Pozdrawiam MotoBraci i MotoSiostry!!!
Moj problem nie jest wielki (mam nadzieje!), wzbudza lekki jednak niepokoj. Ja wiem, ze Suzuki to trzaski i stuki...I bardzo je lubie, jednak co za duzo to nie zdrowo. Od niedawna coraz wyrazniej szlysze i czuje niezla grzechotke w serduchu stroma polaczona z diabelskimi jekami. Efekty maleja wyraznie po wcisnieciu sprzegla. Zdarza sie tez nie zadko solidne prychniecie, szczegolnie podczas lawirowania w korku, czasem skutkujace zgasnieciem silnika. Moto to K3 z namotanymi 16000. Czy to opetanie, czy tez slusznie podejrzewam lancuchy rozrzadu w spolce z zaworami? Dodam, ze jeden garnek lubi sobie na zimno pokopcic delikatnie.
DL 1000 - stuki
Moderator: bohas
-
- BS Brother
- Posty: 988
- Rejestracja: pn, 17 kwie 2006, 21:09
- Województwo: lubelskie
- Otrzymane Polubienia: 1
Grzechot ustający po wciśnięciu sprzęgła to łożysko wyciskowe sprzęgła. Tym się nie przejmuj. Na zimno u mnie też jeden tłumink bardziej dymi, potem się uspokaja. A te prychnięcia? Sprawdź świece, być może synchronizację przepustnic. To takie moje rady, właściciela od 4 miesiecy 
Był romecik, Jawy 350, MZ 251, GSX600f, DL 1000 V-Strom
jest AN 650
jest AN 650