Już ochłonęliśmy po Zakończeniu, już opadły wystrzały po wybuchu atomowej niespodziewajki :wow:
i w kujawsko-pomorskim nastała cisza po nalocie tych, co to przyjechali na swoich ognistych rumakach...
To wszystko skłoniło mnie do wspomnień i małych podsumowań...
Na początek kilka statystyk:
Park maszynowy to ponad 80 motocykli i około 20-u samochodów.
Największą "moc" wątroby czuło 18 osób i pojawiło się już od środy.
Środowiczom dorównać chciało 60-oro czwartkowiczów.
Na "standard", czyli piątek, zdecydowało się 86 osób.
Peleton w sobotę zamknęły 4 osoby.
Suma-sumarum przewinęło się przez nasz region 168 osób.
I jeszcze 2 psy.
Najmłodsi członkowie naszej BS-owej rodzinki to szkraby Muchowe i Osamowe.
O najstarszych cichosza
A teraz wielkie podziękowania:
- dla Ośrodka "Kręgiel", że z nami wytrzymali i jeść dobrze dawali,
- dla Centrum Militarnego "Krąpiewo", że dali nam się bryknąć swoimi gąsienicami i Uralami,
- dla Policji, że mogliśmy poczuć się gwiazdami megaparady,
- dla zespołu "Sąsiedzi Gustawa / Pearl Harbor" za niesamowitą muzę,
- dla "Wilmatu" z Toronto, za gadżety na szczytny cel.
Każda najdrobniejsza pomoc jest na wagę ryku silników!! Dzięki Cyberscyzorowi za to,
że bolały nas wszystkie kości po harcach przy muzie, którą zapodawał każdego wieczora.
Pink zmajstrowała pychotny tort - jej słodka tajemnica, jak go przewiozła w kufrze
Naklejka z herbem Bydzi jest autorstwa zdolniachy Dudishki.
Od tego spotkania każde grupowe zdjęcie będzie profesjonalnie "oflagowane" dzięki Vais’owi.
I jeszcze niezapomniane licytacje prowadzone przez nierozerwalny tandem Pienkny&Bolo
- chłopaki daliście czadu :mrgreen: Nie jestem w stanie wymienić wszystkich, kto przywiózł
gadżety na licytacje, ale każdego z osobna ściskamy :3m_sie: i dziękujemy.
Pięknie napisał Mucha:
mucha pisze:Wy Tam, nie macie Rozpoczęć i Zakonczeń.... Ale na każdym naszym, jesteście......
Dziękujemy za opiekę... pamiętamy… [*]
Last but not least... Dzięki wszystkim Wam, którzy przyjechaliście, że z nami byliście,
że nam zaufaliście, że daliście się pociągnąć na mokradła, na pakę Urala i na parkiet
w mroźną 2-stopniową noc...
Nie ważne gdzie, ważne z Kim :spoko:
Do zobaczyska :papapa: