Strona 2 z 2

: wt, 30 maja 2006, 17:08
autor: karus

: wt, 30 maja 2006, 20:12
autor: meyer2
w tamtym sezonie nic nie ciekło i na początku sezonu też nic, w marcu już zacząłeś śmigać, śnieg jeszcze na drogach i ja :) dopiero na początku maja zaczeło powoli uchodzić, całe szczeście że zdołałem jeszcze częsci zamówić i zrobić ostatecznie przed Ustroniem, z tego co widze po linku co zapodał Karus to 9 maja rozebrałem zawias, kilka dni jeszcze czekałem na uszczelniacze i w dniach 15-17 maja skończyłem składanie (nie pamiętam kiedy dokładnie), tak więc obala to chyba twoją teorię, a bardziej daje wiary w to co mówił poprzedni właściciel moto, że jego majsterkowanie przy moto ograniczało się do wymiany oleju i filtra :wink: nic podobno więcej nie potrafił i dawał do serwisu, a tam wiadomo jak zazwyczaj robią... możliwe że zobaczyli niekumatego to założyli mu używane, ale jeszcze do polatania i tyle... takie moje skormne domysły :D

: wt, 30 maja 2006, 20:25
autor: fredi
Tylko po co robić to na zapas?? Jak będzie ciec to dopiero wtedy trzeba zajrzeć do tematu karusa o wymianie uszczelniaczy, przyjąc kilka poprawek w nim zapisanych i tyle. Wiem że mogą być problemy z dostaniem uszczelniaczy przeciwpyłowych bo np nie ma ich jako tako w katalogu larssona. Jak coś to te bankowo powinny pasować bo sam je zakładałem do swojego 5210039 - nr katalogowy larsson i kosztują 65,20 (cena zawiera przeciwpyłowe i normalne).
Pozdro

: wt, 30 maja 2006, 22:12
autor: meyer2
po części masz racje fredi, ale mówie o zwykłej prewencji... przecież uszczelniacze aż tak drogie nie są, czasu dużo wymiana nie zajmuje, a jak jest troszke czasu/zła pogoda i chce się trzymać sprzęta minimum sezon lub dwa to polecam wymiane, bo jak w najmniej oczekiwanym momencie będzie domagać się wymiany to będzie nerwówka jak u mnie przed samym wyjazdem, a czasu na wymiane nie przewidywałem w planach, nie dosyć że części późno odebrałem z poczty, to jeszcze czasu prawie brakło, ale wkoncu udało sie, problem na przyszlość z głowy. Teraz będę pamiętał żeby w przyszłości przy następnym moto razem z napędem wymienić uszczelniacze :)

: śr, 31 maja 2006, 07:21
autor: fredi
Dla niektórych mało a dla niektórych dużo. Jak chce się to pożądnie zrobic to same materiały (litr oleju, uszczelniacze i przeciwpyłowe) wychodzą trochę ponad 100 zł.

: śr, 31 maja 2006, 21:56
autor: KOMIN
moto kupiłem od GREG-a i zaklinał się na świętości, że olej, uszczelniacze są wymiemione. poza tym zawiecha chodzi jak należy (według mnie) i nic nie cieknie

: śr, 31 maja 2006, 23:10
autor: meyer2
Skoro tak mówisz komin to spox
fredi pisze:...Jak chce się to pożądnie zrobic ....
a jest sens tego typu wymiane robić na odpierd... nie, bo się za krótki czas znowu odezwie.... jak każda tego typu "wymiana" :D mnie zawsze bawiło jak gadałem z loodzikami co mieli Yawe i "remontowali" silnik na używanych częściach, rozumiem że kasy mogło by nie być na kosztowne części i wymieniają na używki, ale to wtedy nie jest remont, a wejdziesz na allegro i pełno opisów, że Yawa po remoncie za np. 500 zł :wink:

: śr, 31 maja 2006, 23:14
autor: Abe
przeciez nie ma sensu wymieniać czegoś co jest dobre... wydawanie kasy na takie rzeczy nie ma narazie sensu skoro wszystko jest ok. A zreszta skoro greg tak powiedział widocznie tak jest. moj gs po 9000km niem miał nic wymieniane poza olejem i dlewką płynów ham.
najwazniejsze to pilnowac oleju i hamulcow oraz cisnienia w oponach - najwazniejsze bezpieczenstwo....