Hayka nie odpala :(

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy On Road, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: bohas

Macias
BS Brother
BS Brother
Posty: 2031
Rejestracja: śr, 8 mar 2006, 21:12
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Straszyn SUZUKI Squad

Hayka nie odpala :(

Post autor: Macias »

witam,

poniżej opiszę problem jaki pojawił mi się w tym sezonie, a w sumie po zimie. Wszystkie pomysły/sugestie mile widziane.

Po zimie jak zwykle doładowałem troszke akumulator, ale podczas pierwszego śmigania zauważyłem że jakoś tak słabo odpala. Przy następnej próbie śmigania hayka nie odpaliła - zegary się podświetlają itp. ale nie pali, wygląda jakby nie było prądu. Aku ma już prawie 5 lat więc kupiłem nowe - hayka pali idealnie. Dłuższy czas było ok, później przygotowania do urlopu (planowana traska 5000 km) wyjazd sobota godzina 4 rano i znowu nie odpala, WTF ?? pomyślałem !! Szybko odpalam na pych i działa, dojazd do stacji (2 minuty) tankowanie i znowu odpaliła, ale dla bezpieczeństwa szybki kontakt z towarzyszem podróży - Marek kup mi proszę kable rozruchowe. Oczywiście przez dwa tygodnie wakacji kable nawet nie zostały rozpakowane. Później wyjazd na ślub Brata z pomorskiego i znowu nie pali :( ponownie na pych i jadę, po kościele znowu nie odpala - w centrum Gdańska znowu na pych wiocha straszna wszyscy leją ze śmiechu :)
W garażu odłączyłem alarm i gniazdo zapalniczki (nic więcej nie dokładałem), podładowałem aku prze 15 - 20 minut i zostawiłem na dwa dni. Wracam do garażu odpalam i jest OK - pewnie alarm się rozwalił, więc się ucieszyłem. Jednak radość nie trwała długo dzisiaj znowu to samo - nie odpala !! :(
Dodam że hayka była w grupie motocykli które miały wadliwy moduł napięcia - został on wymieniony w kampanii Suzuki w 2011 roku.

Spotkał się ktoś z takim przypadkiem, nie koniecznie w hayabusie ??

Z góry dzięki za jakiekolwiek podpowiedzi.
Kiedy siedze na maszynie, totalny czuje luz...

MZ ETZ 251
Bandit 600N '98-sprzedany
SV 1000S '03 + Yoshi TriOwal-sprzedany
Hayabusa K8 + TwoBrothers-sprzedany
Hayabusa K9-sprzedany
kom: 505-173-368.
arturssp
BS Brother
BS Brother
Posty: 736
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:25
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Otrzymane Polubienia: 1

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: arturssp »

Albo coś rozładowuje akumulator, albo go nie ładuje, albo lipny akumulator po prostu.
Najprościej - zmierzyć napięcie na aku przed odpaleniem, jeśli poniżej 12V to rozładowany praktycznie całkowicie.
Naładować, wsadzić w moto i zmierzyć miliamperomierzem/amperomierzem pobór prądu przez instalację motocykla na wyłączonym zapłonie - mają być pojedyncze miliampery max. Jeśli więcej - coś pobiera prąd i rozładowuje akumulator.
Jeśli pobór prądu okaże się znikomy - odpalić i zmierzyć napięcie ładowania - między 13.8 - 14.4V - więcej - źle, przeładowuje i jeśli bezobsługowy to wysusza akumulator - pada szybko. Jeśli za mało to nie doładowuje i po kilku/kilkunastu odpaleniach akumulator pusty.
Jeśli ładowanie jest OK, pobór prądu w stanie "spoczynku" też jest OK, tzn, że lipny akumulator po prostu...
Bandit 1250SA K8
792-891-663

Ciche wody są najgłębsze...
Waldex
Po drugiej stronie Mocy
Po drugiej stronie Mocy
Posty: 1814
Rejestracja: sob, 8 gru 2007, 17:26
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymane Polubienia: 6

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: Waldex »

Trzeba uściślić, co znaczy nie odpala... Rozrusznik kręci normalnie, silnik nie zaskakuje, czy rozrusznik nie daje rady porządnie zakręcić?
Jedź i daj jechać innym!
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
arturssp
BS Brother
BS Brother
Posty: 736
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:25
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Otrzymane Polubienia: 1

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: arturssp »

Macias pisze:....ale nie pali, wygląda jakby nie było prądu. Aku ma już prawie 5 lat więc kupiłem nowe - hayka pali idealnie.
Wygląda z opisu, jakby akumulator nie wyrabiał prądowo...
Bandit 1250SA K8
792-891-663

Ciche wody są najgłębsze...
Macias
BS Brother
BS Brother
Posty: 2031
Rejestracja: śr, 8 mar 2006, 21:12
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Straszyn SUZUKI Squad

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: Macias »

Waldex pisze:Trzeba uściślić, co znaczy nie odpala... Rozrusznik kręci normalnie, silnik nie zaskakuje, czy rozrusznik nie daje rady porządnie zakręcić?
prądu jest na tyle mało że przy próbie odpalenia przygasają zegary i kontrolki.
Kiedy siedze na maszynie, totalny czuje luz...

