Koledzy i koleżanki,
Problem dotyczy ocierających klocków o przednią tarczę. Jestem początkujący jeśli chodzi o moto, więc napiszę co zrobiłem i co wyczytałem w internetach.
Zacisk ściągnięty - tłoczek nie chował się do końca. Tłoczek + zacisk umyty, wyczyszczony, nasmarowany pastą do tłoczków. Był mały zadzior na jego końcu (ok 1mm) wyszlifowany papierem wodnym, brak wystających zadziorów i brudu. Oringi w zacisku całe, nie wyglądały na "napuchnięte". Po całej operacji tłoczek wszedł palcami w zacisk bez żadnego oporu, płyn wymieniony, układ odpowietrzony. Po zmontowaniu wszystkiego tłoczek nadal sam się nie chowa, wystaje ok 1-2mm i klocki delikatnie trą o tarcze (słychać lekkie szuranie przy przestawianiu moto). Po podniesieniu koła i zakręceniu koło robi ok 2 obrotów i staje.
I teraz co znalazłem szukając wyjaśnień:
- klocki "muszą" trzeć o tarczę ponieważ tak ją oczyszczają podczas jazdy z brudu, kurzu itp
- po zmontowaniu tłoczek nigdy sam się nie schowa do końca (bez odkręcenia odpowietrznika),
- jeśli da się okręcić kołem i nie staje w miejscu to "jest dobrze"
Proszę o wyjaśnienie i ewentualne wyprowadzenie z błędu ze wszystko jest ok i tak ma być.
Pozdrawiam
Klocki trą o tarczę
-
- The Real One
- Posty: 399
- Rejestracja: pt, 18 mar 2016, 20:14
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Tuchola
- Otrzymane Polubienia: 2
Re: Klocki trą o tarczę
Tak ma być. Wszystko masz dobrze.
LS 650 Savage - odjechał
H...a Deauville - czas na wygodę
H...a Deauville - czas na wygodę
Re: Klocki trą o tarczę
Najpierw przejedź trochę i pohamuj żeby to się ułożyło.
Potem zrób małą traskę, ze 2 km starając się nie używać przedniego hamulca - czyli tylko tyłem hamuj. Jeśli zaraz po zatrzymaniu tarcza będzie odczuwalnie ciepła to jest źle.
Potem zrób małą traskę, ze 2 km starając się nie używać przedniego hamulca - czyli tylko tyłem hamuj. Jeśli zaraz po zatrzymaniu tarcza będzie odczuwalnie ciepła to jest źle.