Strona 1 z 2

Problem z moto.....

: wt, 6 lut 2007, 19:40
autor: Rent
Jak wiadomo zima trzyma i zatrzymała mi moto.... :cry: zimowałem moto i co 2 tygodnie odpalałem go na jakieś 15 minut by się rozgrzał i wszystko było ok. Jednak ojciec mówił że jak wezmę aku i zaniosę do domu to nie trzeba będzie odpalać. Posłuchałem się i są tego skutki.... z nudów po 4 tygodniach bez odpalania wziołem aku i poszedłem do garażu by usłyszeć dźwięk moto... i co??? i lipa moto ni wząb. Kręcę i kręcę i nic czasami sobie mruknie i znowu nic, drugi dzień już kombinuje, a suzi uparta nie chce "oddychać".dzisiaj 2 razu sobie strzeliła i nic. Co mam zrobić, bo już nie mam pomysłów???? Liczę na waszą pomoc!!! :( :(

: wt, 6 lut 2007, 20:23
autor: figer
Takie odpalanie moto zabilo Ci swiece w motocyklu. Ewentualnie tylko zalany. Wymiana lub czyszczenie swiec.

Jak sie decydujesz zimowac motocykl (nie jezdzic) to wyciagasz akumulator i trzymasz go w ciepelku, a motocykl zakonserwowany stoi sobie do wiosny - bez odpalania, bez kombinowania.
Jak chcesz sobie podlubac w motocyklu to sobie go ustaw w swoim pokoju jak to zrobila Rybka i teraz Monique.

Chcialem Ci tylko jeszcze uswiadomic, ze kazde takie odpalanie zimnego silnika i grzanie na postaju powoduje, ze silnik zuzywa sie jakbys w lato zrobil przynajmniej 100 kilometrow - a mysle ze znacznie bardziej. Jak nie chcesz zrobic swojemu motorkowi wiekszego kuku, to trzymaj do wiosny paluszki w cieplym miejscu i nie dotykaj motocykla.

:angry_smile:

: wt, 6 lut 2007, 21:06
autor: studi
po pierwsze primo - akumulator należało raz na miesiąc naładawać...i myślę stad te problemy...zalałeś swiece i klops...

spróbuj od początku....naładuj akumulator, sprawdz świece, paliwo i dopiero uruchom...

: wt, 6 lut 2007, 21:48
autor: Gost
albo na pych :> wtedy zawsze zaskoczy bynajmniej mój :D

: wt, 6 lut 2007, 22:09
autor: Rent
jutro wskocze i zobacze świece jak co dam znać :)

: wt, 6 lut 2007, 22:17
autor: Zygzak
no i ten aku podładuj

Pozdrawiam. Zygzak~~

: wt, 6 lut 2007, 22:51
autor: dominGeS
Nie wiem Czy Twój moto ma kranik.Jeśli tak,to przed uruchamianiem silnika ustaw kranik w położeniu "PRI" Jeżeli uda Ci się odpalić sprzęta,zaraz przekręć kranik z pozycji "PRI"na inną w zależności ile masz wachy w zbiorniku,ale nie zapomnij o tym!!!!Nie pozostawiaj kranika w pozycji "PRI"!!!!!!!!!!Najpierw naładuj po same brzegi aku.No i świeczki zbadak czy nie zostały zalane,a napewno zostały,więc przeczyść albo kup nowe masz tylko 2gary przecież więc nie będzie to taki wielki wydatek.
Tak na marginesie,to daj sobie sianka z tym odpalaniem na postoju w zime.ja tak się srałem w poprzednią zime i "załatwiłem"w ten sposób świece,więc nie ma co.Teraz moto od grudnia stoi nieodpalane i poczeka do wiosny,potem nie ma dupy żeby nie odpaliło!!!Oczywiście przydałoby się troszke świeżej benzyny :lol:

: śr, 7 lut 2007, 01:00
autor: ADIS
Cze

Takie odpalanie ma sens pod warunkiem, że wyczekasz lepszą pogodę i zrobisz przynajmniej te parenaście kilometrów. Cały silnik się zagrzeje i nie będziesz miał problemów z "zakatowanymi" świecami.