MZ ETZ 251
Bandit 600N '98-sprzedany
SV 1000S '03 + Yoshi TriOwal-sprzedany
Hayabusa K8 + TwoBrothers-sprzedany
Hayabusa K9-sprzedany
kom: 505-173-368.
arturssp
BS Brother
BS Brother
Posty: 736
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:25
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Otrzymane Polubienia: 1

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: arturssp »

Ano właśnie... Więc szukamy przyczyn słabego akumulatora - miernik w dłoń i sprawdź o czym pisałem wyżej.
Bandit 1250SA K8
792-891-663

Ciche wody są najgłębsze...
Waldex
Po drugiej stronie Mocy
Po drugiej stronie Mocy
Posty: 1814
Rejestracja: sob, 8 gru 2007, 17:26
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymane Polubienia: 6

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: Waldex »

Czyli rozrusznikowi brakuje prądu. Do sprawdzenia styki akumulatora, sam akumulator, reszta połączeń do rozrusznika i rozrusznik, w kolejności od najłatwiejszych... Jeśli styki ok, to sprawdź jeśli masz "grube" przewody (patrz post Osamy), czy odpali jak pożyczysz pradu z samochodu... Jeśli tak, to winny akumulator, za słabe jego ładowanie, lub "ubytki" pradu na postoju.
Jedź i daj jechać innym!
czarny GS500E pojechał.....
czarna SV650N pojechała...
czarny mruczek Z750S pojechał...
czarny większy mruczek Z1000SX pojechał...
jest jeszcze większy, srebrny mruczek FJR1300 AE
arturssp
BS Brother
BS Brother
Posty: 736
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:25
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Otrzymane Polubienia: 1

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: arturssp »

Waldex, zauważ, że jak zmienił aku na nowe, to mu odpaliła idealnie - czyli styki, rozrusznik i reszta jest raczej OK. Wydaje mi się, że ma po prostu rozładowany lub uszkodzony akumulator. Sprawdzić trzeba pobór prądu przez instalację przy wyłączonym zapłonie czy nic go nie rozładowuje, jeśli nie, to czy jest poprawnie ładowany. Jeśli napięcie ładowania będzie ponad 15V to wysuszy go szybciutko (zakładam, że żelowy bezobsługowy) - padnie po krótkim czasie (napięcie może mieć OK, ale "mocy" mieć nie będzie). Jeśli go nie doładowuje, to aku się zasiarcza (ale to długi proces) ale też następuje opad masy czynnej z płyt (co mogło się stać nawet podczas składowania aku w hurtowni, później w sklepie w stanie niedoładowanym), jeśli nastąpi opad masy, to powstają zwarcia między płytami i taki akumulator potrafi się rozładować sam niepodłączony do niczego po kilkunastu godzinach...

PS. Jeśli "pożyczy" prąd z samochodu/drugiego akumulatora, to normalne, że mu odpali, ale nie tędy droga, bo jeśli np układ ładowania ma uszkodzony, to będzie akumulatory w nieskończoność zmieniał... Trzeba pomierzyć i ustalić co powoduje rozładowanie akumulatora...
Bandit 1250SA K8
792-891-663

Ciche wody są najgłębsze...
covboy
Po drugiej stronie Mocy
Po drugiej stronie Mocy
Posty: 552
Rejestracja: pt, 11 kwie 2008, 14:22
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Supraśl

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: covboy »

Na moje oko nie ładuje. Sprawdź co pisze artur, odpal, włacz wszystkie światła, stop, wycieraczki :) i zmierz napęcie na aku, jeśli jest za niskie to może być regulator. Tu masz w razie czego algorytm postepowania dla wiekszości moto: http://covboy.w.interii.pl/fault_findin ... system.pdf
luzik
Free Rider
Posty: 2354
Rejestracja: pn, 20 sie 2007, 14:46
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: luzik »

Może być tak, że z ładowaniem jest wszystko ok, ale nowe aku dostało w dupę przez te kilka miesięcy na zepsutym alarmie, i teraz pomimo usunięcia usterki dalej zawodzi. Bez miernika nikt nic nie wywróży. Mogę wpaść do Ciebie ..tylko trzeba się umówić, co nie wychodzi nam od kilku miesięcy :P
GS-F N600 (105000km) --> italian whore (16000 + 14000km++)
It's Good to be Bad :devil:
Macias
BS Brother
BS Brother
Posty: 2031
Rejestracja: śr, 8 mar 2006, 21:12
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Straszyn SUZUKI Squad

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: Macias »

luzik pisze:tylko trzeba się umówić, co nie wychodzi nam od kilku miesięcy :P
to dlatego że mamy za daleko do siebie i ciężko jest od tak pokonac 7 km :D
może dzisiaj wieczorem ??
Kiedy siedze na maszynie, totalny czuje luz...

MZ ETZ 251
Bandit 600N '98-sprzedany
SV 1000S '03 + Yoshi TriOwal-sprzedany
Hayabusa K8 + TwoBrothers-sprzedany
Hayabusa K9-sprzedany
kom: 505-173-368.
moto_moto
BS Brother
BS Brother
Posty: 356
Rejestracja: śr, 1 lut 2012, 21:31
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Radziejowice
Kontakt:

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: moto_moto »

U siebie w Bandziorku tak miałem. Irytujące to jest na maksa jak raz działa raz nie. Po wymianie akumulatorka pyka za każdym razem jak złoto. Ja zwaliłem aku zwykłą samochodową ładowarką. Albo go przeładowałem, przegrzałem albo coś w celach było juz nie halo i tak się zachowywał.

Dodam że też mam alarm i też Bandziorek miał akcje serwisową z modułem.
Pozdrawiam
Marek
--------------------------
Lata na: GSF 1250 SA
Dzwoni z: 600 111 115
--------------------------
http://www.agula.pl - przekaż 1% na leczenie mojej córki.
Macias
BS Brother
BS Brother
Posty: 2031
Rejestracja: śr, 8 mar 2006, 21:12
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Straszyn SUZUKI Squad

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: Macias »

Fachowiec był i sprawdził. Narazie diagnoza następująca: zakupiony akumulator na wiosne jest już do dupy (odsyłam na gwarancji) !! co ciekawe stary akumulator który leżał sobie w garażu od wiosny jest praktycznie dobry :? alarm i gniazdo zapalniczki są również OK. Wszystkie podzespoły w moto też są prawdopodobnie sprawne/nie ma poboru - tak stwierdził fachowiec. Pozostaje jedynie coś z ładowaniem - pomyślałem, że może przy kampanii związanej z wymianą modułu napięcia w Suzuki wcale go nie wymienili :?:
Muszę jeszcze tylko naładować aku tak żeby moto odpaliło i wtedy sprawdzić ładowanie.

Diagnozował fachowiec luzik :D

Dzięki za szybką pomoc !! Stawiam piwko jak odwioze miernik !!
Kiedy siedze na maszynie, totalny czuje luz...

MZ ETZ 251
Bandit 600N '98-sprzedany
SV 1000S '03 + Yoshi TriOwal-sprzedany
Hayabusa K8 + TwoBrothers-sprzedany
Hayabusa K9-sprzedany
kom: 505-173-368.
luzik
Free Rider
Posty: 2354
Rejestracja: pn, 20 sie 2007, 14:46
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: luzik »

yhym ..jednak poproszę o potwierdzenie
1. nowe aku - 11,7 V, po przekręceniu stacyjki 9,8 - jak na moje trup ..trup?
2. moto pobiera 0,5mA wyłączone, 5A po przekręceniu stacyjki ..światła itd ..myślę, że norma ..norma?
3. alarm pobiera 5mA ..spox ..spox??
10Ah/0,005A = 2000h = 83 dni
4. trzeba sprawdzić napięcie podczas pracy silnika i się dowiemy czy to coś z regulatorem napięcia / alternatorem
GS-F N600 (105000km) --> italian whore (16000 + 14000km++)
It's Good to be Bad :devil:
arturssp
BS Brother
BS Brother
Posty: 736
Rejestracja: wt, 23 sty 2007, 10:25
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Otrzymane Polubienia: 1

Re: Hayka nie odpala :(

Post autor: arturssp »

Zgadza się.
Albo trup (bardzo prawdopodobne), albo totalnie rozładowany.
Pobór rzędu 0,5mA jest pomijalny, podejrzewam, że akumulator ma większy współczynnik samorozładowania.
5mA alarmu to też norma, nie ma się czym przejmować.
Więc pozostaje sprawdzenie ładowania - tylko trzeba by najpierw naładować akumulator do pełna i dopiero mierzyć napięcie - jeśli będzie rozładowany to będzie brał spory prąd i napięcie może być niższe niż faktyczne napięcie końcowe regulatora. (ogranicznik prądu ładowania)
Ładowanie sprawdzić przy różnych obrotach silnika - nie wiem jak w Hajce, ale często w moto są "alternatory" ze stałym wzbudzeniem a regulator tzw stratny równoległy - ale może tutaj jest już normalny z regulowanym wzbudzeniem.
Jeśli napięcie podczas pracy będzie oscylowało między 13.6 - 14.4V pod pełnym obciążeniem (światła itp), tzn, że regulator działa dobrze. Jeśli będzie mniej lub więcej to już źle. Ale coś mam obawy o to, że jednak go niedoładowuje i dlatego padł nowy akumulator - pół roku w stanie niedoładowania i z poborem prądu (odpalanie) mogło go ubić...
Z jakiegoś powodu zmienił przecież akumulator a okazuje się, że ten stary lepszy...
Bandit 1250SA K8
792-891-663

Ciche wody są najgłębsze...
ODPOWIEDZ