GSXF 600 '99 - Spory problem

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy On Road, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: bohas

Maverick

GSXF 600 '99 - Spory problem

Post autor: Maverick »

Witam mam spory problem z moim moto GSX600F rocznik '99 przebieg 54tys pod koniec sezonu zauważyłem że zaczął ostro dymic zarówno na czarno jak i biało, czarny dym objawiał się przy obrotach rzędu 9000+ podczas odpuszczania gazu, zauważyłem też że na zimnym silniku podczas ssania wylatuje czarny płyn z rury, oleju dolewałem około 1,5 litra na 1000km odstawiłem go wiec do warsztatu tam panowie stwierdzili:
- w jednym z cylindrów cisnienie bylo 9 w pozostalych w normie rzedu 11
- airbox był zalany olejem prawdopodobnie przedostawał się on przez odme
- wymienili uszczelniacze zaworowe oraz wykonali planowanie głowicy
Motocykl po zabiegu nie odpalal w zaden sposób stwierdzili uszkodzenie głowicy po wykonaniu jak to mówili prześwietlenia okazało się że głowica jest wporzadku natomiast problem tkwi w uszkodzonych zaworach "mikro pęknięcia na zaworach" które to przyczyniły się do takowych zachowań moto. Głowica z zaworami powędrowała więc do kolejnej obróbki i w chwili obecnej czekam. Koszty wzrosły już znacznie według inforamcji które zebrałem GSXF posiada silnik nie do zarźnięcia i tu strasznie się zdziwiłem. Dól silnika panowie okreslili na bdb co nie zmienia faktu ze góra to złom. Moto stoi u nich 2 raz na początku sezonu wykonali przeglad z wymiana oleju itp i tu niespodzianka moto jeździło na półsyntetyku shella panowie dbajać o mój silnik wlali syntetyk motula 7100 moje pojęcie na temat silników jest bardzo wąskie i pytanie dotyczy głównie przyczyn wyżej wymienionych oraz możliwości naprawy. Bardzo lubie to moto i nie szczedziłem pieniędzy na tuning czy tez sprawy eksploatacyjne tym samym nie chciałbym sie z nim rozstawać. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek rady bądź ekspertyzy, pozdrawiam.
Waldex
Po drugiej stronie Mocy
Po drugiej stronie Mocy
Posty: 1822
Rejestracja: sob, 8 gru 2007, 17:26
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymane Polubienia: 8

Re: Spory problem GSXF 600 '99

Post autor: Waldex »

Napisz do którego serwisu zaprowadziłeś - chyba to nie tajemnica.
Mając głowicę na stole, rozpięte zawory (wymieniali uszczelniacze), nie sprawdzili stanu zaworów i gniazd? Wg mnie błąd.
Tuning na który nie szczędziłeś kasy, na czym polegał? Może "modyfikacje" przyczyniły się do przedwczesnego zużycia np. zaworów...
Jedź i daj jechać innym!
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
Maverick

Re: Spory problem GSXF 600 '99

Post autor: Maverick »

Tuning nie dotyczył silnika tylko wyglądu zewnętrznego np lakier w czarnym macie czy asortyment typu przewody hamulcowe w stalowym oplocie i podgrzewane manetki. Moto odpowiadało mi pod każdym względem, było z pewnego źródła dlatego nie oszczędzałem.
Moto zakupiłem od znajomego przez 16 tys km jedyne co zrobiłem poza wymiana oleju i filtrów to łożyska na tylnym wahaczu i simeringi. Na moto miałem kilka ślizgów jednakże nie były one groźne głównie spowodowane małym doświadczeniem. Przez okres 16 tys był serwisowany w "Gadimex" który sobie wielce chwale za profesjonalizm niestety zamknięto w nim dział motocykli i trzeba było poszukać czegoś innego wtedy kolega polecił "Warstat" tam po przeglądzie wymianach i regulacjach moto chodziło wyśmienicie po jakiś 6 tys km zaczął dymic. Poprostu ciężko mi uwierzyć że wszystko było ok i nagle bum pół silnika do wymiany.
GraDzik
BS Brother
BS Brother
Posty: 1806
Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 09:47
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: okolice Warszawy (WGM)
Otrzymane Polubienia: 2

Re: Spory problem GSXF 600 '99

Post autor: GraDzik »

Maverick,

Myślę, że serwis zalewając Twój moto Motulem 7100 mógł zrobić krzywdę silnikowi.
Nie jestem ekspertem, więc nie traktuj tego postu jako ostatecznej wyroczni - ale warto się zastanowić:
- Motul 7100 to w/g specyfikacji API: SL.
- W podręczniku użytkownika GSX600F napisano: "Use only oils which are rated SF or SG under the API service classification".
Generalnie SL to "lepiej" niż SG, ale może silnik nie jest dostosowany do takiej "dobroci".
Poszukaj w internecie (również na tym forum) opinii na temat użytkowania nowszych olejów w starszych silnikach.
Z tego co pamiętam, kolejne "poziomy" API uzyskuje się przez stosowanie innych dodatków, które czasem źle współpracują ze starszymi silnikami.