Pozdr
Adis

: czw, 8 lut 2007, 23:53
autor: Loser
Kazdy zimny start liczy sie jak 300 kilometrow jazdy... To raz. Dwa - co ma dac Ci odpalanie zima? W silniku nic nie skoroduje, ani sie nie zatrze, bo jest smarowany. A przy kazdym odpaleniu benzyna dostaje sie do oleju i pogarsza jego wlasciwosci. Trzeba zrobic parenascie km, by odparowala... Daruj sobie odpalanie, bo jest tak samo bezsensowne, jak 5 minutowe grzanie motocykla przed jazda. Pojazd nalezy rozgrzewac podczas jazdy, wiec jak koniecznie chcesz go pogrzac zima, to sie przejedz. A teraz, za kare ;) - masz swiecie do wykrecenia i wyczyszczenia, bo inaczej nie odpali, nawet wiosna :twisted:

: pt, 9 lut 2007, 22:57
autor: meyer2
wszystko tak niestety jest, nadgorliwośc gorsza od lenistwa. Najbardziej prawdopodobne jest to że skatowałeś świece i tyle, ale mi chyba dwie zimy temu (jak mrozy sięgały 30stopni) zdarzył się taki przypadek, że też byłem nadgorliwy (też zalałem śiwece i od tamtego momentu już takich "zimowych zabaw" nie robie). Ale konkretnie... nie mogłem odpalić moto, wypsikałem prawie całą puszkę "auto startu" i nic, troszkę pokichał sprzęt i nic. Jak wypsikałem całą puszke tego specyfiku stwierdziłem, że coś nie tak musi być. Zabrałem się za świece- zalane. Wyczyściłem i dalej chechłam bez skutku. Pomysłów mi brakło, ale okazało sie później że powodem było zamarznięte paliwo :D To był kolejny powód do zaniechania "zimowych zabaw" :P

: sob, 10 lut 2007, 12:36
autor: Rent
w moim przypadku to były świece obie zalane!! wyczyściłem, wysuszyłem wkręciłem i pykkk...... sprzęcik od razu zapalił pochodził 15 minut zgasiłem ukradłem mu aku i zabrałem do domku, następne odpalanie dopiero na wiosnę!!!!Kiedy to będzie można pośmigać na drogach!!:lol: :lol:

: ndz, 11 lut 2007, 22:14
autor: qNTos
miło się czegoś nowego dowiedzieć od kolegów z bractwa, jestem początkującym motórzystą i przyznam że zasięgając rady dwóch serwisach, w każdym usłyszałem że nawet w zimę należy moto "raz na dwa tygodnie odpalić i dać mu pochodzić przynajmniej z 15-20 minut". Skoro odpalanie zimnego silnika w takich warunkach jest tak wyniszczające, to dlaczego oni to zalecają? Gdzie indziej wyczytałem że należy zdemontować akumulator i raz na tydzień go podładowywać (nie za często?).

: ndz, 11 lut 2007, 22:25
autor: KrzYsiO
Loser pisze: Daruj sobie odpalanie, bo jest tak samo bezsensowne, jak 5 minutowe grzanie motocykla przed jazda.
mozesz mi napisac dlaczego grzanie motocykla przed jazda jest bezsensowne??
zawsze to robie i robil bede podobnie jak wszyscy moi znajomi ale moze sie mylimy.

pozdro

: pn, 12 lut 2007, 08:52
autor: Macias
Loser pisze: Daruj sobie odpalanie, bo jest tak samo bezsensowne, jak 5 minutowe grzanie motocykla przed jazda.
jesli nigdy nie grzejesz moto przed jazda to sprobuj je kiedys rozgrzac a zobaczysz roznice !! i nie wciskaj ludziom ze to sie nie oplaca !!
ja odpalalem moto zima co jakis czas i nie mialem jakich kolwiek problemow ze swiecami, ich zalaniem, zamarznietym paliwem co juz jest przegieciem paly (ale to zalezy gdzie tankujesz) czy z czym kolwiek innym !!
pozdrawiam

: pn, 12 lut 2007, 11:06
autor: Pepes
W stu procentach zgadzam się z Macias Ja zawsze minimum gżeje motor 5 minut .
To są wysoko obrotowe silniki i on musi mieć swoją temperaturę żeby dobrze szedł.
Ja W zimie staram się odpalać motor raz na tydzień tylko grzeje go na postoju chwile a potem zawsze robie kilka kilometrów i również nigdy niemiałem problemu ze świecami czy z silnikiem.
A z tymi kilometrami to wy niedługo będziecie pisać że każde odpalenie silnika niszczy jak Przejechane 1000km.
Gadałem kiedyś z mechanikiem z serwisu i on mówił ze każde odpalanie zimnego silnika czy to w lecie czy to zimie niszczy jak przejechanie 50 km a nie jakieś 300 km.