GSF 600 - problem z wolnymi obrotami...
: wt, 3 maja 2011, 20:14
to, że falują to chyba normalne u olejakach, ale u mnie dodatkowo inne objawy: obroty straaasznie wolno spadaja (od puszczesnia manetki, tak ze 2-4 sekundy), no i ostatnio nie dosc ze wolno spadaja to potrafia jeszcze rosnac
Moto zimne - obroty ok 1,tys i zazwyczaj potrafi zgasnac bez ssania. Powiedzmy ze jade sobie 15 min ..tak lajtowo wolne obroty to ok. 1,5 tys - tak jak ustawialem, zaczne jezdzic troche w korku, troche bardziej odkrecac (czytaj wyzsza temp.) wolne obroty wzrastaja do 2-2,3 tys.
Moto mocy ma w normie (przedwczoraj 210 na autostradzie dal rade:P)
Zawory wyregulowalem, gazniki wyczyscilem, wyregulowalem, membrany wygladaja na cale, gaz sie zamyka normalnie (luz na rolgazie), szczelnosc w ukladzie zasilania sprawdzalem psikajac latwopalnym badziewiem po gaznikach i okolicach(nie spowodowalo zmiany obrotow, wiec szczelne)
wiece w dobrym stanie - ot troche szarawe
po czyszczeniu gaznikow "pilot screw" ustawilem tak jak w serwisowce
po synchro gaznikow, wyregulowalem sklad mieszanki w 2 gaznikach bo kolektory wolniej sie nagrzewaly (wykrecilem srubke o ok 1/4-1/2 obrotu) i teraz rozgrzewaja sie rowno.
pewnie to nie ma znaczenia, ale gazniki musialem czyscic 2gi raz w tym sezonie, za pierwszym razem mialem MEGA dziure w okolicach 4tys obrotow, i czarna jedna swiece, okazalo sie ze w airboxie zebralo mi sie ze 2cm szlamu, ktory to zatkal jeden z tych otworow zasysajacych powietrze w gazniku, naturalnie po wyszorowaniu dokladnym jest juz ok, airbox'a umylem.
Obroty leniwie spadaly od zawsze, tylko ostatnio jakos tak przestaly spadac po mocnym rozgrzaniu moto do tego co regulowalem sruba
Co moze miec jeszcze wplyw na takie zachowanie?
Moto zimne - obroty ok 1,tys i zazwyczaj potrafi zgasnac bez ssania. Powiedzmy ze jade sobie 15 min ..tak lajtowo wolne obroty to ok. 1,5 tys - tak jak ustawialem, zaczne jezdzic troche w korku, troche bardziej odkrecac (czytaj wyzsza temp.) wolne obroty wzrastaja do 2-2,3 tys.
Moto mocy ma w normie (przedwczoraj 210 na autostradzie dal rade:P)
Zawory wyregulowalem, gazniki wyczyscilem, wyregulowalem, membrany wygladaja na cale, gaz sie zamyka normalnie (luz na rolgazie), szczelnosc w ukladzie zasilania sprawdzalem psikajac latwopalnym badziewiem po gaznikach i okolicach(nie spowodowalo zmiany obrotow, wiec szczelne)
wiece w dobrym stanie - ot troche szarawe
po czyszczeniu gaznikow "pilot screw" ustawilem tak jak w serwisowce
po synchro gaznikow, wyregulowalem sklad mieszanki w 2 gaznikach bo kolektory wolniej sie nagrzewaly (wykrecilem srubke o ok 1/4-1/2 obrotu) i teraz rozgrzewaja sie rowno.
pewnie to nie ma znaczenia, ale gazniki musialem czyscic 2gi raz w tym sezonie, za pierwszym razem mialem MEGA dziure w okolicach 4tys obrotow, i czarna jedna swiece, okazalo sie ze w airboxie zebralo mi sie ze 2cm szlamu, ktory to zatkal jeden z tych otworow zasysajacych powietrze w gazniku, naturalnie po wyszorowaniu dokladnym jest juz ok, airbox'a umylem.
Obroty leniwie spadaly od zawsze, tylko ostatnio jakos tak przestaly spadac po mocnym rozgrzaniu moto do tego co regulowalem sruba
Co moze miec jeszcze wplyw na takie zachowanie?