I pozamiatane

Dział dla Braci z województwa pomorskiego. Możecie tutaj zamieszczać info tj. imprezki regionalne, adresy lokali i serwisów etc. w Waszym województwie.

Moderator: motorynka

warrior
BS Brother
BS Brother
Posty: 766
Rejestracja: śr, 26 kwie 2006, 20:38
Województwo: pomorskie

I pozamiatane

Post autor: warrior »

Witam wszystkich
Wczoraj o 6.10 zakończyłem swój motocyklowy sezon potężnym dzwonem.
Pewno się dziwicie skoro tak to co ja tutaj piszę, ale na tę chwilę to musicie uwierzyć mi na słowo że było fatalnie.
Ale po kolei
Jechałem sobie z mojego Wejherówka do pracy do Gdańska na pograniczu Redy i Rumi (przy dawnej składnicy drewna za skrzyżowaniem z Obwodową) jechałem prawym pasem jak zwykle laightowo 70-80 km/h (dobrze ze taki powolniak ze mnie). Od strony Gdyni nadjechał czarny merc "C", zwolnił, prawie stanął w miejscu. Jak byłemw odległości ok 20-30 m od niego gościu ruszył i stanął mi w poprzek drogi na obu pasach wykonując manewr zawracania!!!!!! toż furmanki robią taki manewr szybciej niż to co zrobił ten gościu. Nie wiem co się stało, czy nie zredukował biegu (pomijając fakt że nie widział ze zajeżdża mi drogę)!!
Dla mnie było jasne że nie zwinie mi się z drogi i nie zrobi mi miejsca, na tyle bym się zmieścił, już nie ważne z której jego strony.
Pomny przestróg teoretycznych z literatury, opowieści zaprzyjaźnionych policjantów z drogówki i doświadczeń braci motocyklowej powiedziałem sobie jedno: NIE BĘDĘ FRUWAŁ!!!!!!
Zacisnąłem przedni hebel na maxa, położyłem moją SUZĘ (biedactwo jak ona wygląda) na lewą stronę i puściłem w merola samemu ślizgając się w kierunku lewego pasa, za merola.
Suza z ogromnym hukiem udeżyła w tylne koło merola, roztrzaskując cały przód i demolując swoją i jego geometrię.
Mi prawie się udało prześlizgnąć za merola. Prawie.... Prawym udem i barkiem wyrżnąłem w tylny błotnik i narożnik zdeżaka. Trochę mną obruciło, ale zatrzymałem się przed krawężnikiem i barierami energochłonnymi. Cały czas byłem przytomny. Podbiegł do mnie (jak się później okazało) pasażer z merola i na putanie "czy nic mi nie jest" dostał wiązankę "dlaczego mi to q...wa zrobiłeś!!??!! dlaczego????" i się chyba wystraszył cicho odparł "ja jestem pasażerem" sam podniosłem się z asfaltu. Czułem jak mni noga zaczyna puchnąć.
Spojrzałem na Suzi.....straszny widok. Leżała na lewym boku, silnik nie pracował, ciekło z niej paliwo i olej. Przodu prkaktycznie nie miała. Z czaszy zostały strzępki luster reflektorów. Czołowoboczne plastiki były porozrzucane w promieniu chyba z 10m. przednie lagi zgięte, reszty nie oglądałem.
Położyłem się na poboczu, zdjąłem kask, gościu zadzwonił po pogotowie, straż i policję...
Wiecie co do czasu jak tam byłem i mnie nie zapakowali to karetki to kierowca z merola nawet nie wysiadł z samochodu.!!!!!!
Pobytu w szpitalu nie będę opisywał bo to kolejna gehenna trwajaca ponad 6 godzin!!!!