1,5l na 1000km to duże zużycie oleju - przy takim przerobie silnik musi dymić.
Czy takie zużycie oleju też miałeś przed wymianą na Motula?

Niestety w kwestii naprawy nie pomogę.
Życzę pomyślnego zakończenia naprawy.

PG
Piotrek
był VZ800 Marauder '97
jest GSF1250SA Bandit K8 ( 250000 km)
jest DRZ 400S(2000 km)
-
Żyj i daj żyć innym
O RH+
Maverick

Re: Spory problem GSXF 600 '99

Post autor: Maverick »

Po zakończeniu sezonu 2007 moto spalało około 400ml oleju (był to Castrol GPS półsyntetyk) przy intensywnej jeździe w mieście to olejak więc większość twierdziła że to normalne przebieg miał wtedy 48.000 w marcu 2008 został zalany tymże motulem na początku wszystko było super generalnie nie poznałem tego motocykla wszystko chodziło jak trza. Z czasem gdy licznik nabił 52.000 zaczeły się problemy między innymi dosyć intesywne dolewanie oleju w końcu zaczeło mnie to nie pokoić i przy przebiegu 54.000 trafił do warsztatu, gdzie jak wyżej opisałem usterki.
Jajco
Po drugiej stronie Mocy
Po drugiej stronie Mocy
Posty: 943
Rejestracja: sob, 12 lip 2008, 10:34
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa/Jaktorów

Re: Spory problem GSXF 600 '99

Post autor: Jajco »

tak jak pisze Piotrek, ja też sądzę że początkiem problemów mogło być użycie oleju syntetycznego. Nie byłoby to problemem gdyby syntetyk był nalany na początku eksploatacji, ale po kilkudziesięciu tys. km już raczej się nie powinno tego robić, zwłaszcza w przypadku silnika który "fabrycznie" powinien latać na półsyntetyku. Nie jestem ekspertem, opieram się tylko na wiadomościach znalezionych w necie, ale syntetyki różnią się między innymi tym od półsyntetyków, że mają dużo lepsze własności płuczące, między innymi nagary które tworzą się na gładziach cylindra. Stąd po zalaniu takiego oleju, silnik wcześniej eksploatowany przez kilkadziesiąt tys km zaczyna brać olej, pojawiają się stuki. itp, itd...
Mi fachowcy absolutnie odradzali wlewanie syntetyka do mojej Inazumy (taki sam silnik jak w GSXF-ie).
Pozdrawiam, Paweł
GSX 750 Inazuma był, jest ...


tel. 604829880
piccciu
BS Brother
BS Brother
Posty: 604
Rejestracja: pt, 30 maja 2008, 15:47
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Kościan

Re: GSXF 600 '99 - Spory problem

Post autor: piccciu »

Hej!
No cóż wg. mojej wiedzy olej półsyntetyczny (taki jaki jest zalecany do Twojej maszyny) ma inną lepkość od oleju syntetycznego. Syntetyczny jest w skrócie mówiąc rzadszy. Jeśli maszynka ma już swój wiek to właśnie mogą występować w niej takie objawy jak branie oleju i znaczne dymienie (po wlaniu syntetyka 0W30, 5W30). POWODZENIA!
Ostatnio zmieniony czw, 12 mar 2009, 11:46 przez piccciu, łącznie zmieniany 1 raz.
SUZUKI GSF 600 S 97' ,... SUZUKI GSF 600 S K3',... Suzuki GSF 1250 SA K7,... ... ... ..Y MT-07 16'…,…ATAS 20’
721-23-55-33
Oskar

