GSF 1200 Bandit - po 10 dniach jazdy podsumowanie
: pt, 30 mar 2007, 18:44
Witam,
Minęło 10 dni jak posiadam i śmigam na B12, nakręciłem już 600 km – wszystko po mieście Warszawa. No i powiem, że jest Power. Prowadzi się pięknie, ale uważać trzeba na winklach z gazem, bo bywa ciepło…
Przyspieszenie z pierwszego i drugiego i trzeciego i czwartego….. Po prostu chwila i 180 na budziku. Raczej się nie ścigam, bo to motocykl turystyczny, ale pozamiatać można raczej większość 600 sport chyba, że zawodnik jest naprawdę dobry to jest ciężko.
Nawet z plecakiem o wadze 130 kg. Hehehe spoko to kumpel nie moja żonka , bez problemu przyspiesza, tylko trzeba uważać, bo na gumę idzie…
Podjarany jestem na maksa i tyle
over
Pozdro
Minęło 10 dni jak posiadam i śmigam na B12, nakręciłem już 600 km – wszystko po mieście Warszawa. No i powiem, że jest Power. Prowadzi się pięknie, ale uważać trzeba na winklach z gazem, bo bywa ciepło…
Przyspieszenie z pierwszego i drugiego i trzeciego i czwartego….. Po prostu chwila i 180 na budziku. Raczej się nie ścigam, bo to motocykl turystyczny, ale pozamiatać można raczej większość 600 sport chyba, że zawodnik jest naprawdę dobry to jest ciężko.
Nawet z plecakiem o wadze 130 kg. Hehehe spoko to kumpel nie moja żonka , bez problemu przyspiesza, tylko trzeba uważać, bo na gumę idzie…
Podjarany jestem na maksa i tyle
over
Pozdro