z dzikusa na Maraudera 800?

[franio123]

planuję taką przesiadkę, jednak mam pewne obawy. czy marauder nie będzie zbyt skomplikowany w porównaniu do savage. no i łańcuch trochę mi nie leży. nie jechałem jeszcze marauderem i pytanie mam czy trudniej od dzikusa się prowadzi. dzikus to mój pierwszy motor, więc doświadczenie mam niewielkie. koszy napraw będą dużo większe? bo 3 tysie za remont silnika dzikusa wydają mi astronomiczne. ciekaw jestem ile kosztowałby w tym. nie zakładam że trzeba będzie robić remont po zakupie, ale ryzyko kupowania używanego sprzętu zawsze jest zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja co nie ma doświadczenia.
jestem zainteresowany tym:
http://olx.pl/oferta/suzuki-marauder-80 ... 4dcc511739
warty zainteresowania i swojej ceny?
a może macie inne propozycje w tym przedziale cenowym
pozdro

[mariusz-n2]

Nie wiem ile do tej pory masz nakręcone,ale wydaje mi się, że przesiadka z 650 na 800 to nie powinien być problem.Ja
przesiadłem się z 150 na 1250 i dałem radę.Podobnie wygląda sprawa z łańcuchem.Smarowanie co 300-400km zajmuje
minutę i o ile jest centralna podstawka to też żaden problem.

[bogdi64]

- poziom "skomplikowania" - większy
- bez przesady, przy dobrym smarze 500-700 km smarowanie, ale wytrzymałość mniejsza
- prowadzenie, cięższy (trzeba się do tego przyzwyczaić), hamuje (często to szok dla użytkownika LS )
- zależy jakich napraw, teoretycznie mniej awaryjny, w czasie przeglądów okresowych - droższy

[franio123]

jeżdżę od kwietnia i dzikusem przejechałem jakieś 3 tysiące. ogólnie bardzo fajnie się nim jeździ i hamulce dają radę.
jednak mam niedosyt chromu
co myślicie o tym moto z linka? wart ceny? na zimę wydaje mi się że mogło by być trochę taniej.

[Nomad]

Pomykam w tym miasteczku z ludźmi którzy głównie jeżdżą na motongach tego typu no i większych
Ale tego motocykla nie znam (może ktoś nie zrzeszony )
Pozdro

[franio123]

gdybym wstępnie się dogadał z sprzedającym mógłbyś zerknąć na to moto? nie mam daleko z Grudziądza do Tczewa, ale było by fajnie gdyby ktoś zimnym okiem spojrzał na niego.

[Lechul]

Ja Maraudera wspominam bardzo na tak
Super do jazdy solo, bardzo wygodny do jazdy w duecie.
Wiem, że dla wielu ta oryginalna, prosta i krótka kiera stanowi problem. Jednym źle sie prowadzi innym po prostu nie podoba się.
Musisz tylko ogarnąć masę sprzętu i uważać w wolnych i bardzo wolnych zakrętach. Lubi się położyć bez odpowiedniej kontroli gazu.

[harpoon]

Ja Maraudera wspominam bardzo na tak

Też miałem okazję przez sezon tym latać, i to w zasadzie można rzec było pierwsze moto, i wspominam go podobnie jak Lechul - tzn. bardzo dobrze...

Super do jazdy solo, bardzo wygodny do jazdy w duecie.

Tu już moje odczucia są nieco inne, do latania wkoło komina ok., ale powyżej 200/300 km d..a odpada, niestety jest dość twardy...

Wiem, że dla wielu ta oryginalna, prosta i krótka kiera stanowi problem. Jednym źle sie prowadzi innym po prostu nie podoba się.

To już kwestia gustu, ale na tej kierze da się jeździć...

Musisz tylko ogarnąć masę sprzętu i uważać w wolnych i bardzo wolnych zakrętach. Lubi się położyć bez odpowiedniej kontroli gazu.

To jest fakt, przy małych prędkościach np. na rondach trzeba mieć baczenie...
Dla mnie jednak największym problemem był niestety łańcuch, poza charakterystycznym hałasem, niestety wiecznie usyfione tylne koło... Z perspektywy czasu, po kilku sezonach na moto z kardanem albo pasem, wiem, że do łańcucha nie wrócę...
Z takich dość istotnych informacji, trzeba pilnować poziomu oleju w silniku. Jest go dość niewiele, a Maraudery ponoć go lubią spijać, choc mój tej przypadłości nie posiadał... Poza tym naprawdę wdzięczne moto godne polecenia...

[KROPEK]

Jesteś duży dasz radę, strach ma wielkie oczy, jak się spodoba bierz (jazda próbna koniecznie z paręnaście km, odpalaj zimne moto jsk ciepłe to poczekaj). Większość kredensów wali się w zakręt jak za wolno. Wygoda i komfort to rzecz dyskusyjna lecz jestem pewien, że porównując do Gienka nie ma o czym dyskutować.

[franio123]

no właśnie duży nie jestem, 174 w kasku
trochę mnie nastraszyliście z tym obalaniem.
łańcuch naprawdę jest hałaśliwy?

[KROPEK]

Jak się nie przejedziesz to nie będziesz wiedział, dziewczyny pomykają na marudach i sobie chwalą, łańcuch usłyszysz i owszem ale z górki na wyłączonym silniku.

[franio123]

a jak podoba ci się ten egzemplarz z linka?

[marian07]

no ale jakby się trafiał Ci jakiś VS w zasięgu finansowym to lepiej pójść w jego stronę

[KROPEK]

a jak podoba ci się ten egzemplarz z linka?

Na zdjęciach wygląda bardzo ładnie ale to Tobie się ma podobać.
Ps.
Idzie zima sprzedaj gienka i spróbuj ucelować tak jak Marian radzi, będziesz jeszcze bardziej kontent, choć z drugiej strony " tak krawiec kraje jak materii staje" i nie ma co się zbytnio rujnować.

[harpoon]

no ale jakby się trafiał Ci jakiś VS w zasięgu finansowym to lepiej pójść w jego stronę

I tu się przychylam... Za 10tys raczej VS1400 nie kupisz, ale 800 ładną powinieneś juz znaleźć... I problem łańcucha rozwiązuje się sam...

A co do zakrętów, to nie bierz tego aż tak dosłownie, znów nie jest tak, że przy każdym pochyleniu będziesz się nogami musiał podpierać... To jest wyczuwalne przy naprawdę bardzo wolnej jeżdzie w ostrzejszym zakręcie... Wtedy trzeba uważać...