Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Chopper i Cruiser, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...
bogdi64 pisze:jak dobrze pamiętam (Osama potwierdź) to stożek do środka, wtedy dobrze wchodzi tłok bez podwinięcia uszczelki , przy wkładaniu tłoka płaszczyzna uszczelki i zacisku powinna być prawie równa, i rozszerzać się w głębi, nie zapomnij o smarze !!!
Nie wiem, nigdy tego nie robiłem :oops: jedno co wyczytałem, to informacja, że zacisk należy myć TYLKO płynem hamulcowym
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
dodatkowo jeszcze przecierałem papierem 2000 namoczonym w płynie hamulcowym (dokładniejsze wymycie) i czyszczenie dokładne rowków na uszczelniacz, smarujesz smarem tylko po stronie gdzie nie ma płynu hamulcowego
http://picasaweb.google.pl/Bogdi64
--------------------------------------
dwa garnki V - na dwóch kołach
A1 RH-
tel. 0603 765 563
A no widzisz, następnym razem będę pamiętał. Wczoraj dzwoniłem, mówili że może dzisiaj przyjdzie... Swoją drogą nie zauważyłem, że jesteś z okolic Tych. Często bywam w tych rejonach
Kiedyś: Suzuki Savage LS650
Obecnie: Suzuki Intruder VS1400
Hamulec w VS to jedno z minusów tego motoru. Samemu można w miarę wyhamować ale z plecakiem to można zrobić ślad ale na gaciach. Postanowiłem wymienić zacisk na cztero-tłoczkowy Nissin z GSX 750.
Zacisk kupiłem używany kompletny, umyłem, wymieniłem tłoczki, uszczelniacze, klocki i dokupiłem adapter, który jest potrzebny do montażu zacisku. Wszystko zamknęło się w około 500 zł, ale hebel zostawia ślad na drodze jak trzeba, przez co tylni nie używany zaczyna rdzewieć.
I można też wymienić przewód hamulcowy na taki w stalowym oplocie + 100 zł, bo mój po wyjęciu ze sprężyny to wołał o pomstę do nieba, podejrzewam że przy tych czterech tłoczka to by wyzionął ducha.
Do Wszystkich Kobiet," nie ważne gdzie facet nabiera apetytu, ważne aby jadał w domu".
Uszczelniacze wymienione. Zacisk nie cieknie. @bogdi64 nie zauważyłem, żeby uszczelki były nie symetryczne, ale mam wrażenie, że to gniazdo na uszczelkę jest pod kątem i jak by nie włożyć uszczelniacza to i tak układa się "z górki" do zewnątrz.
Niestety hamulec jest nadal jaki był. Byłem przekonany, że wymiana uszczelniaczy rozwiąże problem, ale nic z tego...
Klamka nadal ma spory skok bez oporu, a później jest "gumowa" (miękka). I już nie wiem czy mam za dużo siły czy jest zbyt miękki. Wczoraj zauważyłem dziwną rzecz. Jak wciskam mocno klamkę do końca to lewa strona zacisku sprężynuje. To znaczy gołym okiem widać jak delikatnie zacisk się rozchyla jak by był z plasteliny...
Kiedyś: Suzuki Savage LS650
Obecnie: Suzuki Intruder VS1400
Dzięki Osama, odezwę się jak będę w okolicy na moto. Może się wybiorę niebawem w Twoje rejony.
Póki co powiedzcie mi jak to wygląda w waszych motocyklach. Ile macie na klamce ruchu jałowego, to znaczy bez oporu? U mnie jest powiedzmy prawie 1/2 pełnego skoku (to znaczy do manetki). I czy jesteście w stanie, używając nawet sporej siły, docisnąć klamkę do manetki gazu?
Kiedyś: Suzuki Savage LS650
Obecnie: Suzuki Intruder VS1400
Nie ma być żadnego jałowego ruchu klamki. Od razu opór powinien rosnąć. Po raz drugi sugeruję sprawdzić układ klamka - pompa hamulcowa. Sprawdź czy od początku popychacz naciska na tłoczek w pompie, może z jakichś powodów jest za krótki i dopiero po skasowaniu luzu (jałowy ruch) zaczyna naciskać tłoczek.
Wychodzi jakby lewa strona zacisku brała dużo mocniej niż prawa jeśli aż dochodzi do przeginania zacisku.Mi od początku nie podoba się pompa.Myślę że daje zbyt niskie ciśnienie i zasila lewe tłoczki a na prawe brak jej mocy.Czy rozpoławiałeś zacisk na pół czy tylko wymieniałeś uszczelki tłoczków ?
zrób dla mnie (i dla siebie oczywiście też) jeszcze jedno sprawdzenie - odkręć klamkę, i popchnij palcem tłoczek - sprawdź czy na nim jest taki luz - możesz tę pierwszą gumkę z zacisku wyciągnąć - nic nie powinno pocieknąć
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Nie wyciągaj żadnych gumek z pompy .pociec nie pocieknie ale zabijesz pompę.
To osłonka przeciw kurzowa , spełnia takie same zadanie jak osłonka tłoczka w zacisku.
Bruns, ja cię bardzo proszę, gość ma sprawdzić co padło, więc musi to rozebrać aby w ciemno nie kupować nowej pompy - to chyba logiczne. Zaczynasz sprawdzać zawsze od małych rzeczy, a gumka, która gdy wg. Ciebie wyciągnięta będzie w warunkach warsztatowych zabije pompę jest częścią jak najbardziej wymienną I nawet gdyby nasz kolega był Edwardem nożycorękim i podczas jej wyciągania by ją uszkodził - w co osobiście nie wierzę, to idzie ją bez problemu zastąpić NOWĄ i pompa wciąż będzie sprawna
Więc proszę Cię, pohamuj troszkę palce na klawiaturze i przemyśl temat zanim odpiszesz jak powyżej :angry_smile:
PS. Pompa sama w sobie jest elementem rozbieralnym, który można czyścić oraz kontrolnie mierzyć gdy coś nie pasuje. Wymieniać uszczelki i sprężyny...
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
