Strona 2 z 3

: czw, 11 maja 2006, 07:44
autor: karus
tzn. w środku całkiem na dnie??

aaaa :idea:

: czw, 11 maja 2006, 13:53
autor: fredi
Z zewnątrz na samym dnie. A jak się niechce tak odkręcić to niestety trzeba specjalnym kluczem sześciokątnym przytrzymać obracający się wewnątrz cylinderek i wtedy wspomianana śrubka napewno się odkręci.

: czw, 11 maja 2006, 16:04
autor: Kynias
Jestem pod wrazeniem...
Ja w swoim GS jak mi uszczelniacz puscil to tylko rozebralem przod i zawiozlem same teleskopy do serwisu (taniej). Ale teraz to juz chyba sam bym sie za to zabral :)
Oby wiecej takich majsterkowiczow...
Pozdro

: czw, 11 maja 2006, 17:34
autor: meyer2
Kynias to jest proste jak rucha.... :) nic skomplikowanego, a poco płacić za coś skoro można to samemu zrobić :?: lepiej tą kase na paliwko przeznaczyć :) a wracają co uszczelniaczy to już wymieniłem, zalałem olej i wszytsko gra :D

: czw, 11 maja 2006, 22:08
autor: leliw
To może i ja się podzielę doświadczeniami w temacie wymiany uszczelniaczy:

1. Aby wciągnąć rurę z golenia (wraz z uszczelniaczami) warto goleń zamocować w imadle, ściskając w miejscu mocowania hamulców. Dwa szarpnięcia i wychodzi.

2. Nie wiem jak Wy odmierzacie 382 ml oleju do teleskopu, ja ustawiam poziom oleju wg odległości od górnej krawędzi rury. W moim GSX600F powinno być 478 ml lub 100 mm od górnej krawędzi. Aby sobie ułatwić pracę, zmontowałem specjalny przyrząd składający się ze słomki od coli, plastykowej pokrywki od kawy, strzykawki i kleju. Jak kogoś to interesuje, to mogę podesłać zdjęcie (nie wiem jak tu wrzucić).

: pt, 12 maja 2006, 09:59
autor: fredi
leliw pisze: 2. Nie wiem jak Wy odmierzacie 382 ml oleju do teleskopu, ja ustawiam poziom oleju wg odległości od górnej krawędzi rury. W moim GSX600F powinno być 478 ml lub 100 mm od górnej krawędzi. Aby sobie ułatwić pracę, zmontowałem specjalny przyrząd składający się ze słomki od coli, plastykowej pokrywki od kawy, strzykawki i kleju. Jak kogoś to interesuje, to mogę podesłać zdjęcie (nie wiem jak tu wrzucić).
W kwestii sprostowania: Oczywiście poziom oleju w teleskopach jest też podany do GS-a tylko trzeba poczytać serwisówkę haynes. Niekażdemu oczywiście się chce dlatego sa takie problemy z banalnymi czynnościami naprawy czy okresowego serwisu. Dla GS-a poziom oleju wynosi 1989 - 1991 r 99 mm, 1992 - 1997 r. 105 mm. Pomiaru dokonuje sie oczywiście od górnej krawędzi przy maksymalnie wciśniętej rurze teleskopu i wyciągniętej sprężynie.

: pt, 12 maja 2006, 11:27
autor: karus
ja wziąłem menzurke słoik
oldałem menzurka do słoika tyle wody ile trza by zalać zaznaczyłem
i później olej i cześć :D

tee ale u mnie nie ma tej śruby.. kurde a może była
nie pamietam, bede szukał na nastepny raz :)

leleell

: pt, 12 maja 2006, 11:46
autor: freex
a nie wiecie przypadkiem czy w VX800 nie wymienia sie ich tak samo??

pozdr.

Re: leleell

: pt, 12 maja 2006, 13:00
autor: fredi
freex pisze:a nie wiecie przypadkiem czy w VX800 nie wymienia sie ich tak samo??

pozdr.
Robi się tak samo. Przy okazji podam jeszcze link do innego opracowania dotyczącego wymiany uszczelniaczy (bardziej fachowego) :twisted: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,1976940.html Artykuł publikowany niegdyś w Świecie Motocykli niejakiego Pawła Boruty (kolegi z innego forum motocyklowego) na nieco wyższym poziomie technicznym :twisted:

: pt, 12 maja 2006, 21:34
autor: meyer2
freex uszczelniacze w każdym moto wymienia się na tej samej zasadzie, prosta sprawa, robisz sam i kasa za robocizne zostaje u ciebie lub w postaci płynnej w baku :D

: pt, 12 maja 2006, 21:38
autor: karus
widze że złośliwośc fredie'go nie ma granic.

ale ja jestem początkujący pisze co robie i jak umiem. jak kotś chce niech skorzysta jak nie to nie. dlatego nie prosiłem o wrzucanie tego do
"zrób to sam"

: pt, 12 maja 2006, 22:07
autor: fredi
karus pisze:widze że złośliwośc fredie'go nie ma granic.

ale ja jestem początkujący pisze co robie i jak umiem. jak kotś chce niech skorzysta jak nie to nie. dlatego nie prosiłem o wrzucanie tego do
"zrób to sam"
Widzę że lenistwo karusa nie zna granic :wink: a wystarczyło tylko zajrzeć do serwisówki i wszystko tam jest dokładnie rozrysowane krok po kroku. Może wtedy dałoby się unikąć odwalania popeliny i jakichś dziwnych półśrodków. :twisted:
Fakt miałeś dobre intencje :D i to się również liczy ale następnym razem warto jednak skorzystać ze sprawdzonych informacji.
Mam nadzieje że się nie obrazisz :)

: sob, 13 maja 2006, 09:24
autor: meyer2
tylko widziasz fridi, gdyby Karus nie zaczął tego tematu freex (i pewnie wiele innych) by myśalł, że to może być skomplikowane i oddał by moto do serwisu, zapłacił by niepotrzebnie za robocizne, a tak zrobi sobie sam a nadmiar kasy odpowiednio przeznaczy :) jakby twórcy tego forum wychodzili z założenia że wszytsko można odszukać w srwisówce to forum to miało by dziwny charakter, wkońcu wchodzimy tu żeby podzielić sie pewnymi spostrzeżeniami, ażeby komuś pomóc (karus właśnie to zrobił tym tematem), ktoś się zgodzi :?:

: pn, 5 cze 2006, 18:12
autor: swiruradom
No to ja jutro się zabieram za robote - ciekawe czy nie będzie jakis nieprzewidywalnych niespodzianek ze strony mojej suzi :D

zrobilem dziś dokładny rekonesans i już na samym poczatku natrafiłem na pewną trudność. ponieważ mój gs to wersja USA ma kiere inną niż łamaną a także zakończenie lag, oto fotki: http://www.bikepics.com/pictures/603502/
lub
http://www.bikepics.com/pictures/603501/

potrzebny ogromny klucz imbusowy - jutro bede szukał takowego

: pn, 5 cze 2006, 21:45
autor: fredi
swiruradom pisze: potrzebny ogromny klucz imbusowy - jutro bede szukał takowego
To nie jest na klucz imbusowy tylko potrzebne jest ramię od kluczy nasadkowych. I przy okazji twój GS jest z roku 1992 więc powinna w nim być regulacja napięcia wspępnego sprężyny a sam widzisz że nie ma wiec teleskopy były wymieniane.