VX 800 - Pomocy!!! Jeden gar nie gada i strzela...:(

[kendi]

Pomóżcie Bracia.
dziś w drodze powrotnej z pracy moj fałiks za czał przerywać i strzelac w tłumik z drugiego (przedniego) gara. pierwsze co zrobiłem to wymieniłem przewody i fajki. odpaliłem i git... jednak jak tylko sie rozgrzał znowu to samo... zamieniłem świece miejscami... i dupa:( chodzi tylko na jednym garze.... no moze raz na jakis czas zaskoczy i pochodzi przez 15 sek na dwóch...
w zeszłym tyg regulacja zaworów, synchro gaźników i ustawienie mieszanki... wszystko było ok przez tydzień, a dziś masz babo placek... nie wiem co sie dzieje..
moze ktoś z Was pomoże, bo az grzech nie jeździc w taką pogode:(

[kendi]

zalałem dziś świeżego paliwa (końcówka już była)... objawy ustąpiły:) tak wiec dupne paliwo.... albo do gaźnika paliwko nie dopływało (za wysoko osadzony) Możliwe???

[Dayan]

Mysle ze jakby bylo trefne paliwo to by na 2 gary slabiej chodzil. Moze trzeba przeplukac zbiornik? Jakis syf mogl sie zebrac i jak smigales na rezerwie to przytykalo. Ot takie moje przemyslenia.

Dobrze ze juz po wszystkim.

[kendi]

na rezerwie też przytykało... nie wiem... może złośliwość rzeczy martwych... :roll:

[Blacko]

W zeszłym roku nie palił mi przedni gar i paskudził przy tym świece (czarne jak smoła). Ja bym obstawiał paproch w zaworku iglicowym, jeśli już jest ok to znaczy że się przetkał a jeśli objawy powrócą to może oznaczać że zaworki już zużyte i się czasem nie domykają...

[kendi]

mi paskudził świece ale to było związane z mieszanką, była za bogata... odnośnie do mieszanki mam pytanie. ustawiałeś tak jak jest to napisane w serwisówce??

[Rostwór]

jeśli macie starsze kraniki, to pamietajcie o zakręcaniu ich, gdy moto stoi, ponieważ w VX często puszczało na iglicach i zalewało cylinder. U mnie po wymianie silnika było tak, że jak moto dlużej postało, to zalewało maksymalnie przedni cylinder i nawet rozrusznik nie miał siły zakręcić silnikiem. Trzeba było wrzucić na bieg, przepchnąć moto, by przekręcił się wał, a tłok wypchnął paliwo z cylindrów. Nic ciekawego, a dodatkowo świeca sie wtedy brudziła i zalewała. Może u Ciebie zaczyna już puszczać zawór i powoli zalewa cylinder? Wtedy odpala Ci, ale tylko jeden gar. Przedni czasami się może załączyć, a czasami nie.

[kendi]

to nie to... mam kranik podciśnieniowy... wydaje mi sie ze to wina paliwa... teraz juz jest wszystko ok... dzieki za zaangażowanie i pomoc:)

[covboy]

W SV-ce tylny gaźnik jest wyżej i jak się jeździ "na oparach" to pali tylko na przedni. Ale w VX są chyba równo (?)
Dobrze że już wszysko gra !!

[kendi]

zubożyłem mieszankę, bo znowu zaczął strzelać i.... chodzi pierwsza klasa... fałiks chyba jest bardzo czuły na tym punkcie. na wszelki wypadek przeczyszcze jeszcze gazniki. dzieki wszystkim za pomoc:)

[Rostwór]

jakoś nie pamiętam, by VX był na to wrażliwy, nawet na słabym paliwie jeździł ok, no może troszkę przymulał. Choć pamietam, jak PP wyregulowali mi gaźniki, to strzelałem co chwila:) Pamietaja niektórzy, co jechali ze mną na zakończenie sezonu:)

[kendi]

zubożenie mieszanki nic nie dało po pewnym czasie znów zaczął chodzic tylko na jednym garze i strzelac:( ale znalazłem przyczyne:) pompka paliwa zasilana jest podcisnieniem własnie z drugiego gaźnika (przedniego). podczas regulacji gaźników przycisnąłem jakoś przewód vaccum zasilający pompkę. dopóki pozim paliwa był na poziomie gaznika, wszystko cacy (grawitacja) jednak gdy tylko mniej paliwa sie robiło juz nie docierało tyle ile trzeba było. mam nadzieje ze juz nie zamilknie podczas jakiegoś latanka.
jeszcze raz dzieki za zainteresowanie i rady:)