozdro!
Banalna tak no nie do konca taka banalna, jezeli chcesz miec cos zrobione dobrze i nie robic tego ponownie za jakis czas bo np. klocki tra o tarcze lub hamuja nierownomiernie to nie ma bata, trzeba to zrobic DOKLADNIE a nie po lepkach :!:Loser pisze:Nie trzeba nawet odkręcać zacisku Wymiana klocków w GSX-F jest banalna.
Ej Bohas a Ty to juz bys mogl podpowiadac jak nalezy co, przeciez sie znasz :angry_smile:bohas pisze:U Eric'a widnieje w podpisie GSX-R 600 więc podejrzewam że może być troszke inna budowa zacisku ale zasada wymiany jest raczej taka sama, nie trzeba odkręcać zacisku aby wymienić klocki
Zeby sie za bardzo nie rozwodzic o czyms co juz bylo bardzo dobrze opisane zacytuje posta Yogurta gdzie opisana jest prawidlowa wymiana i konsekwencje "szybkiej banalnej wymiany"
Yogurt pisze:Czyli "chcesz mieć zrobione dobrze - zrób to sam!"
Po wizycie w jednym z serwisów w celu wymiany opony klocki zaczęły ocierać o tarczę. Panowie stwierdzili, że to z powodu zużytych klocków i wymienili mi je na nowe. Ocieranie nie ustało, ale klocki "miały się ułożyć".
Po 1000 km pojechałem do drugiego serwisu - stwierdzili zatarcie tłoczka hamulcowego i zaproponowali naprawę. Naprawili, po przejechaniu 10 km klocki znowu zaczęły ocierać o tarczę. Po 2000 km z klocków nie zostało nic.
Zakupiłem nową tarczę i klocki (Dzięki, Gradus!!! Jesteś niezawodny ) i zacząłem zbierać kasę na wymianę w serwisie. Z powodu jednak pewnych zdarzeń losowych ( :cheers: :piwko2: ) kaska się rozeszła, a problem pozostał.
No to wczoraj młotek w garść, tfu, wróć, narzędzia w garść i do roboty.
Kolejność działań:
1 ) zdjęcie przedniego koła
2 ) odkręcenie 4 śrub tarczy
3 ) wywalenie starej tarczy do kubła
4 ) przykręcenie nowej tarczy - na śruby kropelka loctite zapobiegającego odkręcaniu się śrub (przy okazji zakupu nowej tarczy warto rozważyć wymianę śrub, duży koszt to nie jest, a stare śruby mogą mieć zjechane łby)
5 ) wykręcenie trzpienia klocków
6 ) zdjęcie zacisku z prowadnic
7 ) wyjęcie blach które kiedyś były klockami
8 ) wyciśnięcie tłoczka hamulcowego klamką - uwaga, płynu może zabraknąć, najlepiej odkręcić pokrywkę zbiorniczka i dolewać w razie potrzeby. Podstawić coś pod zacisk, bo jak tłoczek wyjedzie, to się cały płyn wyleje, a szkoda truć środowisko. Nie szarpać klockiem na boki, a już na pewno nie łapać za powierzchnię pracy kleszczami - powinien spokojnie dać się wysunąć (można popuścić odpowietrznik)
Und hier ist der hund begraben.
Tłoczek był totalnie zapyziały! On nie miał prawa się wsuwać swobodnie w zacisk...
9 ) wymoczenie tłoczka w denaturacie
10 ) wyczyszczenie całego syfu z tłoczka miękką ścierką (podobno można stosować delikatne mleczka ścierne, ale ja tam wolałem się pomęczyć denaturatem i ściereczką)
11 ) oczyszczenie denaturatem uszczelek gumowych w zacisku i zweryfikowanie ich stanu (można je wyjąć i oczyścić ich rowki, ale tym razem wolałem tego nie robić)
12 ) oczyszczenie całego zacisku z resztek smaru oraz wszystkich innych zanieczyszczeń
13 ) założenie nowych sprężynek
14 ) przesmarowanie tłoczka i wnętrza zacisku specjalnym smarem do tych elementów (6 zł za tubkę)
15 ) delikatne wciśnięcie tłoczka na miejsce - UWAGA, nic na siłę, jeżeli nie chce iść lekko, to prawdopodobnie znaczy, że wchodzi krzywo! Po tej operacji i popuszczeniu odpowietrznika tłoczek powinien dać się wsunąć palcami, bez żadnej brechy czy śrugopręta
16 ) posmarowanie powierzchni tłoczka stykającej się z klockiem smarem miedziowym
17 ) przesmarowanie prowadnic
18 ) włożenie klocków do zacisku
19 ) wkręcenie trzpienia klocków
20) założenie zacisku na prowadnice (uwaga na gumki!)
