prosze o rade - przesiadka na GSX-R 600

[Antoni]

Czy jak przesiąde się z Bandita na którym jeżdżę drugi sezon to czy dam sobie radę z tym motorem? Nie mówię to o odkręcaniu manetki i biciu rekordów,(wiecie o czym mówię) ,tylko o normalnej jeździe na co dzień

Na to pytanie poza Toba samym nikt Ci nie odpowie, to co mozesz zrobic to cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc technike jazdy...

[Bidziu]

Hehehe Emil pozwól że troche pospamuje! :twisted:
ERIC ja tylko wyrażam swoją subiektywną opinię;P heh no jeszcze Adam OSA tak uważa
A po przejażdzce nową Hajką na ładnym, pustym asfalcie poza miastem, wsiadając na mojego ponad 150 konnego komara stwierdziłem, że on sie wogóle nie odpycha.

Wracając do tematu, już samym tytułem postu mówisz na co chcesz się przesiąść i jakby mnie było stać to bym się wogóle nie zastanawiał. A pokory na początku każdy sprzęt wymaga.

[Pit]

Weź GSR-a, dołóż szybkę.
1. pozycja prawie tak wygodna jak na Bandicie (na GSX-R jednak leży się na rękach, średnio to wygodne).
2. osiągi i agresja prawie jak w GSX-R (w końcu to ten sam silnik)

Prawie robi ogromna roznice
W GSR siedzi zmodyfikowany (88KM) silnik z GSXR600 K4 (98KM), dodatkowo Gixer wazy tylko 161kg a GSR 183kg, nie wspominjajac o zawieszeniu.
A Gixer 600 K7 to juz zupelnia inna bajka: 123KM :twisted:

Po 2 sezonach na Bandycie dasz rade

[Emil]

dobra, starczy, bo sie temat wyczerpal i zaczynaja pierdoly :angry_smile:

podsumowujac: przedmowcy jednoglosnie stwierdzili ze gix bedzie najlepszym rozwiazaniem :lol: (jak ktos ma watpliwosci to ja mam przy kazdym poscie takie fajne guziki.. :hahaha: )

EDIT: jeszcze pit mi sie zdazyl wrzucic, mialo isc bezposrednio wyzej, by bylo bardziej uzasadnione