Re: GSXF 600 '99 - Spory problem

Post autor: Oskar »

piccciu pisze:Hej!
No cóż wg. mojej wiedzy olej półsyntetyczny (taki jaki jest zalecany do Twojej maszyny) ma inną lepkość od oleju syntetycznego. Jest w skrócie mówiąc rzadszy. Jeśli maszynka ma już swój wiek to właśnie mogą występować w niej takie objawy jak branie oleju i znaczne dymienie (po wlaniu syntetyka 0W30, 5W30). POWODZENIA!
A nie jest tak, ze półsyntetyczny jest bardziej gęsty od syntetycznego ?
Mar
BS Brother
BS Brother
Posty: 1884
Rejestracja: śr, 1 mar 2006, 12:57
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Wawa ale w sercu Pomorskie
Polubił posty: 1

Re: GSXF 600 '99 - Spory problem

Post autor: Mar »

Maverick, poprosze o przywitanie sie w Przywitalni i o avatara. :twisted: :evil:
Adam

Life is too short to be bored
GS500F ---> sprzedany
SV1000S K4
S1200
tel. 602 536 440
Kronos

Re: GSXF 600 '99 - Spory problem

Post autor: Kronos »

Co do ojeju. Im wyższa literka w klasie lepkości po Sx tym lepiej i akurat jeśli producent przewiduje oleje klasy lepkości SG to zalanie SL nie ma nic na minus a jedynie na plus bo ten parametr świadczy o jakości samego oleju. Pisząc instrukcję do Twojego o2o królowały oliwy SG a o SL nikt jeszcze nie marzył.

Olej syntetyczny nie jest ani gęstszy ani rzadszy od półsyntetycznego, bo oba posiadają klasy lepkościowe 10W-40. Pierwsza wartość wyznacza granice temperatury w której olej samodzielnie napływa do smoka olejowego, druga z cyfr górną wartość temperatur przy której zapewnia właściwości smarujące i nie staje się zbyt "zbyt wodnisty"

Jeśli Twój silnik latał na Castrolu GPS to latać na nim powinien. Uważam, że problem tkwi w zalaniu go Motulem syntetycznym. Olej Syntetyczny ma minimalną zawartość ropy naftowej i silne działania czyszczące. Olej pólsyntetyczny jest całkowicie na bazie ropy naftowej ale zawiera estry syntetyczne.

Moja diagnoza. Motul zaczął wypłukiwać nagary z silnika, W oleju pojawiły się grudy zabijające układ smarowania w wyniku czego nastąpiło upośledzenie układu smarowania, co zajechało silnik. Jest to bezpośrednia przyczyna pojawienia się oliwy w airboxie, bo syf zatkał odmę. Ciśnienie nie mogąc rozprowadzić oleju po układzie popchnęło go w airboxa.
Jacek
Moderator
Moderator
Posty: 1718
Rejestracja: ndz, 5 lis 2006, 20:13
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: GSXF 600 '99 - Spory problem

Post autor: Jacek »

Moja diagnoza jest taka. Oczywiście to jak leczenie przez telefon :)

Jeśli motocykl kopci po ujęciu gazu z wyższych obrotów, to na 99% wytarte są już uszczelniacze zaworowe 'na wydechu".
Zwiększanie kopcenia nasili się jeśli olej będzie rzadszy lub będzie go ponad stan.
Serwis zalał Ci olej syntetyczny, który jest "rzadszy" od mineralnego. Rzadszy w sensie bardzo śliski - nie wiem czy dobrze to określiłem.
Może też dolewając olej, dolewałeś go ponad stan?
To mogło skutkować nadmiernym kopceniem. Olej syntetyczny nie wypłucze Ci nagarów w ciągu 16 tys km. Ja wiem że, większość ludzi myśli że syntetyk to straszna żrąca substancja, ale tak nie jest, a na pewno przy przebiegu 54tys km. Olejaki Suzuki GSXF, GSF to bardzo dobre silniki ale wymagają dość częstych regulacji luzów zaworowych. Jeśli zrobimy to niedokładnie lub, co gorsza, nie zrobimy tego wcale, to dojdzie do wytarcia uszczelniaczy zaworowych a w drastycznych sytuacjach do zawieszenia zaworów.
Moim zdaniem na zwiększenie kopcenia wpłynęła gęstość i stan oleju. Wystarczyło wlać gęściejszy i kopciłby dalej ale znacznie mniej.

Skoro motocykl odpalał przed wymianą uszczelniaczy to po wymianie powinien tez odpalić.
Powiedz mi, czy po próbie odpalenia motocykla mierzyli ciśnienie w cylindrach przy tobie? Sprawdzali rozrząd?
Skoro serwis nic innego nie robił poza wymiana uszczelniaczy oraz kompletu uszczelek to musi odpalić. Chyba że coś serwis skopał.

Jacek
RM-Z 250 + GM500
tel. 502 341 006
ODPOWIEDZ