Finał:
- żadnego złamania ale ze względu na zerwanie wiązadeł krzyzowych bocznych i czołowych w kolanie prawa noga w gipsie na 6 tyg
- kołnież na szyi - ale to tak profilaktycznie, dzisiaj cholernie czuję jak mocno mam naciągnięte mięśnie karku
- reszta mięśni ponaciągana (nie wiedzialem że mam takie mięśnie), otłuczona, trochę siniaków, obite barki

Dzisiaj rano oglądałem kombinezon, kask i buty

Kask lekko zarysowany, nie grzmotnąłem nim o asfalt - siłownia się przydała karczycho dało radę :)
Na butach lewy ślizgacz trochę zeszlifowany
A teraz kombi
- na spodniach przytarta lewa strona, ślizgacz
- kurtka pod lewym ramieniem ze skóry zdarłem czarną warstwę i odsłoniłem czerwień jak na pozostałych kawałkach kombi. Na prawym barku mam dwie sznyty (chyba jak wychaczyłem w zdeżak)

Wiem jedno gdybym nie miał tego kombi na sobie to chyba bym teraz nie mógł do Was pisać.

NIE OSZCZĘDZAJCIE NA CIUCHACH!!!!!!!!!
Wiem że nie jest to mały wydatek, ale warty każdych pieniędzy jeśli chce się czerpać radość z jazdy.

Co z Suzi...... zobaczę. Czekam teraz na policjanta aby dokończyć protokół,. Wtedy będzie można zabrać moto z parkingu.
Tak poza tym wielkie dzięki za jego słowa dla policjanta, który przyjechał na zdażenie, a później badał mnie na trzeźwość (0.00 :] ) w szpitalu
Sam jeździ na moto zarówno w drogówce jak i prywatnie. ZGeneralnie ok i wielkie dzięki.
Jak będę miał zdjęcia to załączę

Teraz muszę trochę odpocząć

PS

Fajnie że mogłem do Was napisać :)
WHITE FALKON +TwoBrothers
K8 GSX1300R


nieważne gdzie...
Marcin
666 600 741

W życiu trzeba próbować, by potem nie żałować, że się nie spróbowało...
cziton
BS Brother
BS Brother
Posty: 620
Rejestracja: sob, 21 sty 2006, 14:36
Województwo: -
Lokalizacja: Straszyn SUZUKI Squad

Post autor: cziton »

No to jasna d..a sie porobilo :(
Cale szczescie ze jestes caly i ze nie masz powaznych urazow.
Mam nadzieje ze szybko dojdziesz do zdrowia i bedzie gitara.
Co do moto to znam Twoj bol gdyz sam mialem taka sytuacje choc mniej drastyczna ale zniszczony sprzet boli bardziej niz zbite miesnie (przynajmniej mnie bolalo bardziej)

Serdecznie Cie pozdrawiam !!!
Kiedy siędzę na maszynie totalny czuję luz
Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz.
tel. 608416704 Spik,GG 2677557
GSX 600F - sprzedana
SV 1000S K3/K4 - sprzedana
Pit

Post autor: Pit »

Bardzo mi przykto Warrior, mam nadzieje ze sie wylizesz i w przyszlym roku po urazach nie bedzies sladu. Szkoda moto, trudno pewnie bedzie nowszy model... Gnojka z merola przecwicz na wszelkie mozliwe sposoby, skur...el nawet nie wysiadl :evil:

Sam mialem rok temu prawie identyczna sytuacje, na szczecie udalo mi sie cudem wyhamowac na centymentry przed maska... Chyba wiem co czules w trakcie tych 2 sekund przed uderzeniem, kiedy juz wiesz ze nic nie mozesz zrobic... :evil:
Antoni
Śmigająca po niebiańskich trasach
Posty: 683
Rejestracja: pt, 28 paź 2005, 08:54
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Antoni »

Wracaj szybko do zdrowia, wyrazy wspolczucia.
pozdrawiam,
Antoni
GSX-R 1000 K5
Lechul
BS Brother
BS Brother
Posty: 6337
Rejestracja: wt, 4 maja 2004, 12:27
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Lechul »

Tak jest !!
Zdrowie i forma są najważniejsze. Usuwanie szkód w sprzęcie a przede wszystkim egzekwowanie swoich niepodważalnych praw do odszkodowań zostaw na potem. Zresztą bedziesz miał czas poczytać na Ogólniaku jak i co (był duży topic o walkach z ubezpieczalniami). Może tak "odessiesz" drania, że na nowy sprzęcior wystarczy. Powodzenia. Trzymaj się :spoko:
PLATOS VIOLETEROS CLASIKOS CLASIKEROS
RF 900 R
-----------------------------------------
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ !!
私は自分の守護天使が飛ぶより速く運転しない。
573 258 254
Obrazek
rniesio

