Intruder VL-1500 LC - PIEKIELNIE się grzeje

[senior_k]

Hej ...!
Wczoraj przejechałem swoim Intruzem kilka kilometrów, tak plus minus dwadzieścia - do pracy i z powrotem (z nakładem ...) do garażu i już pod garażem zauważyłem, że motocykl się nagrzał nieziemsko. Wiem, "Grubas" ma to do siebie, że chłodzenie tam prawie żadne, ale do tej pory aż takiego piekła nie było. Normalnie nie dało się dotknąć atrapy baku, nawet od góry była tak gorąca, że można się było poparzyć. O silniku nie wspomnę. Jak motocykl trochę postał, to szycie ostygły wydechy niż ten pseudo zbiornik paliwa ... i silnik. Miał ktoś może coś podobnego? Co to może być - przytkana chłodnica, olej nie przepływa ... czy co? Pomocy - please
Moto z 2003 roku. U mnie ponad rok. Ten wyjazd był pierwszym w tym roku po wymianie filtrów, oleju i takich tam różnych innych na ciepłotę nie mających wpływu.
Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam serdecznie.

[sky02]

Duży Intruder ma chłodzenie olejowe z tego co mi się wydaje wiec wymiana oleju i filtra ma wpływ na chłodzenie. Robiłeś jakaś płukankę czy zmiana oleju jeden do jeden? Filtr oleju nowy czy wymieniony?

[senior_k]

Hej ...!
Dzięki za zaangażowanie sky02. Nie było mnie trochę, z różnych przyczyn ... i tematu nie drążyłem, za to po powrocie, wróciłem do Intruza i do tematu.
Jeśli chodzi o wymianę oleju, filtra, itp. to standardowo robię co roku, gdzieś tak na koniec pierwszego kwartału - marzec. W tym temacie wszystko jak książka pisze ...
Po dokładniejszych badaniach okazało się, że padła pompa olejowa ..., a jako rzekłeś sky02, ten typ ma chłodzenie olejem - nie działa pompa, nie ma obiegu, nie ma chłodzenia. To znaczy nie było ... bo po zakupie pompy i wymianie, wszystko wróciło do normy - jest git
PZDR