BRACTWO SUZUKI

Witam

Latam na gsx 1250 fa z 2011.Oglądałem na necie ciekawe filmy z wykresami z hamowni (królowała jedna,chyba z Mysłowic)
gdzie podawano bardzo optymistyczne odczyty mocy i momentu w silniku w wersji olejowej,gdzie moce max. dochodziły
do 120 a nawet 130 kM (bez tuningu i przeróbek).
Jestem ciekaw na ile były to wiarygodne Wyniki (czy ta hamownia nie była zbyt"optymistyczna"),
i jak to wygląda w przypadku tego silnika na wtrysku i przy wodnym chłodzeniu?
Gdzie na Mazowszu można zrobić wiarygodne pomiary?

Pozdrawiam
Mariusz-n2

Poszukaj proszę temat hamowni założony przez Rostwora. Były tam hamowane dwa lub trzy bandziory. Jak znajdę wyrzucę linka do tematu.
Spojrzyj do tego wątku: http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/ ... 20&t=15854

Bandziorki okazały sie mocniejsze niż podaje sie.

wodniak nie nadaje sie do tuningu. Koszty do efektow sa marne. Z olejakow po zmianie gaznikow i filtrow masz realnie ponad 130KM i okolo 115Nm. Poprawienie glowicy, zmiana walkow na gixowe, kolektorow i masz 150KM z charakterystyka scigacza, nie turystyka. Jesli nie zmienisz walkow, bedzie to nadal przyjemny turystyk, zbierajacy sie 'od dolu'. Jesli nadal malo to rozwiercasz cylindry, ladujesz tloki z hajki i wychodzi 160-170KM i 130Nm. Historie o spalaniu 12l/100km mozna miedzy bajki wlozyc. Mi na wiekszych gaznikach i filtrach owalnych pali w okolivach 7,5l przy dynamicznej jezdzie :angry_smile:

http://www.youtube.com/watch?v=NkwsHvZHE2U

Edit:
1. standardowo B12 z lat 1996-2006 (oleje) na wydechu przelotowym maja kolo 106KM i 100Nm.
2. kazda hamowania "sobie rzepke skrobie". Aby wyniki byly porownywalne dobrze robic to na tej samej hamowni. Te wykresy z hamowni BP nie podaja przyblizonych wartosci realnych.

Dzięki Nikon za informacje.
Moje pytanie miało taką genezę,że w 2 różnych serwisach Suzuki w W-wie
uzyskałem różne informacje.
W jednym zaproponowano mi odblokowanie fabrycznie kastrowanej elektroniki(inna mapa)
dające rzędu 125 kM ,w drugim stwierdzono,że to jest naciąganie, bo de facto zbliżoną
moc ma mój gsx fabrycznie.Ja osobiście nie zamierzam robić jakichś większych ingerencji
w silniku, bo jak dojrzeję ,to mam nadzieję,że następnym moim moto będzie hayka .Natomiast na taką zmianę
bym się dał namówić,tym bardziej,że chcą za to przyzwoite pieniądze.
Ale zapewne i tak przyjdzie mi zacząć od hamowni,żeby wiedzieć jak jest na prawdę.
Boję się tylko,żeby hamownia nie "czarowała "wyników.

Mariusz-n2

Danielo jeszcze kiedyś coś grzebał i to dość profesjonalnie jeżeli nie czytałeś to klik miłej lektury.

mariusz-n2 pisze: W jednym zaproponowano mi odblokowanie fabrycznie kastrowanej elektroniki(inna mapa)
dające rzędu 125 kM
Mariusz-n2

Nie chcialbym robic reklamy innego forum, ale na polish bandit crew jest taki jeden facet, ktory "przerobil" swoje B12,5. Bawił sie chyba mapami, a ostatecznie skonczyl na ZZR 1400.

cytat:
"jak wspomnialem - moto jakby zmienilo przelozenia.. rwie do gory na 1, 2, 3... a to, co sie dzieje powyzej 5 tysi na tych biegach to jedna wielka radocha... wkreca sie do odciny momentalnie, przyspieszajac tak jakby moto zgubilo ze 50kg.. (skutecznie przypomni o wadze przy hamowaniu).. miasto i 2-gi i 3-ci bieg to ciagly uslizg tylnego kola. lekki łuk, przechyl i mamy przyjemny, kontrolowany wjazd bokiem na ślizgającym sie tylnym kole. z dieselkowatego B12,5 zrobila sie fajna lekko-wysokoobrotowka, ktora najlepiej czuje sie w przedziale 5-9,5 tysi. " zainteresowany?