Post autor: rniesio »

Najważniejsze, że nic Ci się poważnego nie stało. Wracaj szybko do zdrowia.
Napisz co z maszyną, jestem ciekaw.
Pozytywne jest to (chociaż jedno) ze to już powoli końcówka sezonu.
Co do kierowcy merca to mu się nie dziwię, też bym nie wysiadł. Tak na wszelki wypadek.
Jeszcze raz powodzenia,
Ruffik

Post autor: Ruffik »

Powiem Warrior, ze czytalem opis zdarzenia w ktorym miales nieprzyjemnosc uczestniczyc z zapartym tchem (w glowie caly czas mysl, pisze znaczy ze moglo byc gorzej...) i ciesze sie, ze w sumie skonczylo sie to na stluczeniach :? Po raz kolejny utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobre ciuchy to podstawa !!!! Mysle, ze pare osob z Bractwa potwierdzi te slowa z wlasnych nieprzyjemnych doswiadczen, dlatego tez prosze Was pamietajcie o tym :!: :!: :!: bo na glupote i bezmyslnosc kierowcow katamaranow to niestety zbyt wielkiego wplywu nie mamy...
Wracaj szybko do zdrowia, a potem zadbaj o Suzi 8)
warrior
BS Brother
BS Brother
Posty: 766
Rejestracja: śr, 26 kwie 2006, 20:38
Województwo: pomorskie

Post autor: warrior »

Dzięki za słowa otuchy,

Dzieki przyjaciołom mam juz zdjęcia Suzi...... oj teraz zaczyna boleć....


kto ciekaw niech zajrzy na mój bikepics....
WHITE FALKON +TwoBrothers
K8 GSX1300R


nieważne gdzie...
Marcin
666 600 741

W życiu trzeba próbować, by potem nie żałować, że się nie spróbowało...
rniesio

Post autor: rniesio »

Właśnie oglądałem zdjęcia.
To naprawdę boli.
Jeszcze raz pozdrawiam,
Broda
Lajtowy Motonita
Posty: 579
Rejestracja: wt, 6 wrz 2005, 09:52
Województwo: -
Lokalizacja: WARSZAWA/3miasto

Post autor: Broda »

szybkiego powrotu do zdowia :)
Lokalny diler opium
opium*-bo motocykl jest jak narkotyk
Yaro

Post autor: Yaro »

Warior, trzymaj sie ciepło i zdrowiej >> jak tylko trzeba bedzie to służę poradą i wszystkim co Cie moze przywrócic do zdrowia (szczegóły na PW). Szkoda ze nie wywlokłeś goscia z merca i nie dostał z kasku przez łeb. pozdro Yaro
rookie

Post autor: rookie »

Zdrowka , zdrowka i jeszcze raz zdrowka.
Dobrze ze jestes caly !!!
Macio
Po drugiej stronie Mocy
Po drugiej stronie Mocy
Posty: 1166
Rejestracja: ndz, 26 mar 2006, 17:17
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: Macio »

Wracaj szybko do zdrowia , wazne ze Ci sie nic nie stalo :D
Pamietaj ze zdrowie jest najwazniejsze i bezcenne
Za wszystko reszte zaplacisz karta Master Card
Takze duzo zdrowka i szybkiego powrotu na trase
Pozdrawiam



VZ 800
KOMIN

Post autor: KOMIN »

Szybkiego powrotu do zdrowia!! Dziwne że się nie znamy i jakoś nie przypominam sobie takiego moto w Wejherowie a szkoda :( Ale co tam wszystko można nadrobić :P
chałmi

Post autor: chałmi »

Przyłączam się do przedmówców i również życzę rychłego powrotu do zdrowia. A dodam jeszcze że w niedziele wieczorem postanowiłem sobie spokojnie i normalnie pojechać z Gdyni do Gdańska przez miasto na motorze i powiem krótko. Po prostu się nie dało, albo jakiś baran cię nie widzi lub udaje że nie widzi albo inny kretyn koniecznie musi się z tobą ścigać nawet jak nie przekroczyłem 60 km/h tylko dlatego że jadę na motorze. Można by tęga książkę na ten temat napisać. Pozdrawiam wszystkich.
ODPOWIEDZ