Witam bracia i siostry. Sprawę mam taką. Drgania w savage wiem że są normą, co nie zmienia faktu, że powyżej 80-90 na godzinę lusterkami tak trzepie że w odbiciu widzę tylko światła, z raczej słabą możliwością wyczucia dystansu pojazdów za mną. Myślałem żeby zrobić jakieś podkładki grube gumowe, czy simlocki między silnik a ramę, ale nie wiem czy mocowanie silnika umożliwia to i tym bardziej czy da efekt... Co sądzicie o tym? Ew pod lusterka, półkę kierownicy? Słyszałem że brak wyregulowanych zaworów i gaźnika też może mieć wpływ na drgania bo zła praca silnuka. Jeśli się mylę, proszę o sprostowanie tego:) a fakt, zawory cykają u mnie równo, z kolei brak dobrej regulacji dawki i może gaźnika sprawia, że przy 100 na godzinę moto zwyczajnie się dusi i więcej nie pojedzie,nie miałem okazji jeszcze tego zrobić.
Druga sprawa.. Myślałem nad wyciągnięciem podnóżków do przodu, i nie wiem jak zabrać się do przedłużenia dźwigni od zmiany biegów i hamulca. Myślałem nad dospawaniem przedłużenia, ale tak ładnie
I jeszcze jedno pytanko. Czy po trasie z drugą osobą normalny jest turbo strzał z rury że aż echo po całej kamienicy poszło?
![smiling face with open mouth :D](./images/smilies/emojione/1f603.svg)