BRACTWO SUZUKI

Wczoraj zaryzykowałem i spróbowałem usunąć przebarwienie na kolektorze wylotowym. Okazało się, że po kilku minutach polerowania pastą do usuwania rys wszelkie przebarwienia zniknęły. Przy okazji okazało się, że miejsce polerowania zmieniło barwę ze złotej na srebrną. I teraz mam dylemat czy kupić więcej pasty i polerować cały wydech od kolektorów do końca tłumika aby przywrócić Go do stanu "jak z fabryki", czy zostawić w "złotawym" kolorze i nie przejmować się tym zjawiskiem ?
p.s. moje pytanie nie wynika z powstałego srebrnego miejsca po polerce tylko z chęci przywrócenia do stanu poprzedniego. Myślę, że takie czasochłonne polerowanie może zakończyć się po pierwszej jeździe powrotem koloru wydechu do złotego - mimo, że nie jeżdżę agresywnie

Masz jak najbardziej rację, po pierwszej jeździe kolektory ponownie zabarwią się na złoty kolor.

Nie prawda. Moje przetrwały cały sezon. Przed zimowym znowu przetarłem, tym razem wystarczyło zgrubne oczyszczenie. Złoty kolor na razie nie powrócił. Na pewno jest to też zależne i od warunków atmosferycznych i żaru, który kolektor dostaje w zależności sił prawej
Wyczyszczone cieszą.
Złoto dobrze usuwa się np preparatem do czyszczenia felg co grosze kosztuje, O ile dobrze pamiętam, był osobny wątek.
pozdr