Suzuki Savage- luzy zaworowe
Suzuki Savage- luzy zaworowe
Nie jest to może wielki problem, ale do rzeczy.......
Moja Savażka posiada oryginalny przebieg 6000 kilometrów (motocykl stał i był jeżdżony co niedzielę), jest może i zaniedbany, ale "świeżość" poszczególnych elementów (na oponach są nawet rzęski z boku) wskazuje na to, że od 91' przejechał tylko tyle.
W sobotę w Riderze w Krakowie umówiłem się tylko na wymianę oleju, luzów zaworowych nie kazałem w ogole sprawdzać- i tu pojawia się problem.... zawory delikatnie słychać, jest więc jakiś luz, ale hm.. czy na pewno? Czy po 6000 mogło się coś zmienić i czy opłaca się czekać 3 godziny (aż motocykl wystygnie)?
Moja Savażka posiada oryginalny przebieg 6000 kilometrów (motocykl stał i był jeżdżony co niedzielę), jest może i zaniedbany, ale "świeżość" poszczególnych elementów (na oponach są nawet rzęski z boku) wskazuje na to, że od 91' przejechał tylko tyle.
W sobotę w Riderze w Krakowie umówiłem się tylko na wymianę oleju, luzów zaworowych nie kazałem w ogole sprawdzać- i tu pojawia się problem.... zawory delikatnie słychać, jest więc jakiś luz, ale hm.. czy na pewno? Czy po 6000 mogło się coś zmienić i czy opłaca się czekać 3 godziny (aż motocykl wystygnie)?
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
jeżeli wogóle nie słychać zaworów to znaczy że jakiś debil je podokręcał na chama, zawory ma być słychać, ale to ma być delkiatne i bardzo ciche cykanie, jeżeli jednak wali głośniej to znaczy że trza je ustawić.
co do czekania aż silnik wystygnie to jest to podstawa
co do czekania aż silnik wystygnie to jest to podstawa
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
heja,
jestem wlasnie po regulacji zaworow, przebieg ok.23 tys. W sumie troszke te sprawe zaniedbalem ostatnio regulowalem zawory w Riderze na przegladzie gwarancyjnym po 1000 km.
Zgodze sie z OSAMĄ w 100%, jesli nic nie pyka to zawory do regulacji !!! Delikatny stukot wskazany i nic nie bój wtedy masz pewnosc ze zaworki grają Moto odstawilem na caly dzien (musi jednak porządnie ostygnąć) do HRG w Poznaniu, chlopaki motorek przygotowali jak nalezy. skasowali 70zl i smigam dalej
jestem wlasnie po regulacji zaworow, przebieg ok.23 tys. W sumie troszke te sprawe zaniedbalem ostatnio regulowalem zawory w Riderze na przegladzie gwarancyjnym po 1000 km.
Zgodze sie z OSAMĄ w 100%, jesli nic nie pyka to zawory do regulacji !!! Delikatny stukot wskazany i nic nie bój wtedy masz pewnosc ze zaworki grają Moto odstawilem na caly dzien (musi jednak porządnie ostygnąć) do HRG w Poznaniu, chlopaki motorek przygotowali jak nalezy. skasowali 70zl i smigam dalej
Nieno...... słychać takie delikatne, subtle cykanie Więc pownno być ok Chodzi mi głównie o to czy luzy zaworowe mają dużą tendencję do zmniejszania się i czy po tych 6000 warto je już ruszać.
Przepraszam za offtop, ale czy to normalne, że słychać pasek napędowy? Nie jest to głośny dźwięk, słychać go głównie w czasie przyspieszania pod obciążeniem (na ogół z mniejszych obrotów).
EDIT: Dodałem zaimek, którego brakowało.
Przepraszam za offtop, ale czy to normalne, że słychać pasek napędowy? Nie jest to głośny dźwięk, słychać go głównie w czasie przyspieszania pod obciążeniem (na ogół z mniejszych obrotów).
EDIT: Dodałem zaimek, którego brakowało.
Wydaje mi sie ze jesli nastapi jakas tendencja to raczej do zwiekszania sie luzów. U mnie po tych dwudziestu paru tys. kwalifikowaly sie ewidentnie do regulacji, lataly jak "psu jaja" ;]. Co do pasa to mialem na poczatku sytuacje ze piszczal, ale byla to wina lekkiej asymetrii w ustawieniu tylnego kola. Pas ocieral o kolo pasowe jednak po ostatniej wymianie opony wszystko jest OK ustawione i jakichkolwiek odglosow brak. Jesli nawet to najlepiej zastosowac srodki do pasow napedowych HD lub potraktowac go najtanszym i sprawdzonym sposobem --> woda z mydlem
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
ja rególowałem co 3000 i było ok, oczywiście sam, co do pasa to tak jak Mikaels napisał - źle ustawione koło, co do mydła to fajna sprawa ale u mnei się nei sprawdziła
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
masz pewność ze koło jest prosto ustawione do osi motocykla????? od razu ci powiem że znaki na wachaczu są krzywo, koło ustawia się na sówmiarkę, albo na wyczucie zdobyte doświadczeniem :D
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Dzisiaj po umyciu paska nie miałem okazji się przejechać, bo pani w PZU robi jakieś problemy z OC (mam nadzieję, że jutro się skończą). Sorry, za offtop, ale obczajcie dialog:
Ja: Jak to nie da się? Przecież jest tu numer polisy! Macie ją w bazie danych.
Babka: Dokumenty pan musi mieć.
Ja: Wy musicie mieć dokumenty, jestem waszym klientem- mam iść do Link4?
Babka: Niech pan idzie.
LOL!
Hm... dzisiaj już zaczynam relaks (browce), więc jutro wybiorę się do garażu z suwmiarą. :twisted:
Ja: Jak to nie da się? Przecież jest tu numer polisy! Macie ją w bazie danych.
Babka: Dokumenty pan musi mieć.
Ja: Wy musicie mieć dokumenty, jestem waszym klientem- mam iść do Link4?
Babka: Niech pan idzie.
LOL!
Hm... dzisiaj już zaczynam relaks (browce), więc jutro wybiorę się do garażu z suwmiarą. :twisted: