Wczoraj zaliczylem szlif na gsie na wyjezdzie na droge !!!!OBOK DOMU!! Bylo cos na drodze jakis zwirek i to jeszcze tam gdzie zawsze wyjezdzam!ciemno i dupp...crash pady zadzialaly nic sie nie stalo motorkowi
Poradzcie mi troche bo jak narazie jestem zawiedziony gsem na calej lini i przy tym motorze "wszystko" co niby sie nauczylem pryska i mam dziwne wrazenie ze mi nie spasowal gs
1.)Co zauwazylem dzisiaj to po kazdym zatrzymaniu sie z wezyka ,ktory jest z airboxa i idzie w dol obok ramy,zakonczony takim dziubkiem kapia kropelki paliwa?jakim cudem?
2.)Druga sprawa mam do wymiany opony moze gdyby byly wymienione juz wczesniej dzwona by nie bylo!
Jakie polecacie?Sa jakies warte polecenia?czy standart Bri?jesli ktos cos wie to prosze odrazu o cene jesli sie orientuje
3.)Nie pali mi po nocy zawsze,nawet ze ssaniem musze dodac gazu jak pociagnie to potem okey i na dotyk...(swiece? mam nowe wg.zalecen NGK)
Powtarza sie to za kazdym razem jak jest zimny
4.)Po przekreceniu tylnego amora na 7 z standardowej twardosci 4 dupa goni mi po drodze WTF?czuje jak ucieka!Czy to wina opon?ale na 4 jest ok!nawet jak jade z pasarzerem bo poto przestawilem na twardsze!