Świeca do LS 650 Savage
Świeca do LS 650 Savage
Na stronie firmy NGK znalazłem świece polecane do LS'a, DPR8EA-9, platyna DPR8EVX9 i iryd DPR8EIX9.
Jaka jest między nimi różnica (oprócz ceny) i jakie lepiej się sprawują :?:
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
Jaka jest między nimi różnica (oprócz ceny) i jakie lepiej się sprawują :?:
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
pomimo tego iż ich nei stosowałem w Savage to nei polecam ich stosowania do niego z jednego powodu, nie lubią oleju, a Savage zawsze troszkę bierze i z tego względu może dojść do tego że po prostu świeca zabije sie olejem i trzeba ją będzie czyścić, ale pomimo to świece te są DUŻO lepsze, zapewniają mocniejszą iskrę i to powoduje że silnik troszkę płynniej pracuje
PS tak na marginesie to ja jeździłem na DPR7EA9, troszkę lepiej się spisuje w naszych warunkach klimatycznych i lepiej toleruje olej i zbyt bogatą mieszankę
PS tak na marginesie to ja jeździłem na DPR7EA9, troszkę lepiej się spisuje w naszych warunkach klimatycznych i lepiej toleruje olej i zbyt bogatą mieszankę
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Świeca to nie taki znowu wielki problem- wyznaję zasadę, że w przypadku konieczności wymiany kupuję po prostu taką samą ( o ile wcześnie nie spisywała się źle). Eksperymentowanie nie prowadzi do niczego dobrego- wiem z doświadczenia zdobytym na jeżdżeniu K-750 :evil: - tam najlepsze były zwykłe, tandetne i obskurne ruskie świece- próbowałem i polskie Iskry i jakieś high-endowe wynalazki, ale nigdy nie zdały egzaminu.
Wydaje mi się, że lepiej ładować do Savedża najzwyklejszą świecę zapłonową, gdyż Savedżowy silnik nie należy do zbyt wyrafinowanych i skomplikowanych.
Wydaje mi się, że lepiej ładować do Savedża najzwyklejszą świecę zapłonową, gdyż Savedżowy silnik nie należy do zbyt wyrafinowanych i skomplikowanych.
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
Figer bracie zmiana ciepłoty świecy o 1 stopień w dół lub górę nie szkodzi silnikowi, a trzeba to zawsze zrobić biorąc pod uwagę klimat i ogólne zuzycie silnika, gdy miałem 8 motor chodził dobrze, ale po ok 3000 km świeca zapychała się olejem, zmieniłem więc na 9 gdyż nei wiedziałem jeszcze w którą stronę powinienem pójść i ta zabiła się po 100km, więc zmieniłem na 7 i już nigdy nie miałem problemu ze świecą
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Tapir, co do K750 i innych ruskich boxerów, to ma tu zastosowanie zasada niejakiego Nikusia Dyzmy, który zwykł był mawiać że " obce nam szkodzi". Te maszyny nie były przystosowane do iskry mniejszej niż łuk elektryczny spawarki ( z całym szacunkiem dla tych maszyn ) Korci mnie żeby wypróbować świece irydowe, tylko nie wiem czy przy przebiegu 59000 km, ma to jakikolwiek sens.
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
Niby tak, ale maszynka jak na swój przebieg sprawuje się bardzo dobrze. Moc ma super, nie wydaje dziwnych odgłosów ( zbyt wielu ) i ogólnie jest cacy. Co do strzałów, to jest to norma, więc nie ma co się przejmować. W sumie jedyna grzebaninka jaka mnie czeka to hamulce. Klocki już zamówione, ale problem jest ze szczękami na tył.
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
Mój Savedż nawet z padniętymi zaworami (ewidentnie wszystkie cztery nadawały się do docierania) wciąż miał swoją moc Osobiście lansuję teorię, że przy tak długim skoku tłoka sama rozpędzona masa układu korbowego nadaje motocyklowi iście brutalny moment- dlatego nawet w przypadku prawie zarżniętego Savedżowego silnika nie odczuwa się braku mocy prawie wcale.
Nie wiem co robiłeś przy swoim Dzikusie Marecki, ani przy jakim przebiegu go kupiłeś, ale pasowało by wszystko dokładnie przejrzeć, szczególnie ten nieszczęsny i niesławny łańcuch rozrządu.
Nie wiem co robiłeś przy swoim Dzikusie Marecki, ani przy jakim przebiegu go kupiłeś, ale pasowało by wszystko dokładnie przejrzeć, szczególnie ten nieszczęsny i niesławny łańcuch rozrządu.
Wiem, wiem, ale daj mi się nim najpierw nacieszyć. Kupiłem go miesiąc temu przy przebiegu 58030, teraz ma 59150. Poprzedni właściciel twierdził że wymieniał łańcuszek rozrządu. Narazie póki pogoda pozwala nawijam kilometry. Nie dymi, nie stuka, nie bierze oleju, nie ma wycieków, więc poczekam do zimy z remontami. Narazie mam tylko hamulce do roboty. No i na przyszły sezon muszę pomyśleć o oponach. Chcę też zrobić stalaże pod sakwy z polerowanej nierdzewki i dodatkowe reflektory.
_______________
LS 650 Savage'88
_______________
_______________
LS 650 Savage'88
_______________