21 ) zamontowanie przedniego koła
22 ) zalanie układu nowym płynem hamulcowym
23 ) odpowietrzenie układu hamulcowego
Finisz
Całość zajęła mi 1,5 godziny (robiłem to pierwszy raz). I pierwszy raz od zakupu motocykla hamulce chodzą tak, jak powinny...
Czyli jezeli chesz miec zrobione dobrze zrob to sam ale musiesz sie choc troche na tym znac i zrobic to dokladnie
Reasumujac nalezaloby co najmniej zdemontowac zaciski, wyczyscic je doklanie przy tej okazji zwlaszcza prowadnice, nie uwalajac jednoczesnie calego kola i rownomiernie wcisnac tloczki aby ich nie uszkodzic uzywajac na przyklad starego klocka i zacisku stolarskiego, kontrolujac jednoczesnie poziom plynu z wbiorniczku aby sie nie przelalo. No i poskladac tak zeby nic nie zostalo
Pozdro!
+48604276100 +491729778995 http://www.bikepics.com/members/suzinas/
GSX1100g -> GTS1000 -> GSX1400K2 -> SV1000SK3 -> GSX-R1000K4 -> GSX-R1000K6
GMINA
GSX1100g -> GTS1000 -> GSX1400K2 -> SV1000SK3 -> GSX-R1000K4 -> GSX-R1000K6
GMINA
-
- Moderator
- Posty: 2202
- Rejestracja: pn, 2 lip 2007, 17:47
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Cannock UK
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
balszoje THX i o takie lopatologiczne tlumaczenie mi chodzilo w nastepnom sobote sie zabiore za to
-
- Moderator
- Posty: 2052
- Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Temat dotyczył odpowietrzania hamulców GSX-F a nie kompletnej wymiany klocków GSX-R, a poniewaz Eric sie podpiął pod temat to nie chciałem go rozwijać, bo wystarczyło wpisac w wyszukiwarke "wymiana klocków hamulcowych" i wyskoczyło by mu to, co Ty zacytowałeś od Yogurt'a :angry_smile: :jezyk:SUZINAS pisze:Ej Bohas a Ty to juz bys mogl podpowiadac jak nalezy co, przeciez sie znasz :angry_smile:
:angry_smile: Ordnung muss sein :angry_smile: :mrgreen:
email: bohas@interia.pl
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Jeszcze jedno pytanie... Właśnie złożyłem całość, zalałem zbiorniczek, próbuję pompować klamką i odkręcać odpowietrznik na dociśniętej, ale wciąż nie mam żadnego oporu - przy każdej akcji wychodzą może po 2 pęcherzyki. Proszę o radę jak w miarę szybko zalać cały układ płynem, bo w takim tempie do wiosny tematu nie ogarnę...
-
- Moderator
- Posty: 4322
- Rejestracja: pt, 13 sty 2006, 23:18
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa/okolice ("na wschód, tam gdzie cywilizacja")
- Polubił posty: 5
- Otrzymane Polubienia: 14
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
np. sciagaj strzykawa z drugiej strony az sie uklad napelni plynem, fizyka..
