GSX-R 1100 (olejak) - problem z obrotomierzem

[kulka]

ale dzis zauwazylem ciekawa rzecz :roll: otoz lecialem 8ka z klodzka sobie i przy predkosciach rzedu 170-w gore kiedy np utrzymywalem stala np 180 zwrocilem uwage ze obrotomierz mi skacze :shock: niby jest 6000 a nagle podskakuje do 7000 i tak na moment albo 6500 tak se szarpie sie :mrgreen: ciekawa sprawa , z racji predkosci ,nie sllychac silnika i tylko wskazania obrotomierza pokazuja ze cos jest dziwnego :| sprawdzilem jadac z pr ok np 120 km/h i wtedy wszystko jest ok. :roll: nie mam pojecia co to moze byc
pomyslalem przez chwile ze moze to uslizg opony :roll: :mrgreen: ale to chyba niemozliwe co?
na zadnym innym sprzecie tego nie zauwazylem
ma ktos pomysla?

[Emil]

obrotomierz masz na linke? moze sie zacina
przy 1.8 jak najbardziej mozliwy jest uslizg kola, ale to by chyba az tak nie szarpalo tylko staly uslizg, hmm - nie wiem, nie widzialem stanu opony

[kulka]

w sumie to nawet nie wiem jaki mam naped :mrgreen: opony to metzelery jakies tam ale prawie nowe :roll: sztuka , wazne ze lata :mrgreen:
pozdrawiam
zaraz pojde przyjzec sie blizej sprzetowi bo w sumie przelecialem na nim ok 100km a jeszcze go nie obejzalem :mrgreen:

[mad_trabi]

Może to być również początek końca sprzęgła...

zaczyna sie slizgac przy dosc duzych obciazeniach.
Zobacz jak sie zachowuje przy mocnym odkreceniu na wyzszych biegach

raczej nie naped obrotomierza bo ten raczej na pewno jest elektroniczny (tzn. ma naped elektroniczny)

[kulka]

obrotomierz jest elektroniczny i podejrzewam ze wystepuja przerwy na stykach gdzies :roll:
sprzeglo dziala , maszyna przyspiesza jakby js ktos w żyć kopnal :mrgreen: obojetnie na jakim biegu :twisted:
jutro lecimy na czeskie winkle :twisted: ciekawe jak se bede radzil z tym mastodontem na tych serpentynach :mrgreen: