BRACTWO SUZUKI

Witam Braci i Siostry.Mma problem z B6.Moj bandzior odpaka tylko bez sprzegla ale zdarza sie ze nieraz nawet tak nie odpali,tzn wogole rozrusznik nie kreci,ale wystarczy ze poruszam linka sprzegla i kablami przy silniku i gra.Mial ktos z was taki problem???

Witam !!
Jak dla mnie to wygląda na kompletnie rozkaszanioną krańcówkę przy sprzęgle. Pozdrawiam.

ale jaka koncowke?I wogole jak to jest z banditem?wszystkie odpalaja na sprzegle??

popatrz przy klamce sprzegla, od dolu dochodza tam dwa przewody do mikrowylacznika(bardzo badziewny)zlacz te przewody na stale na jakis czas i zobacz czy problemy bede sie powtarzac.musisz tylko uwazac zeby na biegu nie zapalic.to jest takie zabezpieczenie zeby wciskac sprzeglo przy odpalaniu zeby moto nie odjechalo jak na biegu jest.
ja juz dawno zmostkowalem ten wylacznik bo padl.
pozdro

dzieki,jutro bede dzialal,ale napewno cos dzieje sie przy wejsciu do silnika,bo jak tam pomerdam :lol: to odpala.Ale jak pisales sprobujemy bestie obejsc z drugiej strony

Prawie bankowo czujnik ktory sprawdza czy masz wcisniete sprzeglo , jezeli mowisz ze odpala tylko bez sprzegla sprawdz czy nie jest podpiete odwrotnie bo sie da .

jaras pisze: ale napewno cos dzieje sie przy wejsciu do silnika,bo jak tam pomerdam to odpala

tzn. gdzie ?? :roll: ?? O jakim "wejściu" mówisz ??
Dla mnie to "zgon" tego wyłącznika (krańcówki) przy klamce sprzęgła. Jeżeli odpalasz bez sprzegła to oznacza, że przestał działać chociaż czasami coś mu się tam "przypomni" i wtedy tak jak piszesz musisz poruszać klamką żeby sprzęt zagadał.

odgrzewam kotleta

mam bardzo podobnie.
przekrecam stacyjke, lapie sprzeglo, przycisk rozrusznika... i cisza...
zero rakcji... odpalam go na razie na pych ale ile tak mozna

sprawdze jutro ten czujnik sprzegla i zobaczymy.

pirat! pisze:odgrzewam kotleta

mam bardzo podobnie.
przekrecam stacyjke, lapie sprzeglo, przycisk rozrusznika... i cisza...
zero rakcji... odpalam go na razie na pych ale ile tak mozna

sprawdze jutro ten czujnik sprzegla i zobaczymy.

dokladnie pirat sprawdz to, w tamtym sezonie kolega nasz Wojtek mial podobny problem (w jajku)i w garazu OSY okazalo sie ze to "krancowka" przy klamce sprzegla

U mnie wystarczylo tylko polaczyc ze soba dwa przewody wchodzace do czujnika,coprawda teraz odpala i bez sprzegla ale przynajmniej odpala

no jazycze soie zeby to bylo tylko to
zaczyna sie przejasniac i niedlugo ide pogrzebac. dam znac jakie rezultaty...

problem z głowy.
jak wiadomo :idea: przyczyna byl czujnik sprzegla, a dokladnie poluzowana kostka laczaca

Stare Suzuki rules. Nie bylo zadnych dziwactw. Swoja droga, to Japonce nas obrazaja... Czy nie dociera do nich, ze statystyczny motocyklista nie zakuma, by nie palic, gdy nie swieci sie zielona lampka? Ehh...