(a jak masz babelki w plynie to musisz po prostu sie pilnowac przy wymianie zeby jak najmniej nalecialo, innej opcji nie ma)
ale na pewno dobrze robisz? zalanie to chwile trwa, bo nie rozumiem dokladnie w ktorym momencie jestes - zalewasz przewody (na zamknietym odpowietrzniku ??) czy juz odpowietrzasz
(a jak masz babelki w plynie to musisz po prostu sie pilnowac przy wymianie zeby jak najmniej nalecialo, innej opcji nie ma)
ale na pewno dobrze robisz? zalanie to chwile trwa, bo nie rozumiem dokladnie w ktorym momencie jestes - zalewasz przewody (na zamknietym odpowietrzniku ??) czy juz odpowietrzasz
pozdrawiam,
Emil
. . gix 1.6 . . . Duża moc nie zwalnia od myślenia . . . było i się zmyło, jest pomarańczowo-czarny robal
Emil
. . gix 1.6 . . . Duża moc nie zwalnia od myślenia . . . było i się zmyło, jest pomarańczowo-czarny robal
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Zalałem na uchylonych, płyn idzie ze wszystkich. Ale po zakręceniu i pompowaniu wciąż jest w środku tyle powietrza, że nic nie da się zrobić. Idę po strzykawkę Dzięki
PS To nie była sama wymiana płynu, tylko reaktywacja tłoczków + nowe klocki + stalowe przewody
PS To nie była sama wymiana płynu, tylko reaktywacja tłoczków + nowe klocki + stalowe przewody
-
- Moderator
- Posty: 2052
- Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Teoretycznie powinno wystarczyć popuszczenie odpowietrzników i zalewanie od góry płynem aż z każdego zacznie lecieć płyn. Można to również (szybciej) wykonać jak na rysunku w załączniku, czyli:
Bierzesz czystą butelkę, wlewasz do niej na dnie trochę płynu hamulcowego (może być też stary, chodzi tylko o to aby podczas puszczania klamki nie zaciagnęło powietrza) i zakładasz na odpowietrznik węzyk. Drugi koniec wężyka wkładasz do butelki z płynem, popuszczasz odpowietrznik i pompujesz klamką. WAŻNE jest aby węzyk w butelce był cały czas zanużony w płynie. Pompujesz cały czas na lekko odkręconym odpowietrzniku bez zakręcania jego. Robisz kilkanaście ruchów aż w wężyku będą znikome ilości powietrza. Proces powtarzasz na każdym odpowietrzniku. (Pilnuj cały czas stan płynu w zbiorniczku i dolewaj)
Dopiero po tych manewrach zabierasz się za odpowietrzanie czyli jak pisałem wyżej "Na dokręconym odpowietrzniku pompujesz dzwignią hamulca (kilka energicznych ruchów), następnie trzymasz ja wciśnietą do oporu i odkręcasz odpowietrznik aż dzwignia dojdzie do manetki..."
Bierzesz czystą butelkę, wlewasz do niej na dnie trochę płynu hamulcowego (może być też stary, chodzi tylko o to aby podczas puszczania klamki nie zaciagnęło powietrza) i zakładasz na odpowietrznik węzyk. Drugi koniec wężyka wkładasz do butelki z płynem, popuszczasz odpowietrznik i pompujesz klamką. WAŻNE jest aby węzyk w butelce był cały czas zanużony w płynie. Pompujesz cały czas na lekko odkręconym odpowietrzniku bez zakręcania jego. Robisz kilkanaście ruchów aż w wężyku będą znikome ilości powietrza. Proces powtarzasz na każdym odpowietrzniku. (Pilnuj cały czas stan płynu w zbiorniczku i dolewaj)
Dopiero po tych manewrach zabierasz się za odpowietrzanie czyli jak pisałem wyżej "Na dokręconym odpowietrzniku pompujesz dzwignią hamulca (kilka energicznych ruchów), następnie trzymasz ja wciśnietą do oporu i odkręcasz odpowietrznik aż dzwignia dojdzie do manetki..."
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
email: bohas@interia.pl
Re: GSX-F - odpowietrzanie hamulcow, czyli potrzebna porada;)
Eh... Coś marnie mi idzie Z wężyka leci już czysty płyn bez bąbelków, ale wszystko zapowietrzone. Męczyłem temat z pół godziny i myślałem, że mnie trafi... Ma ktoś pomysł, co teraz?