Seryjne sa Bridgestone'y BT 12 bodaj i o ile byly nowe byly w miare dobre. Na mokrym i suchym dawaly mocno do zrozumienia co i jak. W miare jak sie zuzywaja (2-3mm bierznika jeszcze) to zaczynaja sie slizgac co mialem i w poprzednim moto, wiec to chyba przypadlosc Battlaxow. Teraz mysle o Michelin Pilot Power, ale... po pierwsze, nie wiem jak z zywotnoscia? Po drugie, nie wiem czy takie mieszanie wyjdzie na dobre - tzn. czy nie lepiej wziac taka sama jak mialem i dopiero po 12 tysiacach zmienic na komplet innych? No i po trzecie - gdzie najlepiej i najtaniej kupowac?
Zalezy mi na maksymalnej przyczepnosci - to na pierwszym miejscu. Pozniej cena.