A ja swoje wykonalem bazujac na konstrukcji doswiadczonego producenta (podtoczenie w miejscu przykrecania crash pada do ramy, proporcje "pelnego" do wybrania, itd.) wydluzajac go nieznacznie (doswiadczalnie), a zycie zweryfikowalo (w zasadzie to dwoch moich kolegow na torze :mrgreen: ), ze wypelnily swoje zadanie tak, jak tego oczekiwalem :mrgreen:Rostwór pisze:niestety często samoróbki dobrze tylko wyglądają i moga być nawet z dobrego materiału, lecz przy prawdziwej wywrotce, okazuje się, że sa za długie/krótkie, źle przejmują siły i mogą narobić nawet więcej bałaganu niż pożytku.. oczywiście nie mówię, że zawsze tak musi być.Loop pisze:Dokladnie z tego samego zalozenia wyszedlem i zrobilem moim znajomym i sobie crashe "na miare" u siebie w firmie :mrgreen:Vais pisze:A ja mam goscia ktory toczy crashy do wszystkich modeli nawet specjalne zamowienia , długosc, grubosc ,co sobie zyczysz ,materiał jakis tam ,nie wiem dokładnie co to,ale po ostatniej glebie moge napisac ze bardzo dobrze sie sprawił ,ochroniły co miały ochronic.
Koszt to 100pln a nie jak za orginały 200 lub 300.
Po glebie piszesz do niego i toczy jedna sztuke po super cenie,wiec nie widze potrzeby przepłacac tylko po to zeby na crashu byla napisana nazwa firmy.
Gdyby ktos potrzebowal pomocy w tej sprawie, to prosze o kontakt - zobaczymy, co sie da zrobic.