BRACTWO SUZUKI

Skoro wszyscy, to ja też
Chodzi oczywiście o moje cudeńko(VX800). Po dłuższym staniu, gdy chcę go odpalić, potrzebuję znacznie więcej czasu. Jest to rocznik 92, więc mam 3 nastawy kranika. Jak go dokręcę i zaczynam odpalać, to muszę troszkę odczekać, nim zagdacze. Nie wiem, czy tak długo musi dopompować paliwo, czy jak. Mam kręcić od razu, czy najpierw odkręcić kranik, odczekać trochę i dopiero zacząć kręcić?? Podczas częstego użytkowania, nie mam tej dolegliwości.
PZDR

potrafi mi ktoś na to odpowiedzieć?

Hej,
to mi wygląda na odparowanie benzyny z komory pływakowej podczas dłuższego postoju. Jak nie chwyci do 3-go startu, to przekręć kranik na PRI na jakieś 30 sekund. Następnie koniecznie przywróć pierwotne położenie kurka. Jeśli masz drożny kranik i napowietrzenie zbiornika, to powinno pomagać.

hejak,miałem podobny problem i skończyło się na wymianie świec na nowe ngk - po tym problem zniknął i teraz pali od razy,kiedy tylko ja tego chcę. mam rocznik 1991 więc te same gażniki - którep onoć zalewały... ale to może mniej istotne... w każdtym razie nie ma już dolegliwości - odkąd zmieniłem świeczki,przy okazji,nie wiesz,gdzie mógłbym kupić gmole do mojego vx-a??
pozdro
shreq

Witam,

Mi też to wygląda na świece. Przecież pomiędzy bakiem, a gaźnikami nie ma tyle miejsca, żeby bęnzyna musiała tam naciekać przez tyle czasu.

Masz dwa duże cylinderki, więc świece maja kluczowe znaczenie.

A Jak wydechy?? Odczyściłeś??

pozdrawiam

świece to raczej nie są, choć i tak chcę je wymienić. To jednak paliwo tak długo napływa, tylko nie wiem czemu... ale jak na razie się przyzwyczaiłem, poza tym więcej się teraz jeździ, więc dana sytuacja nie wystąpuje.

jeśli chodzi o gmole, to sam się zaczynam nad tym zastanawiać... ale nie orientowałem się w tym temacie.
dzięki i pozdrawiam